- Analiza
- Wiadomości
- Opinia
Zamiast Orki mamy zespół zadaniowy [OPINIA]
Epopeja pozyskania przez Polskę nowych okrętów podwodnych osiągnęła kolejny kamień milowy. Co prawda nawet na horyzoncie nie pojawiła się umowa na ich zakup, ale mamy zespół zadaniowy.

Autor. Jarosław Ciślak/Defence24.pl
30 września 2025 roku minister obrony narodowej podpisał zarządzenie nr 26/MON w sprawie powołania Zespołu Zadaniowego do wypracowania rekomendacji dotyczącej pozyskania okrętów podwodnych nowego typu pk. „ORKA”.
Może byłoby to wydarzenie pozytywne, gdyby nie trwający już od dziesięcioleci proces pozyskania nowych okrętów podwodnych dla naszej Marynarki Wojennej. Koncepcje ich pozyskania zmieniały się wielokrotnie, wymagania również, kierunki geograficzne poszukiwań partnera również. Politycy wielokrotnie zapewniali, iż już niedługo zostanie podjęta decyzja, już niedługo poznamy kraj, który zbuduje nam okręty, już niedługo podpiszemy umowę. Równocześnie politycy ci wielokrotnie zapewniali, jak ważne jest bezpieczeństwo Polski od strony morza, jak ważne jest bezpieczeństwo naszych wód terytorialnych, wyłącznej strefy ekonomicznej i usytuowanych na niej elementów naszej infrastruktury. Oczywiście krytycznej dla bezpieczeństwa państwa.
Na warszawskim Defence24 Days w maju 2023 roku minister obrony narodowej oficjalnie ogłosił kolejne przyspieszenie procesu pozyskania Orek. Procesu, ponieważ samo postępowanie nie rozpoczęło się. W lipcu 2023 roku ogłoszono nabór chętnych firm do odbycia wstępnych konsultacji rynkowych. Zgłosiło się do nich 11 podmiotów, z którymi Agencja Uzbrojenia przeprowadziła szereg spotkań, czyli konsultacji. W międzyczasie powstały polskie wymagania dotyczące tych okrętów. Nieoficjalnie wiadomo, iż marynarze całym sercem byli za nowymi okrętami podwodnymi, ale niektóre inne instytucje wojskowe tak mocno przekonane o tym nie były i nadal nie są.

Autor. MON
Niedawno Rada Ministrów zapoznała się z informacją na temat pozyskania Orek i postanowiła, iż do końca 2025 roku zostanie wybrany partner, u którego kupimy te okręty. Wtedy też potwierdzono wcześniej nieoficjalnie pojawiające się głosy, iż wybór okrętów będzie połączony z korzyściami płynącymi z innych sfer współpracy z wybranym państwem. Było to o tyle zaskakujące, iż w ostatnich latach podpisano umowy zbrojeniowe na znacznie większe kwoty bez postępowań przetargowych, bez nawiązania współpracy przemysłowej, bez offsetu itd. Przykładów można by mnożyć.
Jako że wiele środowisk wojskowych i cywilnych nie ustaje w przypominaniu o potrzebie zakupu nowych okrętów podwodnych, temat co jakiś czas powraca w przekazach politycznych. Nie ma obecnie poważniejszego polityka, który publicznie zakwestionowałby potrzebę tego zakupu.
A ponieważ zakup ten nie posuwa się do przodu, od czasu do czasu potrzebne są różnego rodzaju wydarzenia, deklaracje, informacje lub akty prawne. I takim jest właśnie wspomniane zarządzenie MON.
Na jego mocy„powołuje się Zespół Zadaniowy do wypracowania rekomendacji dotyczącej pozyskania okrętów podwodnych nowego typu pk. „ORKA”, zwany dalej „Zespołem”, którego zadaniem będzie przygotowanie Radzie Ministrów rekomendacji dotyczących pozyskania okrętów podwodnych nowego typu.”
W skład Zespołu wchodzą:
1) przewodniczący – Minister Obrony Narodowej;
2) zastępca przewodniczącego – sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej właściwy do spraw modernizacji technicznej Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej;
3) I sekretarz – przedstawiciel Szefa Agencji Uzbrojenia;
4) II sekretarz – przedstawiciel Dyrektora Departamentu Polityki Zbrojeniowej Ministerstwa Obrony Narodowej;
5) członkowie: minister właściwy do spraw aktywów państwowych,
minister właściwy do spraw finansów publicznych,
minister właściwy do spraw gospodarki,
Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego,
Szef Agencji Uzbrojenia;
6) eksperci: Dyrektor Departamentu Budżetowego Ministerstwa Obrony Narodowej,
Dyrektor Departamentu Innowacji Ministerstwa Obrony Narodowej,
Dyrektor Departamentu Polityki Zbrojeniowej Ministerstwa Obrony Narodowej,
Dyrektor Departamentu Wojskowych Spraw Zagranicznych Ministerstwa Obrony Narodowej,
Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych,
Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych,
Szef Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych,
Inspektor Marynarki Wojennej – Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych;
7) obserwatorzy, przedstawiciele:
a) Służby Wywiadu Wojskowego,
b) Służby Kontrwywiadu Wojskowego,
c) Komendy Głównej Żandarmerii Wojskowej.
Jak łatwo policzyć, około 20 osób. Dla porównania cała załoga nowego włoskiego okrętu podwodnego typu 212NFS ma liczyć 29 osób.

