Reklama

Geopolityka

Służby zidentyfikowały sprawcę zamachu w Petersburgu. Rośnie liczba ofiar

Fot. http://en.kremlin.ru/
Fot. http://en.kremlin.ru/

Według rosyjskich służb wczorajszy wybuch w petersburskim metrze był wynikiem ataku terrorystycznego. Zamachowiec-samobójca najprawdopodobniej pochodził z Kirgistanu. Policja sprawdza także doniesienia o ładunkach umieszczonych na innych stacjach metra. 

Według informacji medialnych zamachu miał dokonać 22-letni Akbarzhon Jalilow urodzony w Kirgistanie, ale posiadający rosyjskie obywatelstwo. W związku z tym rosyjskie służby są w stałym kontakcie z kirgiskim Komitetem Bezpieczeństwa Narodowego. Na zamach samobójczy ma wskazywać skala obrażeń ciała podejrzanego. Nie jest wykluczone, że mógł on być powiązany z tzw. Państwem Islamskim. Do tej pory nie pojawił się jednak żaden komunikat oficjalnie potwierdzający jego winę. Śledczy przyznają jedynie, że sprawca został zidentyfikowany, ale jego dane nie zostaną upublicznione ze względu na dobro śledztwa. 

Do zamachu doszło wczoraj popołudniu pomiędzy stacjami Instytut Techniczny a Siennaja Płoszczad. Do wybuchu doszło w tunelu co zwiększyło siłę eksplozji. W wyniku ataku śmierć poniosło 14 osób, a ok. 50 jest rannych.

Jak poinformował Narodowy Komitet Antyterrorystyczny, wczoraj na innej stacji metra znaleziono ładunek ukryty w gaśnicy, ale został on rozbrojony. Nie wiadomo jednak, kto podłożył bombę. 

W czasie gdy dokonano zamachu w Sankt Petersburgu przebywał Władimir Putin, który spotkał się z prezydentem Aleksandrem Łukaszenką, co zdaniem Kremla miało mieć związek z wyborem miejsca zamachu. 

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. AWU

    Najśmieszniejsza jest reakcja Rosji na fakt iż władze Berlina i Paryża odmówiły podświetlenia odpowiednio Bramy Branderburskiej i wieży Eiffla w kolory rosyjskie jak dotychczas czyniono w solidarności z innymi krajami ofiarami ataków terrorystycznych. Jakoś ubiegł uwadze Rosjan fakt ataku chemicznego tego samego dnia w Syrii?

Reklama