Reklama

Jednym z kluczowych, jeśli nie najważniejszym, warunkiem istnienia skutecznego systemu wywiadowczego we współczesnym państwie demokratycznym jest zaufanie społeczne do niego jako całości oraz poszczególnych tworzących go instytucji i służb. Przede wszystkim chodzi o zaufanie, że struktury te działają w ramach prawnych przewidzianych dla nich oraz w interesie ich obywateli. Oznacza to, że nie nadużywają przyznanych im nadzwyczajnych środków i stosują je tylko i wyłącznie w celu realizacji ustanowionych w przepisach zadań, a nie np. w celu inwigilowania osób i grup niechętnych władzy, czy też nie prowokują zagrożeń, w celu zdobycia większych uprawnień lub funduszy. Zaufanie odnosi się także do rzetelności i profesjonalizmu służb, które dostarczają władzom wiedzę o realnych zagrożeniach, w sposób gwarantujący podejmowanie właściwych decyzji dotyczących bezpieczeństwa państwa i obywateli oraz strategicznych interesów narodowych. Zachodnie społeczeństwa wymagają także gwarancji, że niemałe środki publiczne przeznaczane na ich działalność wydawane są racjonalnie i gospodarnie, że ich skala i zakres są uzasadnione rzeczywistymi potrzebami prowadzonej działalności.

Dzieje się tak ponieważ we współczesnych państwach demokratycznych, w przeciwieństwie do dyktatur i innych form niedemokratycznych, służby wywiadowcze i bezpieczeństwa prowadzą działalność w interesie obywateli, w ich imieniu, na ich rzecz, za ich przyzwoleniem i za ich pieniądze. Społeczeństwa tych państw są świadome swoich praw i otwarcie się ich domagają i stają w ich obronie, zwłaszcza w sferze prywatności i wolności wypowiedzi. Wszelkie naruszenia obowiązujących norm i ingerencja w swobody obywatelskie, nawet w interesie obywateli, wymagają precyzyjnego uzasadnienia i przyzwolenia, na jasnych i uczciwych warunkach i zasadach, w jednoznacznych granicach.

W dobie jawności i otwartości, powszechnego dostępu do informacji, istnienie i rola służb wywiadowczych jest coraz bardziej kwestionowana i mniej zrozumiała, sens ich istnienia w powszechnym odbiorze jest coraz mniejszy, racja ich bytu ulega systematycznie zawężaniu, poddawana w wątpliwość, a akceptacja dla ich działalności i stosowanych metod systematycznie maleje. Jedynie dwa dominujące czynniki są w stanie zrównoważyć te zjawiska, legitymizując istnienie służb wywiadowczych - strach przez zagrożeniami dla bezpieczeństwa państw i społeczeństw oraz zaufanie do działalności organizacji służących do ich zwalczania.

Służby wywiadu wojskowego ze strony
fot. sww.gov.pl

Zachodnie elity polityczno-rządowe oraz służby wywiadowcze mają pełną świadomość, że zaufanie do struktur bezpieczeństwa i wywiadu jest w warunkach współczesnych społeczeństw demokratycznych fundamentem ich działalności, bez którego tracą rację bytu i zdolność wykonywania zdań. Dlatego też kierownictwa służb od wielu lat aktywnie zabiegają o budowę i utrzymanie tego zaufania na satysfakcjonującym poziomie, podejmując w tym celu szereg, systematycznie modyfikowanych i udoskonalanych środków. Na szczególną uwagę zasługują trzy z nich, wzajemnie przenikające się i współzależne, posiadające jednak własną charakterystykę i dynamikę.

Na poziomie systemowym i instytucjonalnym kluczowe znaczenie ma istnienie silnego  wielopoziomowego, kompleksowego systemu kontroli sektora wywiadowczego i bezpieczeństwa państwa. Jego architektura, metodologia działalności, właściwości i natura poszczególnych elementów muszą obejmować wszelkie aspekty funkcjonowania tego segmentu oraz jego elementy, zarówno na poziomie politycznym, decyzyjnym, planistycznym, jak i wykonawczym, operacyjnym. W systemie tym uczestniczyć muszą podmioty pochodzące ze wszystkich sfer życia społecznego, dysponujących autorytetem i kompetencjami opiniotwórczymi w stosunku do sektora służb. Zasadnicza rola systemu kontrolnego polega na tzw. zapewnianiu społeczeństwa, że wspólnota służb i ich polityczni dysponenci prowadzą działalność w jego imieniu i na jego rzecz w zgodzie z otrzymanym mandatem, a jeśli tego nie czyni, alarmowaniu i wywieraniu presji na niezbędną korektę. Wbrew potocznej opinii nie jest zatem jego zadaniem ingerowanie i paraliżowanie działalności służb, a ich wsparcie poprzez budowę zaufania do nich, dzięki autorytetowi tworzących system kontrolny osób i instytucji. Oczywiście, pod warunkiem, że uzyskany w wyniku działań kontrolnych obraz, daje do tego podstawę, a jeśli nie, wymuszanie działań naprawczych.

