Reklama

Siły zbrojne

Wojsko kupuje części zamienne do hełmów stalowych

Fot. 14dappanc
Fot. 14dappanc

3 Regionalna Baza Logistyczna opublikowała ogłoszenie o zamówieniu, dotyczące dostawy części zamiennych do hełmów bojowych stalowych WZ.67/75.

Przedmiotem zamówienia jest dostawa części zamiennych do hełmów bojowych stalowych WZ. 67/75 obejmująca 5 rodzajów asortymentu. Na liście znajdziemy: zapinkę ZSP-4 (6 tys. sztuk), podpinkę ZSP-5 (6 tys. sztuk), wkład wewnętrzny mały (6 tys. sztuk), wkręt do hełmu wz. 1967 (5 kg) oraz wkład wewnętrzny II ZSP-3 Hełmu WZ. 67/75 (6 tys. sztuk). 

Zamówienie realizowane jest w ramach procedury otwartej. Termin składania ofert wyznaczono na 14 września 2018 roku, na godz. 10:00. Natomiast na realizację zamówienia ewentualny wykonawca ma czas od dnia zawarcia umowy do 30 listopada 2018 roku.

Jak zaznacza w SIWZ 3. RBLog, wybrana zostanie oferta, która jest zgodna z ustawą oraz spełnia wymagania określone w SIWZ oraz zostanie uznana za najkorzystniejszą w świetle kryteriów oceny ofert, którymi w niniejszym postępowaniu jest jedynie cena (waga - 100 proc.).

Reklama
Reklama

Komentarze (29)

  1. MT.

    W tej sprawie jest parę spraw, których kompletnie nie rozumiem. Po pierwsze: jeśli wojsko kupuje 6 tys. zapinek i 6 tys. podpinek, to znaczy, że zamierza wyremontować 6 tys. hełmów wz. 67/75 (na tyle wystarczy). To po co w takim razie zamawiać 12 tys. wkładów wewnętrznych (6 tys. małych i 6 tys. dużych) ? Po remoncie owych 6 tys. hełmów wszystkie zapinki i podpinki zostaną zużyte, a na magazynie zostanie 6 tys. wkładów (część małych, druga część dużych) i tam będą sobie leżeć nie wiadomo jak długo. ....... Po drugie: jeśli wojsko zamierza dalej używać hełmów stalowych, to dlaczego do dziś nie opracowano i nie wdrożono żadnej rozsądnej ich modernizacji. Mam tu na myśli w szczególności zastąpienie nieśmiertelnego pojedynczego paska pod brodę (czyli spiętych razem zapinki i podpinki), idealnego do uduszenia posiadacza hełmu przez wroga, paskiem stosowanym w nowoczesnych hełmach kewlarowych. Każdy, kto miał hełm wz. 67/75 na stanie, wie o czym piszę. Taki nowoczesny pasek np. \"rozdwaja się\" na wysokości brody (przednia część idzie przed brodą, tylna część za brodą), dzięki czemu pasek się z brody nie zsuwa. Ponadto, paski takie są mocowane do czerepu min. w 4 punktach (kolejne \"rozdwojenie\" paska), dzięki czemu cały hełm lepiej trzyma się na głowie i nie opada na czoło przy pierwszym gwałtownym ruchu. Wydawanie publicznych pieniędzy na stare rozwiązania uważam za jawne marnotrawstwo. Czy ktoś z forumowiczów mógłby odnieść się do moich wątpliwości ?

  2. JSM

    I bardzo dobrze. Hełm to hełm, lepsze stalowe niż żadne, a kevlarowe wcale aż tak bardzo lepsze nie są. Kosztują dużo i nie są wieczne. Jak przyjdzie mobilizacja to wolicie w beretach latać?

