Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Sobota z Defence24.pl: Rząd zapowiada fizyczne wzmocnienie granicy polsko – białoruskiej; Jaka przyszłość czeka Afganistan?

Fot. MON
Fot. MON

Sobotni przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa i obronności.

Maciej Chołodowski, Gazeta Wyborcza, „Na granicy z Białorusią stanie mur”: Na wniosek prezydenta stan wyjątkowy w części województw podlaskiego i lubelskiego o 60 dni oraz zapowiedziano budowę nowej bariery na granicy polsko – białoruskiej. „W piątek w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie wiceminister obrony narodowej Marcin Ociepa oznajmił: - Będziemy budować trwale ogrodzenie na wschodniej granicy Polski. To będzie jakaś forma muru. Granica będzie zabezpieczona znacznie bardziej, niż to miało miejsce do tej pory.[...] Po czym szef MSWiA zapowiedział: - Trwają prace, które w najbliższych tygodniach będą już miały swój wymiar praktyczny, nad tym, żeby polska granica wschodnia już nigdy nie była używana do żadnych manipulacji, żadnych nacisków, żadnych politycznych, cynicznych gier żadnego reżimu. Była granicą najnowocześniej zabezpieczoną w całej Europie. Będzie bariera, bariera solidna. To, co mamy w tej chwili, to są tymczasowe zasieki. Będzie to bariera nie tylko fizyczna, niezwykle solidna, ale będzie tam nowoczesna elektronika, nowoczesny sprzęt. To będzie nowoczesna granica nie do przejścia. Całe systemy elektroniczne też będą zamontowane.”


Beata Falkowska, Nasz Dziennik, „Afgański kocioł”: Wywiad z Stefano Magnim, wykładowcą geografii ekonomicznej na Uniwersytecie w Mediolanie, publicystą portalu La Nuova Bussola Quotidiana. „Wraz z zamknięciem bazy lotniczej Bagram wielu więźniów w najwyższym stopniu niebezpiecznych jest teraz znowu wolnych. Wśród nich są nie tylko przywódcy talibów, ale także weterani Al-Kaidy i terroryści Państwa Islamskiego. Po drugie, w rękach talibów znajdują się setki tysięcy pojedynczych sztuk broni, tysiące sztuk zaawansowanego technologicznie sprzętu wojskowego (w tym helikoptery, pojazdy opancerzone i działa polowe) oraz duże ilości materiałów wybuchowych pozostawionych po rozwiązaniu Afgańskiej Armii Narodowej. To bardzo bogaty, niemal bezprecedensowy łup dla każdej grupy terrorystycznej w okolicy. I po trzecie, po wycofaniu się wojsk lądowych kontrola terytorialna ulegnie degradacji. O wiele trudniej zwalczać komórki terrorystów, gdy nie znajdują się już w zasięgu strzału, gdy nie ma się umocnień w terenie, miejscowych zwolenników i sieci zaufanych informatorów.”


Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama