Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Sobota z Defence24.pl: Prezydent Francji odwołał wizytę w Polsce. Powodem zerwanie negocjacji z Airbusem; Francja wybuduje nowe więzienia dla terrorystów z powodu przepełnienia; Francuski MON chce ratować kontrakt na Caracale

Fot. MON Francji
Fot. MON Francji

Sobotni przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa i obronności.

Bartosz T. Wieliński, Gazeta Wyborcza, "Francja nie daruje Polsce caracali": Prezydent Francji - Francois Hollande - odwołał zaplanowaną wizytę w Polsce, protestując przeciwko zerwaniu umowy na dostarczenie przez francuskiego Airbusa śmigłowców wielozadaniowych. "Zerwanie kontraktu będzie miało poważny wpływ na stosunki dyplomatyczne Francji z Polską - mówi źródło agencji Reuters we francuskiej dyplomacji. - Anulowanie kontraktu zmusza nas do dokonania przeglądu całej naszej współpracy obronnej z Polską i sprawdzenia, co możemy utrzymać i czego nie możemy utrzymać w obecnym stanie"


Aleksander Kłos, Gazeta Polska Codziennie, "Więcej więzień dla terrorystów": Francuski rząd zapowiada wybudowanie 33 nowych więzień. Ma to być kolejny element walki francuskich władz z islamskim ekstremizmem. W obecnej sytuacji, przepełnienie placówek karnych wynosi aż 140%.  "Obecnie we Francji za kratami przebywa 325 osób, mających powiązania z islamskimi terrorystami, a blisko 1,5 tyś. uważa się za zwolenników ideologii dżihadu. Jednocześnie francuskie służby informują o kolejnych zatrzymaniach osób planujących serie zamachów. W środę podczas operacji antyterrorystycznej w Clichy pod Paryżem zatrzymano 18-letniego mężczyznę. Miał on kontaktować się z Raszidem Kassim, jednym z wysokich rangą żołnierzy tzw. Państwa Islamskiego (IS), oddelegowanym do szerzenia dżihadu w krajach francuskojęzycznych."


Krzysztof Losz, Nasz Dziennik, "Minister uratuje kontrakt?": Francuski minister obrony ma przylecieć do Polski ratować unieważniony przetarg na dostarczenie Caracali. "W sytuacji, gdy mający siedzibę w Marignane na południu Francji koncern traci kontrakt o wartości 13,5 mld zł, czyli ponad 3 mld euro, do akcji ma przystąpić Jean-Yves Le Drian, minister obrony Francji. [...] Francuskie media zauważają, że rządowi w Paryżu bardzo zależy na uratowaniu kontraktu z Polską, bo inaczej brak tych zamówień przyspieszy zwolnienia grupowe w Airbus Helicopters. Koncern już i tak wdraża program oszczędnościowy. Przyszło tygodniowe rozmowy polsko-francuskie mogą więc przebiegać w gorącej atmosferze. Politycy nad Sekwaną mówią bowiem o zdradzie Polski, wręcz o poniżeniu Francji, a także o sabotowaniu budowy systemu europejskiego bezpieczeństwa."

Reklama

Komentarze (9)

  1. pytek

    Ciekawostka > Francja posiada tylko 12 sztuk Caracali  i to tylko SAR-owskie śmigłowce . Ciekawe dlaczego ? https://pl.wikipedia.org/wiki/Francuskie_Si%C5%82y_Powietrzne

  2. abra

    Żaden francuski prominent nie mówi o straconej przez Polskę szansie do siedzenia cicho? Dziwne ... .

