Reklama

Siły zbrojne

Wyszehradzka Grupa Bojowa na ćwiczeniach. "Utrzymanie gotowości"

Fot. chor. Ryszard Królak, Norbert Kalisiński/dgrsz.mon.gov.pl
Fot. chor. Ryszard Królak, Norbert Kalisiński/dgrsz.mon.gov.pl

Wraz z początkiem 2016 r. Wyszehradzka Grupa Bojowa rozpoczęła półroczny dyżur. W dniach 11-13 stycznia w koszarach „Błękitnej” 12. Brygady Zmechanizowanej, sprawującej dowodzenie w ramach Grupy Bojowej V4, przeprowadzono szkolenie utrzymujące gotowość do działania dowództwa, sztabu i pododdziałów całej Grupy.

Dowódca Grupy Bojowej V4 Unii Europejskiej, generał brygady Dariusz Górniak, poinformował: „Podczas półrocznego dyżuru będziemy szlifować zdobyte umiejętności. Odbędą się szkolenia podtrzymujące zdolność pododdziałów Grupy w systemie narodowym i międzynarodowym. Ćwiczyć będzie dowództwo i sztab z pododdziałami batalionu manewrowego. W czerwcu odbędą się także warsztaty podsumowujące sześciomiesięczny okres gotowości”.

W ramach pierwszego tegorocznego szkolenia żołnierze żołnierze z dowództwa i sztabu Grupy Bojowej doskonalili umiejętności dotyczące odzyskiwania izolowanego personelu, a także uczestniczyli w zajęciach prowadzonych przez oficerów Wielonarodowego Korpusu Północ–Wschód z procedur planowania operacyjnego oraz zapoznawali się z informacjami na temat potencjalnego rejonu zaangażowania. Natomiast żołnierze batalionu manewrowego podczas zintegrowanych zajęć dzienno-nocnych szlifowali swoje umiejętności "misyjne". Przeprowadzono, między innymi, strzelania sytuacyjne i działania taktyczne, których scenariusz opracowano uwzględniając potrzeby związane z charakterem ewentualnych działań Grupy.

W ramach scenariusza działań przeprowadzono patrole plutonów piechoty zmotoryzowanej zakończone kontaktem ogniowym i ewakuacją rannych, działania strzelców wyborowych, ćwiczono procedury kontrolne na bramie wjazdowej, a działaniami poszczególnych pododdziałów kierowało batalionowe centrum taktyczne.

W dniu 12 stycznia w szkoleniu wziął udział generał brygady Daniel Grammatico - zastępca do spraw operacyjnych Sztabu Wojskowego Unii Europejskiej. Zapoznał się on też ze strukturą, procesem przygotowania i szkolenia Grupy Bojowej UE oraz historią i tradycjami 12 Brygady Zmechanizowanej ze Szczecina.

Reklama
Reklama

Komentarze (5)

  1. Chasim

    Wszystko fajnie tylko nie bardzo grupie wyszechradzkiej potrzebne są Czechy.. 100% że w wypadku konfliktu ze wschodem zerwą wszystkie umowy z nami..

    1. MarcPost

      Podobnie jak Węgrzy i Słowacy. Trzymać to trzeba s silnym centrum Europy, a nie z prowincjuszami - parweniuszami.

  2. niktważny2016

    przyda się V4 po decyzji w sprawie EU i jej otoczenia oraz uchodźców i rozbijającej EU

  3. Olecki

    Kolejne marnowanie pieniędzy na bzdurne - propagandowe projekty.

    1. Hammer

      Trochę się z tobą zgadzam ale to właśnie działania w ramach GW powinniśmy rozwijać i oby to wszystkie kraje wchodzące w jej skład zrozumiały. Zachód jest niepewny a Rosja zbyt ekspansywna a pomiędzy my, Kraje Europy Środkowo-Wschodniej. Razem Siła! Slavic Power

  4. Lu69

    Zgadzam się z opinią,Czechy zbędne w razie konfliktu zerwanie stosunków,umów itd.Smutna prawda,ale na papierze i w razie pokoju wszystko ładnie wygląda.

  5. Wafel

    Te grupy bojowe, to powinny funkcjonować jak misje wojskowe, tj. cały personel zjeżdża się na czas dyżuru do jednej jednostki (koszar) wojskowych, i tam funkcjonuje jako jednolita jednostka. A tak jeden siedzi w Brnie, drugi w Szczecinie, grupka gdzieś w borach na Dolnym Śląsku, jeszcze paru w słowackich Tatrach, a jakby co, to i tak trzeba ich będzie zebrać do kupy i okaże się, że z tym zgraniem może być kiepsko.