Równie ważnym, choć często niedocenianym (często wręcz lekceważonym) w Polsce środkiem budowy zaufania do służb jest rzetelna i merytoryczna polityka informacyjna tego sektora. Jej fundamentem musi być otwartość i jawność w odniesieniu do istoty, roli i celów istnienia systemu wywiadowczego i bezpieczeństwa oraz jego poszczególnych elementów. Chodzi przy tym nie o propagandę sukcesu, która bywa bliższa dezinformacji i manipulowaniu odbiorem społecznym służb, a jej efektem najczęściej jest pogłębianie nieufności wobec nich. Rzetelna informacja na temat miejsca służb w strukturze państwa, ich służebnej roli wobec społeczeństwa, zadań realizowanych w jego imieniu i na jego rzecz, warunków ich skutecznej działalności, zwłaszcza w odniesieniu do stosowanych nadzwyczajnych uprawnień, prowadzi do zwiększenia świadomości społecznej, która jest niezbędnym warunkiem zaufania. Zachodnie służby dawno zrozumiały, że tajność będąca jednym z atrybutów służb, powinna otaczać konkretne cele oraz metody i formy prowadzonych przez nie działań. Utajnianie celów istnienia oraz roli jaką w państwie pełnią służby jest przeciwskuteczne we współczesnych demokracjach, odbierając im społeczną legitymację i rację bytu. Z tego względu wkładają one ogrom wysiłku w budowę właściwego wizerunku w oczach opinii publicznej, efektywnych kanałów komunikacji z głównym jej grupami oraz skutecznych form przekazu wiedzy na temat swojej działalności, gwarantujących niezbędne zrozumienie i zaufanie społeczne.

SKW_logo

Niezbędnym narzędziem polityki informacyjnej jest świadomy i uczciwy dialog z głównymi aktorami działającymi w imieniu społeczeństwa w szeroko pojętej sferze bezpieczeństwa państwa. Szczególną rolę pełnią w tym kontekście media, think tanki oraz organizacje społeczne i polityczne, wyspecjalizowane w problematyce praw obywatelskich, obronności oraz systemu wywiadowczego i bezpieczeństwa narodowego. Podmioty te dysponując ogromną siłą oddziaływania na opinię publiczną, stanowią jeden z głównych i najsilniejszych kanałów  komunikacji ze społeczeństwem. Siłą rzeczy w ogromnym stopniu decydują o obrazie służb w oczach obywateli. Partnerski dialog z nimi daje możliwość zaprezentowania rzetelnej wiedzy na temat warunków działalności służb, w tym obalanie mitów i neutralizowanie nieporozumień, a także kształtowanie pozytywnego wizerunku, przełamywanie stereotypów. Jest to również droga, dzięki której można włączyć wspomnianych aktorów do procesów decyzyjnych, naprawczych czy też konstrukcyjnych w sferze bezpieczeństwa, uwzględniając ich wiedzę, percepcję i wrażliwość. Unikanie takiego dialogu, albo pozorowanie go, albo co gorsza wroga wobec wspomnianych grup postawa ze strony sektora służb musi nieuchronnie prowadzić do deformacji ich obrazu w opinii publicznej, a w konsekwencji kryzysu zaufania społecznego. Jakkolwiek partnerska debata między służbami a niektórymi aktorami jest niewątpliwie wymagającym i trudnym procesem dla służb to liczne przykłady z zachodnich demokracji dowodzą, że osiągniecie pożądanego zaufania opinii publicznej jest bez spełnienia tego warunku we współczesnym państwie demokratycznym niemożliwe.

Oczywiście opisane wyżej warunki nie zastąpią szeregu innych elementów, decydujących o skuteczności systemu wywiadu i bezpieczeństwa, takich jak profesjonalizm, należyte finansowanie, efektywna struktura czy prawidłowy system zadaniowania i rozliczania. Wszystkie one mają swoją moc i wpływ na poziom wykonywanych przez wspólnotę wywiadowczą zadań, jednak bez spełnienia kluczowego warunku "zaufania", system służb nigdy nie osiągnie najwyższego poziomu efektywności.


 

płk Grzegorz Małecki - były Szef Agencji Wywiadu, były Sekretarz Kolegium ds. Służb Specjalnych, dyrektor Programów Cyberbezpieczeństwo oraz Gospodarka i Energetyka Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego.

Reklama
Reklama

Komentarze (3)

  1. Luke

    W sumie nic się nie dowiedziałem z tego artykułu. Wystarczyłoby w zasadzie napisać, że potrzebne jest zaufanie obywateli. Reszta to tylko dodawanie słów o modernizacji, strukturze i inych teoriach.

  2. SZELESZCZĄCY W TRZCINOWISKU

    ...problem to .....zaufanie jest jak zapałka drugi raz jej nie odpalisz....cóż w świecie Orwella zaufanie jest dobre ale kontrola lepsza bo ...kiedy umysł śpi budzą się demony

  3. zLoad

    Uwazam sama idee za sluszna, lecz czy w praktyce to tak wyglada. Jedna formacja utrzymujace reguly czy zasady wspolzycia spolecznego opartego na dialogu to za malo. Ale dobrze ze taki przekaz jest, daje nadzieje na jakis rodziaj sprawiedliwej przyszlosci czy wogole przyszlosci.