Reklama

Siły zbrojne

Zielone światło na HIMARS dla Polski. 10 miliardów i polskie podwozia?

Wizualizacja WR-300 Homar, czyli spolonizowanego M142 Himars z 2017/2018 roku
Wizualizacja WR-300 Homar, czyli spolonizowanego M142 Himars z 2017/2018 roku
Autor. PGZ

Amerykańska agencja DSCA zgodziła się na sprzedaż dla Polski pakietu obejmującego 486 wyrzutni HIMARS oraz ponad 9 tys. rakiet kierowanych, za cenę do 10 mld USD.

Reklama

Zgodnie z informacją Departamentu Stanu pakiet obejmuje:

Reklama
  • 18 wyrzutni HIMARS
  • 468 zestawów Launcher-Loader Module Kit (to systemy przeznaczone do montażu wyrzutni na podwoziach, które będą integrowane z Jelczami)
  • 521 zestawów pocisków rakietowych GMLRS Unitary z silnikiem spełniającym wymogi dot. materiałów niewrażliwych (po 6 rakiet w kontenerze, łącznie 3126 pocisków o donośności ok. 85 km, głowica odłamkowo-burząca)
  • 532 zestawy pocisków GMLRS Alternative Warhead Extended Range (po 6 rakiet w kontenerze, łącznie 3192 pocisków, donośność 150-200 km, głowica przeznaczona do rażenia celów powierzchniowych bez stosowania amunicji kasetowej)
  • 461 zestawów pocisków rakietowych GMLRS Alternative Warhead (po 6 rakiet w kontenerze, łącznie 2766 pocisków, donośność ok. 85 km, głowica przeznaczona do rażenia celów powierzchniowych bez stosowania amunicji kasetowej)
  • 45 pocisków taktycznych ATACMS (o donośności ponad 300 km)
  • elementy szeroko rozumianego wsparcia eksploatacji, wyposażenie dodatkowe, amunicję ćwiczebną itd.
Reklama

Łączna wartość pakietu to aż 10 mld USD. Należy jednak pamiętać, że ostateczna kwota umowy może być niższa, jeśli zakres umowy będzie mniejszy. Wniosek o zakup prawie 500 wyrzutni HIMARS złożono jeszcze w zeszłym roku, jednak MON zdecydował się na równoległy zakup południowokoreańskich wyrzutni K239 Chunmoo. Umowa ramowa na te pierwsze obejmuje 288 wyrzutni, w tym 218 (wraz z kilkunastoma tysiącami rakiet dwóch typów) objęła pierwsza umowa wykonawcza, jaka ma być zrealizowana do 2027 roku.

W praktyce więc prawdopodobnie liczba zakupionych HIMARS-ów będzie niższa. Przypuszczalnie szerszy będzie też transfer technologii, bo zakładane jest wykorzystanie polskich podwozi Jelcz, a także - zgodnie z wcześniejszymi doniesieniami - systemu kierowania ogniem Topaz oraz krajowych wozów dowodzenia, wsparcia itd. Warto zauważyć, że w komunikacie agencji DSCA nie ma informacji o wozach dowodzenia, co może wskazywać na to, iż zamierza się wykorzystać polskie rozwiązania. W notyfikacji jest jednak uwzględniony bliżej nieokreślony "sprzęt łączności", choć nie podano czy dotyczy on wszystkich wyrzutni, czy jedynie części z nich i jaka jest jego specyfikacja.

Głównym wykonawcą jest Lockheed Martin. Według amerykańskiej agencji DSCA "nie ma znanych porozumień offsetowych związanych z proponowaną sprzedażą". W komunikacie podkreślono jednak, że jakiekolwiek przyszłe umowy offsetowe będą musiały być negocjowane pomiędzy kupującym a amerykańskimi wykonawcami. Istnieją jednak również inne możliwości kontraktowania elementów takich jak wozy dowodzenia, np. poprzez porozumienia pomiędzy MON a krajowymi wykonawcami lub umowy biznesowe.