Autor. Jarosław Ciślak/Defence24.pl
Do zadań Zespołu należy:
1) dostarczenie Radzie Ministrów informacji umożliwiających dokonanie wyboru najkorzystniejszej propozycji rządowej, z uwzględnieniem wyników przeprowadzonych przez Agencję Uzbrojenia wstępnych konsultacji rynkowych;
2) doprecyzowanie opisów oraz zwymiarowanie, przedstawionych przez Radę Ministrów, kryteriów oceny propozycji rządowych, uwzględniających wymagany zakres transferu technologii do polskiego przemysłu obronnego;
3) opracowanie projektu zapytania do rządów państw, w których siedziby mają wykonawcy, zawierającego kryteria oceny;
4) dokonanie oceny przedłożonych propozycji rządowych na podstawie kryteriów oceny i opracowanie projektu Memorandum o porozumieniu zawieranego na szczeblu ministerialnym pomiędzy Ministrem Obrony Narodowej a przedstawicielem rządu państwa siedziby wykonawcy, zawierającego, w przypadku gdy jest to wymagane, szczególną procedurę pozyskania okrętów podwodnych nowego typu pk. „ORKA”;
5) opracowanie, z uwzględnieniem dokonanej oceny, o której mowa w pkt 4, rekomendacji Radzie Ministrów dotyczącej pozyskania okrętów podwodnych nowego typu pk. „ORKA”, przy uwzględnieniu przyjętych przez Radę Ministrów kryteriów.
Zapisy te są chyba wystarczająco jasne, aby określić, gdzie obecnie znajdujemy się z wyborem nowych okrętów podwodnych. Wydaje się, iż niestety znowu na początku drogi.
Zarządzenie nr 26/MON weszło w życie z dniem 30 września. Straci moc z dniem zatwierdzenia przez Radę Ministrów rekomendacji Zespołu Zadaniowego.

Autor. Jarosław Ciślak/Defence24.pl
A co będzie dalej? Wszystko oczywiście zależy od ostatecznych rekomendacji. Prawdopodobnie z poziomu rządu zostaną wystosowane zapytania do wybranych państw-producentów. Oni przygotują swoje oferty. My je rozpatrzymy i albo wybierzemy zwycięzcę od razu, albo po negocjacjach. Jak wybierzemy kraj i stocznię, to zapewne zostanie podpisane jakieś międzypaństwowe porozumienie na ten temat. Potem zacznie się przygotowywanie projektu umowy i proces jej negocjacji. Na koniec zostanie uroczyście podpisana. Ile to może trwać? Zapewne kilka lub kilkanaście miesięcy. A ile producentowi będzie potrzebne na budowę pierwszego okrętu dla Polski? Jeśli wybierzemy gotowy projekt, to tak z 6 lat. Jeśli producent będzie musiał wprowadzić zmiany do projektu na nasze życzenie, to od kilku do kilkunastu miesięcy dłużej. Skrócenie tego procesu może odbyć się, jeśli kraj producenta odstąpi nam już budowany dla siebie okręt. Ale takie rozwiązanie mogą zaproponować tylko niektórzy potencjalni oferenci.
Reasumując, zanim zobaczymy na pierwszym okręcie podwodnym biało-czerwoną banderę, minie może 6, może 7, może 8 lat, a może jeszcze więcej. Wobec tego wydaje się, że jeszcze przez długie lata temat Orki będzie bardzo popularny w dyskusjach polityków i obserwatorów. A my czekamy raczej na gotowe okręty, a nie kolejne dyskusje i zapewnienia.
WIDEO: "Żelazna Brama 2025" | Intensywne ćwiczenia na poligonie w Orzyszu