Reklama

Siły zbrojne

Zawody Longshot, czyli zmagania najlepszych polskich strzelców wyborowych

Fot. st. szer. Łukasz Kermel, szer. Patryk Szymaniec, Hubert Stępiński
Fot. st. szer. Łukasz Kermel, szer. Patryk Szymaniec, Hubert Stępiński

Przed dwa weekendowe dni, począwszy od 22 kwietnia 2017 roku na wędrzyńskich obiektach strzelniczych odbyły się prestiżowe zawody w strzelectwie długodystansowym.

Czym są zawody Longshot? Na czym polega ich fenomen? I właściwie dlaczego po raz 10 odbywają się przy współpracy z 17 Brygada Zmechanizowaną? Próbując odpowiedzieć na te pytania należy cofnąć się do początków tworzenia sekcji strzelców wyborowych.

Pierwsze wzmianki o strzelcach, którzy prowadzili celny ogień z ukrytych stanowisk i dużych odległości pochodzą z XVI wieku. Zmiana sposobu prowadzenia działań na „masową wojnę” stopniowo umniejszyła rolę strzelca wyborowego. Jednak historia lubi się powtarzać, a najważniejsze to wyciągać z niej wnioski. Doświadczenia zebrane podczas udziału w misji stabilizacyjnej w Iraku żołnierzy 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej wskazywały znaczny wzrost działań asymetrycznych. W ramach wyciągniętych wniosków podjęto decyzję o wprowadzeniu nowego wyposażenia oraz organizacji szkoleń dla żołnierzy, którzy po ich ukończeniu będą wykonywać zadania na korzyść pododdziałów ogólnowojskowych, jako strzelcy wyborowi.

Jedną z osób, która została zaangażowana w „wyborowe” szkolenie był instruktor strzelectwa długodystansowego oraz organizator zawodów Longshot Zbigniew Świerczek. „Podczas szkolenia sekcji strzelców wyborowych 17 Brygady narodziła się koncepcja przygotowania zawodów, które byłyby swoistym elementem procesu szkolenia wojskowych snajperów. Z czasem pomysł ten ewoluował. W etapie końcowym postanowiłem stworzyć platformę łączącą różne grupy: żołnierzy, funkcjonariuszy innych służb, sportowców i hobbistów, wszystkich których wspólną pasją jest strzelectwo wyborowe. I tak powstał LONGSHOT, miejsce gdzie wiedza i doświadczenia wykorzystywane są w sportowej rywalizacji. Sportowej bo nie chodzi tylko o puchar czy podium, ale przede wszystkim, aby wynieść jak najwięcej wniosków i doświadczeń od innych zawodników” opisuje idee zawodów Longshot Z. Świerczek.

Tegoroczna edycja jest już 10. wydaniem tych zawodów. Z roku na rok przyciągają one coraz liczniejsze reprezentacje żołnierzy ze wszystkich jednostek Wojska Polskiego. Powody tak dużej popularności zawodów wyjaśnia Szef Szkolenia Cyfrowej Brygady podpułkownik Rafał Miernik „Zawody Longshot to bardzo dobra okazja dla żołnierzy do wymiany doświadczeń, ale również możliwość do tego, żeby śledzić najnowsze trendy w rozwoju uzbrojenia, amunicji a także technik strzelania długodystansowego. Poprzez udział w zawodach, działając pod presją czasu każdy strzelec doskonali swoje rzemiosło”.

Ostatnie 9 edycji zawodów odbyło się na strzelnicy Nietoperek w garnizonie Międzyrzecz. W tym roku, po raz pierwszy w swojej historii, zawody Longshot rozegrane zostały na Ośrodku Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych (OSPWL) w Wędrzynie. Przy współpracy z Pionem Szkolenia 17 WBZ oraz 5 Kresowym batalionem saperów obiekt został dostosowany do potrzeb zawodów w strzelaniu długodystansowym. Będzie on również nową bazą szkoleniową dla sekcji strzelców wyborowych jednostek wojskowych szkolących się w Wędrzynie. Ze względu  na dużą otwartą przestrzeń wędrzyńska strzelnica jest dużym wyzwaniem dla „snajperów”. W tym roku znaczący wpływ na wyniki miały warunki atmosferyczne. „Na precyzje strzału wpływa przygotowanie broni oraz umiejętność wprowadzenia poprawek wynikających z temperatury, ciśnienia czy siły wiatru. Przy wykonywaniu strzelań na odległość ponad 1000 metrów każdy przysłowiowy milimetr ma znaczenie. Zmienny i porywisty wiatr, który dzisiaj występuje, stanowi największe utrudnienie a zarazem wyzwanie dla każdego z nas” opisuje sobotnie zmaganie jeden z zawodników.