Ewentualne wprowadzenie nawet części z zatwierdzonych wyrzutni HIMARS, w połączeniu z systemem Chunmoo będzie gigantycznym wyzwaniem logistycznym, ale przede wszystkim szkoleniowym i kadrowym dla Wojsk Rakietowych i Artylerii, bo w dużej części będą musiały one trafiać do struktur tworzonych od podstaw, względnie przezbrajanych z systemów uzbrojenia o nieporównanie niższych możliwościach bojowych (np. BM-21 Grad, RM-70).

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (85)

  1. Szop85

    Ruscy w Rok odbudowali Armię .Mają więcej sprzętu. Zachodnie rozwiązania zastępują Chińskim. W dwa lata będą mieli 1.5 mln żołnierzy przy naszej granicy .Lepiej uzbrojonych niż wcześniej.Oni nie mają złej broni. Są źle dowodzeni. Nawet Ukraińcy ich zdobyczną broń oceniają jako porównywalną do zachodniej.

    1. Czytelnik D24

      Dobrze już, dobrze.

  2. Krzysztof Jerzyna

    Nikogo nie zainteresowało co to za 18 wyrzutni mamy zapłacić i dlaczego skoro mamy integrować wyrzutnie z Jelczami? To ja wam powiem. Te 18 wyrzutni już walczy na polach Ukrainy. My tylko dostaliśmy rachunek do opłacenia.

  3. Rezerwa

    zakup pocisków bez technologii ich wytwarzania w Polsce to z pewnością nie jest racjonalne podejście mówiąc bardo grzecznie , również uzależnia Polskę od jednego dostawcy na dodatek tysiące km od potencjalnego teatru działań. Poza tym pociski te nie są dostosowane do przenoszenia amunicji kasetowej. Mam nadzieję ,że nowi decydenci po jesiennych wyborach będą myśleli bardziej racjonalnie bo jest to POLSKA RACJA STANU

    1. Edmund

      @Rezerwa ta informacje JEDYNIE zakreśla dopuszczalny zakres negocjacji sprzętowych z podaniem ich maksymalnej ceny i tylko tyle. Negocjacje to coś zupełnie innego. Nie będzie zmiany władzy ponieważ większość nie zgodzi sie na rezygnację z 500+, emerytur i redukcji wojska. POLSKA RACJA STANU nie jest pisana w Moskwie ani w Berlinie.

    2. Kajko

      Obecna opozycja, czyli namiestnicy Berlina i Brukseli i "POLSKA RACJA STANU". Coś się tutaj kolego ewidentnie wyklucza, nieprawdaż!?

    3. Był czas_3 dekady

      POLSKA RACJA STANU wymaga by POprzednicy nie doszli do władzy, bo to będzie koniec Polski i POczątek landu niemieckiego.

  4. Chris

    to jakiś nonsens. Ruskom zostało trochę złomu i przez lata całe nie odzyskają możliwości prowadzenia wojny konwencjonalnej. Jedynie zagrożenie z ich strony pochodzi ze strony rakiet balistycznych i zrozumiały jest zakup systemów typu patriot. Natomiast nasze wnuki nie zdołają spłacić długów, które narobił Błaszczak i PiS. Za kilka lat będziemy właścicielami nikomu niepotrzebnego złomu. Polska w latach 20-tych ubiegłego wieku też kupiła setki samolotów od Francji, które zmarniały bezużytecznie

    1. Orel

      A zdajesz sobie sprawę że "dług który narobił Błaszczak i PiS" w jedynej sensownej miarze czyli w relacji do PKB spadł?