  3. prawnik

    Co do zdradzania sojuszników to akurat oni mają opanowane :)Ps. byłem za Caracalem

  4. Gość

    Ludzie co wy się tak tej Francji czepili?Przecież to ewidentna wina naszych polityków,mogli przecież poczekać do przyjazdu prezydenta Francji,wytłumaczyć jemu co i jak i dopiero poinformować opinię publiczną,ale woleli tuż przed przyjazdem "strzelić im mokrą szmatą w twarz" a teraz się dziwują że Francuzi strzelają focha?Prezydent Francji został postawiony w trudnej sytuacji i nie mógł się inaczej zachować i tak samo postąpiłby nasz rząd w jego sytuacji by elektorat się od nich nie odsunął.Przecież tak samo zareagowała Polska delegacja w USA jak Amerykanie rzucili kosmiczną cenę patriotów w czasie negocjacji,padły mocne słowa i odwrócili się na pięcie, po czym wrócili do warszawy,i jakoś nikt u nas w kraju nie miał do nich za to pretensji.

  5. Gość

    98xh

  6. patriota

    Francja... nawet żołnierzy nie wysyła na ćwiczenia do Naszego kraju, nie wspominając wogóle o regionie pólnocno-wschodniej Europy, ot sojusznik... nawet sprzedać technologii nie chcą. Za takie pieniądze powinniśmy pozyskać technologie od Turcji, Izraela lub innego państwa ze Skandynawii i sami produkować śmigłowce napędzjąc przy tym gospodarkę. Może jest szansa że kiedyś sami zaczniejmy sprzedawać gotowe produkty na światowy rynek. Francja kiedyś też zaczynała od zera...

  7. mnsg

    Polityka Francji w wymiarze europejskim zawsze miała charakter mocarstwowy, polega to na tym aby ograniczyć wpływy USA w Europie i podporządkować sobie razem z Niemcami pozostałe mniejsze państwa europejskie. Zarówno dla Francji jak i dla Niemiec istnienie silnej ekonomicznie i militarnie Polski z własnym nowoczesnym, przemysłem zbrojeniowym jest nie do zaakceptowania, gdyż to psuje ich całą koncepcje polityki. Zgodnie ze starą koncepcją Bismarcka, reszta Europy powinna pełnić funkcję uzupełniająca i być podporządkowana ich interesom. Okazuje się że nasi przyjaciele z NATO i UE nie chcą udostępnić nam nowoczesnych technologii wojskowych, nawet pod ich kontrolą ale na terenie Polski. Francuzka oferta offsetowa polegająca na malowaniu u nas kadłubów,czy produkcji foteli do samolotów cywilnych, całkowicie możliwość współpracy w przemyśle obronnym przekreśla. Budując własny przemysł zbrojeniowy musimy szukać partnerów tam gdzie uzyskamy nowoczesne technologie dla naszych fabryk. Należałoby wspomnieć o Izraelu, Turcji, Szwecji i innych, rozwinąć własne badania naukowe i wywiad gospodarczy. Mamy wszelkie podstawy do tego aby zbudować własny nowoczesny przemysł nawet jeżeli to nie leży w interesie wielkich koncernów zbrojeniowych. Nie kupujmy śmigłowców z półki mamy fabryki w Polsce i tam lokujmy zamówienia, to nic że one są i tak własnością zagranicznego kapitału. Francuzi niech tak bardzo się nie mądrzą bo jak na razie ich wkład w ramach sojuszu na terenie Polski jest symboliczny, można nawet oczekiwać w warunkach kryzysu wcale by tak nagle nie wzrósł. Chcecie sprzedać na śmigłowce to produkujcie je wspólnie z naszym przemysłem w Polsce, chcemy produkować silniki, awionikę i rakiety do nich. Fotele i malowanie zostawcie dla siebie.

  8. Drzewica

    Nie można nazywać poniżeniem Francji stanowczego stawiania polskiej racji stanu na równi z interesem francuskiego przemysłu. Czyżby Francja obawiała się rozwoju polskiej konkurencji i dlatego wykazała niechęć do przekazania naszemu przemysłowi kompetencji? Polska nie będzie już wygodnym, uległym kontrahentem dla partnerów europejskich.

  9. dk.

    Zamiast jednego zastrzyku... Cywilizacja, która jest aż tak głupia, musi przegrywać, ustępować, zostać zalaną - pokonaną.

Reklama