Niedzielnym konkurencjom przypatrywał się Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych, generał dywizji Jarosław Mika, który swoim patronatem objął zawody Longshot. Swoją obecnością zaszczycił zawodników również dowódca 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej, generał brygady Stanisław Czosnek oraz dowódca 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej, pułkownik dyplomowany Piotr Malinowski.

W ciągu dwóch dni strzelcy wyborowi zmierzyli się w 4 kategoriach sprzętowych. Ze względu na rodzaj wyposażenia żołnierze startowali w 2 konkurencjach: Tactical Standard oraz Tactical Super Magnum. Konkurencje te polegały na wykonaniu strzelań na odległościach od 300 do 1500 metrów.

W klasyfikacji końcowej czołowe miejsca zajęli
W kategorii Military Tactical Standard – indywidualnie
I miejsce Bartosz Mizgier - Pomorski Dywizjon Straży Granicznej w Świnoujściu
II miejsce Michał Tataryj - 12 Brygada Zmechanizowana
III miejsce Kasjan Poczkajski - 6 Brygada Powietrzno-Desantowa

W kategorii Military Tactical Super Magnum – indywidualnie
I miejsce Marcin Neckar – 1bpzmot(ZRz) /17 Wielkopolska Brygada Zmechanizowana
II miejsce Piotr Antoszek – 7bSKW / 17 Wielkopolska Brygada Zmechanizowana
III miejsce Grzegorz Szaniawski – AGAT

W kategorii Military Tactical Standard – drużynowo
I miejsce 1drSW/17WBZ : Krzysztof Wójcik, Paweł Silewicz
II miejsce 2ksz/6BDP: Piotr KAROLEWSKI, Marcin Brudek
III miejsce 2drSW/17WBZ: Daniel DĄBROWSKI, Paweł Myćka

W kategorii Military Tactical Super Magnum – drużynowo
I miejsce 7bSKW/17WBZ: Piotr Antoszek, Kamil Walkowiak
II miejsce AGAT: Grzegorz Szaniawski, Marian Fit
III miejsce drSW/17WBZ: Grzegorz Wydrych, Mateusz Godziemski.

Dowódca Generalny RSZ gen. dyw. Jarosław Mika pogratulował żołnierzom sukcesów oraz wraz z Dowódcą Czarnej Dywizji wręczył zwycięzcom wyróżnienia.

Fundatorem pucharów był burmistrz Sulęcina, który zawsze wspiera działania Cyfrowej Brygady na terenie swojej gminy.
Organizator Longshot Pan Zbigniew Świerczek złożył na ręce Dowódcy Generalnego RSZ oraz Dowódcy 17 WBZ podziękowania za wspieranie organizacji zawodów strzeleckich.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (2)

  1. Łużyce

    Oczywiście zawody jak najbardziej potrzebne i chwała za ich organizację. Ale po jakiego grzyba mają angielskie nazwy ? Nawet jeżeli byłyby to zawody międzynarodowe, to czy ich ranga i znaczenie spadłyby z polskimi nazwami . Nie mówię już o prostym tłumaczeniu na Długi Strzał, czy Standardowej Taktyce Wojskowej , bo jakoś można byłoby to finezyjniej nazwać. Zasadą jest, że jak ktoś ma kompleksy i chce się nobilitować, to wymyśla właśnie takie "amerykańskie" i "zachodnie" nazwy, co by w oczach równie niedowartościowanych przełożonych wyglądało światowo. Apel do organizatorów: miejcie wzgląd na chlubne tradycje Wojska Polskiego. Nie musimy się niczego wstydzić, o czym świadczy choćby światowej sławy turniej zaliczany do Pucharu Świata "O Szablę Wołodyjowskiego".

    1. Extern

      Ale akurat Polacy w snajperskiej robocie nigdy nie byli pionierami. Nie bez powodu w strzelectwie długodystansowym używa się anglosaskich jednostek tak samo zresztą jak w marynarce. Spolszczanie niektórych zwrotów na siłę będzie wyglądać idiotycznie.

    2. tak to chyba wygląda

      Po pierwsze zawody Long Shot to nie są zawody wojskowe, bo startują w nich także cywile (przypuszczam, że większości). Po drugie startują w nich zawodnicy z wielu krajów Europy i spoza więc angielska nazwa ma na pewno lepszy odbiór marketingowy.

  2. Kola

    W takich zawodach powinni startować też cywile aby narzucić jakiś konkretny poziom.

    1. uofca zombie

      A nie startują? Się Pan zapozna z regulaminem?

Reklama