    2. Chorąży Orszański

      @Orel: pytanie na ile ten spadek długu jest realny, a na ile to efekt "kreatywnej księgowości" i wyprowadzania zobowiązań poza budżet państwa? Podczas pandemii tylko za pośrednictwem dwóch instytucji (BGK i PFR), zrobiono dodatkowe manko na ponad 200 mld zł. Teraz okolicznością ekstraordynaryjną jest wojna. Co jest swego rodzaju paradoksem, gdy ci sami ludzie twierdzą, że od dawna ostrzegali o imperialnych ambicjach Rosji, a jednocześnie sami dali się zaskoczyć na tyle, że teraz są "w pilnej potrzebie operacyjnej". Zakusy wyjęcia wydatków na obronność z limitu zadłużenia pokazują, że to się nie spina, mimo wzrostu dochodów państwa. Gdzieś trzeba przyciąć, ale mamy rok wyborczy. Bombelkom nie zabierzemy. Emerytom też nie. Więc pozostaje kredyt.

    3. Thorgal

      Ale orkowie się uczą i duże prawdopodobieństwo ze będą rozwijać produkcję dronów by atakować i nękać inne kraje..

  5. RGB

    Ja bym się chciał dowiedzieć jaką MON ma koncepcję na wojska rakietowe WP. Jaka polonizacja rakiet? Czy zamierzamy w ramach polskiego przemysłu opracować własne, tańsze rakiety. Przy cenach tych rakiet, które nam zaproponowali Amerykanie, to już zapewnienie rakiet dla 100 Himarsów będzie gigantycznym wyzwaniem. Nie liczyłbym na dostawy od USA, bo jeśli wybuchnie jakaś konfrontacja z Rosją to tylko wtedy kiedy Amerykanie będą uwikłani w jakąś rozróbę na drugim końcu świata.

  6. palilo

    Po prostu ręce opadają jak przeglądam komentarze. 2/3 ludzi tutaj nie potrafi przeczytać prostego tekstu ze zrozumieniem., a i tak się wymądrzają na tematy strategii.

  7. Czytelnik D24

    Nie wiadomo jeszczcze do końca jak będzie wyglądała sprawa z koreańskim partnerem bo pierwszą rzeczą za którą zabrali się Koreańczycy po podpisaniu umów jest kasowanie polskiej konkurencji. Miał być rozwój technologii a jest próba wybicia lokalsów i ustanowienia dyktatu.

    1. Był czas_3 dekady

      Jest coś na rzeczy? Podaj więcej szczegółów?

    2. Czytelnik D24

      @Był czas_3 dekady Koreańczycy próbują zabić produkcję Kraba.

  8. Pitbull

    Mam nadzieje, ze to nie jest umowa wiazaca, poniewaz jest tutaj bardzo duzo wyrzutni , a malo rakiet. Srednio wychodzi 8 rakiet na wyrzutnie. Czyli kazda wyrzutnia bedzie miala rakiet na dwie salwy.

    1. wert

      powiesz skąd UKR ma rakiety? Parę lotów Globemasterów i temat odhaczony To jedno. Drugie: umowa z Koreą ma doprowadzić do nabycia kompetencji w produkcji rakiet. Z jankeskich zrezygnować nie możemy chyba że stworzymy konstelację dla własnego GPS

  9. weres

    teraz mamy 30 ATACMS dokupimy 45, będziemy mieć 75, 1 pocisk na 7 wyrzutni i wszystko to za jedyne kilkanaście miliardów dolarów...

    1. michal55

      ATACMS jest stosunkowo łatwym celem do zestrzelenia wiec aż bym tak nie lamentował jeśli chodzi o zakupioną ich ilość W dodatku ma być wkrótce zastąpiony przez nowszy pocisk o większym zasięgu i wtedy można by było kupić ich więcej W pakiecie są też nowe pociski o zwiększonym zasięgu 150 km, prawie 3200 sztuk i to jest super wiadomość O pieniądzach nie warto dyskutować koszt bezpieczeństwa mojej i twojej rodziny a także innych jest wart każdych pieniędzy

    2. klapaucyusz

      @michal55 - Nie mamy każdych pieniędzy. Każde przeinwestowanie w dłuższej perspektywie szkodzi bezpieczeństwu państwa, przynajmniej obniżając jego możliwości w innych zakresach. Gdyby kupić połowę z zapowiadanych wyrzutni, a resztę przeznaczyć na produkcję i składowanie amunicji do nich, to nie wyszlibyśmy na tym lepiej? Co wiem, to że rząd walczy o PR i chętnie podrzuci następcom zgniłe jajo, natomiast ciągle odczuwam brak publicznego wyjaśnienia celowości takich zakupów pod kątem walki o bezpieczeństwo kraju.

