Reklama

Siły zbrojne

Szef Sztabu US Air Force z wizytą w Polsce. Tematem rozmów m.in. F-35

Autor. Sztab Generalny WP/Twitter

W poniedziałek 19 grudnia szef sztabu generał US Air Force Charles Q. Brown spotkał się z szefem Sztabu Generalnego WP generałem Andrzejczakiem oraz Dowódcą Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych generałem Miką. Tematem rozmów było maksymalizowanie zdolności F-16, wdrożenie F-35 oraz współpraca polskich Sił Powierzanych RP z US Air Force – poinformował Sztab Generalny i Dowództwo Generalne na Twitterze.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Sztab Generalny i Dowództwo Generalne poinformowało w mediach społecznościowych na Twitterze, że generał US Air Force Charles Q. Brown, spotkał się 19 grudnia z generałem Romualdem Andrzejczakiem i generałem Jarosławiem Miką.

Tematem spotkania, jak przekazano w komunikatach, były dwie kwestię. Generał Brown z generałem Andrzejczakiem omówił kwestię maksymalizowania zdolności F-16 w Siłach Powietrznych RP oraz przygotowanie do wdrożenia F-35 w zakresie szkolenia i infrastruktury. Z kolei z generałem Miką, generał Brown poruszył temat zakresu współpracy polskich Sił Powietrznych RP oraz Powietrznych US Air Force.

Reklama

Polska 31 stycznia 2020 roku zatwierdziła umowę dotyczącą zakupu 32 myśliwców F-35A Lightning II Block 4 wraz z systemem wsparcia i szkolenia. Stała się w ten sposób dziesiątym państwem NATO pozyskującym tego typu maszyny. Pierwsze osiem polskich samolotów F-35A będzie na początku służyć do szkolenia polskich pilotów w USA i zostaną one dostarczone w latach 2024-2025. Kolejne maszyny będą dostarczane już do Polski, do 32. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Łasku, gdzie trafić ma pierwsza eskadra polskich F-35. Druga eskadra będzie najprawdopodobniej stacjonować w 21. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Świdwinie. We wrześniu informowaliśmy na Defence24.pl, że pierwsze osiem polskich myśliwców 5. generacji F-35A, które zostaną dostarczone w latach 2024-2025 nie trafi do bazy Luke Air Force. Polscy piloci będą się na nich szkolić w Fort Smith, gdzie w przyszłości szkolenie na tym samym typie samolotów przejdą m. in. piloci niemieccy i singapurscy.

Czytaj też

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (3)

  1. bc

    Są tylko dwa rodzaje samolotów F22/F15EX i cele.

  2. szczebelek

    To była oczywista kwestia, że się pojawi temat modernizacji F16, ale w dalszym ciągu Polska potrzebuje dwóch eskadr myśliwców by dobić do tych mistycznych 160 maszyn.

  3. Piotr Glownia

    To dobra wiadomość! Choć 2 lata po tym kiedy zwróciłem uwagę na potrzebę adekwatnej modernizacji polskich F-16C/D, które odstają od potrzeb stawianych przed nimi zadań. Nie ma miejsca na budżetowe lotnictwo dla kraju z położeniem geograficznym jak Polska. W czasie pokoju można zwinąć wojska pancerno-zmechanizowane i im podobne. Plot dywizyjny, plot lotniczy i lotnictwo muszą stać w gotowości 100% razem z wojskami specjalnymi i szybkiego reagowania. Problemem zawsze jest napad powietrzny, czy błyskawiczny rajd w celu zajęcia najważniejszych lokalizacji w państwie polskim. W czasie pokoju całe WP nie musi być w 100% rozwinięte, lecz musi być gwarancja, że będzie czas by zwinięte jednostki wojskowe zmobilizować i by mogły w czas wyjść na swoje kierunki działania.

    1. Marcyk

      Nic dodać, nic ująć !! Podpisuję się pod twoim komentarzem !! Żadnego "biedowania" na lotnictwie !!

    2. Thorgal

      Ja też jestem za tym żeby zastopować wmawianie nam że musimy się tylko bronić i zgodnie z nauczaniem kościelnym nadstawiać drugi policzek. Tak naprawdę to nie mieliśmy i nie mamy skrzydłowych z prawdziwego zdarzenia którzy szybko by zareagowali i nam pomogli. Nie ma co czekać na wroga który stanie przy granicy i będzie atakował setkami dronów i rakiet... Wschód Polski i tak od zawsze był zaniedbywany a niektórzy politycy i wojskowi w dalszym ciągu wolą stać bliżej Berlina jak Lublina.....

    3. Ogame

      Bez w miarę normalnej ZSW nie ma opcji. Jednostki powinny być w 60-70% obsadzone żołnierzami kontraktowymi i zawodowymi. Rezerwiści pow. 40lat brani na siłę na NIBY szkolenia do niczego się nie nadają i niczym się ich nie zmusi i jeszcze trzeba im płacić. Zetka powinna wrócić w lepszej i krótszej formie, nie patologicznej i dla każdego bez względu na majątek i wykształcenie. Sprzętu, który obsługiwali żołnierze ZSW się wyzbywamy, jedzie na Ukrainę i jest w większości odstający od współczesnego pola walki, a masą nie zalejemy wroga ;)

Reklama