    3. Alsecco

      Przypominam, ze możemy ale nie musimy kupić te 470 wyrzutni. Natomiast powinniśmy kupić tyle pocisków żeby wystarczyło.dla faktycznie nabytych.

  10. Czytelnik D24

    Właśnie przeczytałem że jednak chcemy kupić dokładnie tyle na ile złożyliśmy LOR. To by oznaczało że albo będziemy mieli 500 HIMARSów i jednocześnie dziękujemy Koreańcom albo kupujemy i tu i tu co by dało zawrotną liczbę blisko 800 wyrzutni przy czym ten drugi scenariusz wydaje mi się mało prawdopodobny.

  11. Jac

    Te zakupy to to totalna bzdura. Po prostu, takiej ilości wyrzutni nie da się sensownie obłożyć zadaniami bojowymi. W razie W większość z nich będzie czekać długimi dniami na wykonanie strzelania. To się nazywa klasycznie jako przeinwestowanie. Parę lat temu oceniani, że wystarczy nam max 160 sztuk aby mieć amunicję do nich w sensownej ilości i aby przede wszystkim mieć na tyle sprawny wywiad i rozpoznanie aby dostarczyć im pracy.

    1. Sorien

      Jak myślisz że kacapia i chińczyki przyjadą do Polski jak na UA 160 tyś to się mylisz jak już przyjadą milionami i będą robić robotę te wyrzutnie jak katiusze i grady .... Między bajki wsadźcie sobie "XXI realia wojny " one są tylko w waszych głowach a realnie wojna będzie wyglądać tak że miliony na miliony i trzeba mieć dużo wyrzutni a przede wszystkim masę amunicji by te miliony mielić w okopach

    2. Acr

      Słusznie 20 dywizji 2 tysiące czołgów I 2 gwiazdy śmierci W końcu jak na naród proroka przystalo mamy walczyć z połową Azji

  12. Obywatel_RP

    Bez produkcji rakiet w kraju, będą to jedynie jeżdżące wydmuszki.

  13. Był czas_3 dekady

    Wpiszcie w wyszukiwarkę : Rakiety WITU. Powinniśmy sami stworzyć rakiety dla wojska. Czas uruchomić programy rakietowe o których piszą w artykule. Nie będzie łatwo, ale kto mówi, że będzie?

  14. Alibi

    Co z tego ze będzie dużo wyrzutni jak będzie tylko 9000 rakiet.

  15. Starszy Nadszyszkownik Sztabowy

    To jest jedynie zgoda na możliwość maksymalnie takiej ilości tej broni i amunicji. Teraz zostaje jeszcze wybór, kto szybciej jest w stanie dostarczyć wyrzutnie. USA czy Korea? Do tego atutem przy większym zamówieniu będzie produkcja tych rakiet w Polsce, Jeśli Korea Płd. zadeklaruje powstanie zakładu produkcyjnego w Polsce, to pewnie otrzyma większy kontrakt.

  16. Andrzej15011

    Mam pytanie do Inspektoratu Sił Zbrojnych: jak długo żołnierze 6BPD, będą czekać na zakup łopatek piechoty? Czy na przyszłym polu walki, Inspektorat Sił Zbrojnych nie przewiduje walki w obronie? Chciałbym zauważyć, że do okopania się potrzebna jest tzw. saperka, a takich brak!!!

    1. Był czas_3 dekady

      Kilka lat temu w jednym z programów o wojsku padła taka oto informacja z ust żołnierza: " W przypadku działań zbrojnych/desantu 50% żołnierzy w tej BPD jest spisanych na straty" Przykre ale prawdziwe. Może dlatego nie zakupują wam saperek. :-(

    2. skition

      Niech jadą do Turcji się okopać..Przecinarka zasilana bateryjnie..,dłuto pneumatyczne, ekspander pneumatyczny i takie tam ale saperka? Do okopania się na Lotnisku Balice? Życzę im powodzenia..

  17. Thorgal

    Zachodnie kraje nie zamierzają się dozbrajać bo: 1.Inna szerokość geograficzna 2.Przekonanie że wojna na ich terytorium nie będzie mieć miejsca 3.Wolą inwestować w rzeczy które przynoszą im zyski 4. Jak ktoś jeszcze nie zauważył gatka o wspólnych interesach zaczyna się wtedy kiedy zachodnim krajom to jest na rękę Najgorsze jest to że nasi politycy nie mówią o tym głośno że zachodnie kraje w chwili obecnej nie wywiązują się ze zobowiązań a ich pomoc to jakiś żart. Jak się głośno nie będzie o tym mówić to dalej będzie tak jak było czyli zachód na piedestale a my pod butem.... Będąc blisko rosji jesteśmy bardziej narażeni na atak i UE powinna solidarnie nam pomagać w dozbrajaniu się.... No chyba że ekspansja UE zawiera inny plan. Tak przy okazji: Po co UE buduje schron w Brukseli?? Jakieś obawy że lud może się zbuntować??

    1. Był czas_3 dekady

      "No chyba że ekspansja UE zawiera inny plan" Dokładnie tak. UNIA rządzona jest przez Niemców, a ci dążą do tworzenia swoich stref wpływów z krajów należących do UNII.

  18. DRB

    Malkontenci już narzekają: po co w ogóle, po co tyle. Po to, że w razie czego sprzęt się zuzywa/jest niszczony i trzeba miec też zapasy sprzetowe, co widać teraz na Ukrainie, gdzie zużycie jest gigantyczne. Poza tym odpowiedź Amerykanów dotyczy maksymalnego poziomu zakupów - ile kupimy, to się okaże - mówi się ok 200. I tyle w temacie zakupy trzeba robić i nie w defiladowych ilościach - jak były takie, to malkontenci wyli, są duże też wyją. Taki kraj.

  19. kukurydza

    Czytam komentarze, i... LUDZIE. MYŚLCIE. To nie boli. A potem sprawdźcie sobie, ile czasu zajęło, zanim amerykańska armia doszła do swojego obecnego stanu niecałych 500 wyrzutni M142 Himars. Tyle tych wyrzutni w WP nigdy nie będzie, a przynajmniej nie wcześniej niż za 2 dekady. Co się zaś liczy, to miejsce w kolejce dostaw, i fakt że kolejne partie mozna kupować BEZ każdorazowego dreptania po polityczną zgodę do Departamentu Stanu i Kongresu.

  20. RGB

    Decyzja Amerykanów to na pewno dla nas dobra wiadomość. Miejmy nadzieję że da to MON-owi argumenty do namówienia Koreańczyków na przyzwoity offset. U Amerykanów trudno na to liczyć. W tym kontekście ruchy w kierunku tureckiego Khana wydają się tylko grą negocjacyjną, Lepsza byłaby unifikacja w obrębie jednego typu, ale lepsze są dwa typy niż trzy. 500 wyrzutni jest ilością kompletnie nie realistyczną. Pomijając oczywiste problemy z pozyskaniem i wyszkoleniem personelu, trzeba zapewnić wyrzutniom odpowiednia ilość rakiet.

  21. Anvise

    Piękny będzie z tych wszystkich zakupów bigos ze wszystkiego. Zamiast unfikować sprzęt to nie zmniejszamy/powielamy wszystkie rodzaje. Mogliśmy albo poczekać na odpowiedź z USA i kupić same HIMARSy, albo kupić same Chunmoo, no to rząd wybrał pół tego i pół tego. Mieliśmy 3 rodzaje czołgów (leo, twarde, t72) - będą 3 (leo - nie pójdą w żadną rezerwę, k2, abramsy) i co z k3?, 3 samoloty bojowe (f16, migi, su) - będą 3 (f16, f35, fa50...), z helikopterami podobnie, a o haubicach szkoda nawet zaczynać, bo tam chyba z 4 wersje są planowane. To co potrafimy serwisować idzie na Ukrainę, nauka nowego to lata. Sami sobie tworzymy niezjadliwą sałatkę cenowo-logistyczną, która będzie się nam odbijała dekadami.

    1. Allah|1435

      Nie ma czasu na narzekanie, III wojna światowa puka do drzwi, halo pobudka :-) Nie ważne jest teraz jaki sprzęt w jakich proporcjach, po prostu ma być sprzęt i ma być groźny.

    2. kyp89

      Pewny jesteś że Leo nie pójdą w odstawkę? Patrząc na tempo modernizacji to chyba nie będzie sensu ich używać. Może trafia do magazynu rezerw. Poza tym nie jest to aż tak głupie na jakie wygląda - grunt że w większości porzucamy sprzęt produkcji radzieckiej. W razie konfliktu jesteśmy w stanie przyjmować rozwiązania z USA jak i z Korei. Z czego Koreańczycy są bardziej chętni do dawania licencji niż Amerykanie. Ci to chyba mega rzadko na coś takiego się zgadzają.

    3. Kajko

      Kiedy kupowano wyłącznie z USA było narzekanie, aby szukać kogoś, kto będzie bardziej skory do dzielenia się technologią, wskazywano na Koreą, kiedy to zrobiono! Jest narzekanie w drugą stroną! Pierdoły to mało powiedziane, ręce opadają, tych tych żałosnych komentarzy nie ma nawet co czytać, strata czasu.

  22. Truck

    Czyli 10 mld dolarów za 18 wyrzutni i trochę rakiet?

    1. Weneda 1977

      Ciężko się czyta po polsku? Ilość wyrzutni jest podana w liczbie to w czym masz problem, że nie wiesz ile wyrzutni jak jasno napisane.

    2. szczebelek

      A przeczytałeś, że 18 wyrzutni to drugi gotowy dywizjon taki jak ze zamówienia z 2019 roku gdzie zasobniki będą zintegrowane z seryjnym podwoziem natomiast 468 to pakiet gotowych zasobników do integracji z jelczem...

    3. Kajko

      Serio? Jak na to wpadłeś?

  23. rwd

    To pieśń przyszłości, epoka posputinowska, bawimy się jak dzieci we mgle. Obawiam się, że już wkrótce będziemy negocjować ograniczenie zamówienia, najpierw o połowę a później do 0. Warto zauważyć, że nikt oprócz Polski nie robi nawet zbliżonych ilościowo zakupów. Jeśli ktoś zamawia np. czołgi tak jak Norwegia, to tyle ile aktualnie potrzebuje, nic na zapas. Przyszły minister MON (Siemoniak?) nie wypowiada się ale doradcy mówią wprost, że część tych zamówień pójdzie do kosza, bo piniędzy nie ma i nie będzie.

    1. Capt Raginis

      Nie będzie żadnego "przyszłego ministra MON" ani żadnego Siemoniaka. Oni już rządzili armią i kupowali śmieszne ilości sprzętu dobre na defiladę, bo na pewno nie na wojnę z Rosją. Nigdy więcej takich amatorów, którzy kupowali dla Polski sprzęt do walki z San Marino lub Cyprem.

    2. Thorgal

      Siemoniak co najwyżej może zostać twoim kolegą od szorowania kibli :)

    3. Kajko

      Oczywiście, że przyszły minister Siemoniak, wraz z całą PO i resztą opozycji zablokują obecną modernizację armii, oni mają już taką mentalność, będzie tak jak kiedyś, wciskanie bajek, jak to doba Unia Europejska nas obroni, do czasu, kiedy w Polsce powtórzy się to co na Ukrainie, wtedy będzie płacz i rozpacz, niestety Polacy jak widać nie potrafią uczyć się na błędach!

  24. Solfernus

    10 mld dolarów 18 wyrzutni kiedy za ponad 200 k239 płacimy 3 mld € (też z pociskami) I integracją z podwoziem Jelcza!!!!

    1. szczebelek

      Moja kilkuletnia chrześnica podobnie rozumie tekst czytany, więc jeden i siadaj...

    2. Capt Raginis

      18 wyrzutni na podwoziach amerykańskich i 468 wyrzutni (na podwoziach Jelcz). Tak trudno zrozumieć prosty tekst?

    3. Kajko

      To nieprawdopodobne, jak ludzie w obecnych czasach są głupi, jeszcze bardziej przerażające jest, iz każdy z nich może głosować;-)

  25. Prezes Polski

    Bzdura goni bzdurę. Po pierwsze za dużo wyrzutni. Trudno będzie tym dowodzić, niepotrzebnie wzrosną koszty utrzymania tego w czasie pokoju. Po drugie za mało rakiet każdego rodzaju. Albo będziemy musieli ich dokupić i to dużo, albo produkować sami. Po trzecie ten max. koszt to kompletny absurd. Po czwarte termin realizacji. Wypadnie pewnie gdzieś za 10 lat. Do tego czasu zagrożenie ze strony Rosji spadnie, albo będziemy mieli wojnę znacznie wcześniej. Czyli cały pomysł jest czasowo przestrzelony. Trzeba było to zamawiać w 2015r., jak wszystko inne. Alarmowo to można sobie kupować wyposażenie osobiste żołnierzy i racje żywnościowe. Ta władza jest drugą w ciągu ostatnich stu lat, która kompletnie nie poradziła sobie z zarządzaniem obroną narodową i wystawiła kraj na znaczące zagrożenie.

    1. sebaa

      To tak jak i ty zawsze piszesz bzdury :) I żadna władza od 100 lat i więcej nie poradziła sobie z zarządzaniem obrona narodowa :) Zgoda nie oznacza ze musisz tyle kupić a chcemy mieć 200 himarsow a zapytanie wysłano daawno temu. Na jakiej podstawie twierdzisz ze trudno będzie tym dowodzić ?? Absurd to takie wypowiedzi jak twoja a max koszt no cóż MAX słowo klucz tak samo było zawsze i takie same wypociny zawsze się na forach pojawiały :) a później cena spadała i nie było chętnych do sprostowania swoich wypocin :P A cenę generuje amunicja to ponad 9000 pocisków kierowanych noo i raz uzyskana zgoda nie wygasa nigdy a zakupy można rozciągnąć na 1-2 dekady a lepiej mieć zagwarantowane niż później się prosić :)

    2. szczebelek

      Ale dlaczego w 2015 roku, a nie 2008 czy 2010? Czyżby wtedy gaz rosyjski był ważniejszy od racji stanu, bo był tani?

    3. Kajko

      W 2015 roku trzeba było mieć na to pieniądze koleżko! Po rządach PO/PSL budżet państwa był niestety w opłakanym stanie! Na armię wydawano kilkukrotnie mniej niż obecnie! Przez 8 lat budżet państwa za rządów PO/PSL urósł tylko o 30 miliardów złotych, z 250 do 280 miliardów złotych, pomimo wyprzedaży 1000 polskich firm i przedsiębiorstw, podwyższeniu wieku emerytalnego, podatków, OFE, zamrożeniu pensji, likwidacji jednostek wojskowych, budżet stał w mieście, to wręcz nieprawdopodobne, gdzie podziały się te pieniądze!? Skoro za obecnego rządu, pomimo tych wszystkich wydatków socjalnych, różnych tarcz, obniżce podatków, wieku emerytalnego budżet państwa urósł 10x więcej niż za rządów PO! Z 28O do ponad 600 miliardów złotych! Ponad 300 mld zł za PiS, ponad 30 mld za PO! Teraz już wiesz dlaczego nas stać na te zakupy! 1/2

Reklama