  3. wiki

    Ok, stalowy nie jest zły ale już 80 lat temu powstał hełm WZ31: Pierwsze 120 sztuk serii produkcyjnej przeszło próby we wrześniu 1932 w Centrum Wyszkolenia Piechoty w Rembertowie. W wyniku prób wprowadzono niewielkie zmiany wymiarowe i wytrzymałościowe. Następnie władze wojskowe ogłosiły przetarg na dostawę dużej liczby hełmów. W jego wyniku podpisano umowę z Hutą „Ludwików” w Kielcach, która stała się największym producentem tych hełmów – huta zatrudniała 72 pracowników bezpośrednio przy produkcji wynoszącej 8 tysięcy hełmów miesięcznie. Blachy dostarczała Huta „Baildon”. Złożono też zamówienie w Towarzystwie Akcyjnym Sosnowieckich Fabryk Rur i Żelaza, jednak z blachy stalowej wysokomanganowej, co było tańsze, ale powodowało, że hełmy były mniej odporne. Produkowano więc jednocześnie hełmy bardziej odporne (z blachy stalowej niklowo-chromowo-molibdenowej) i mniej odporne. Próby tej drugiej partii wykonano latem 1934 i zaakceptowano do produkcji. Hełm wz. 31 był także używany w latach powojennych w Polsce jako wz. 31/50, różnił się od oryginału gładkim malowaniem w kolorze khaki oraz inną podpinką hełmu. Produkowany w czasach PRL hełm wz. 67 swoim kształtem nawiązywał do przedwojennego hełmu wz. 31, początkowo miano go nawet malować przeciwodblaskowym lakierem „Salamandra”, z pomysłu tego jednak zrezygnowano.

  4. Dyktatorek

    Noo dech zapiera !!! Klękajcie Narody !!! Zapewne ta modernizacja wpłynie na nowy wyścig zbrojeń

  5. Tommy

    Chyba film o II wojnie światowej będą kręcić. Z miesiąc będzie przetarg na amunicje do pistoletu Radom wz.35 VIS.

  6. marian

    Przykro mi to pisać, ale temat typowo pod publiczkę. Ani to wydatek, ani to wzmocnienie naszej armii. 6 tyś śrubek? A może jeszcze dowiemy się, ile srajtaśmy wojsko kupiło w ostatnim miesiącu?

  7. wqq

    Działanie marketingowe MON, ostatecznie coś na półkach magazynowych musi leżeć .Cóż to za magazyn wojskowy w którym nie ma nic , chociaż hełmy będą brawo .

  8. PRS

    I po co te niemądre posty? Za koszt (rzeczywisty) defilady po Wisłostradzie można by zakupić plastiki dla najbardziej potrzebujących Za koszt awantury w Kuwejcie (F-16) można by zakupić plastiki dla całego woja. Z drugiej strony blaszak nie jest zły. Mam nie narzekam. Leży na szafie i się kurzy ale nie rdzewieje. Kupię drugi - pomaluję wapnem będzie na zimę. Blaszak wcale nie waży więcej niż dobry plastik. I w zasadzie ma dożywotnią gwarancję... na głowie lub w magazynie. W pierwszej kolejności to powinniśmy wymienić hełmofony ,,Gustliki\"... na nowoczesne czerepy.

  9. biegunka

    kto z tym biegał po poligonie lub pełnił inną służbę w tym stalowym ciężkim g... ten wie, że to nic niewarty złom uszkadzający kręgi szyjne

  10. P wawa

    Utrzymanie zapasów hełmów stalowych ma sens ale to wygląda na jakiś przekręt. Jakby wojsko chciało odkupić towar z demobilu.

  11. professional soldier

    To chyba jakiś koszmarny żart? Panowie od przetargów, zapewne AMW jest pełne tego badziewia.

  12. Urko

    Coś przegapiłem? Przetarg na groty do pik dla kawalerzystów już był?

  13. tut

    Nie rozumiem ludzi którzy kpią z tego zakupu. Stalowy hełm dobrze zakonserwowany jest praktycznie wieczny. Nie rozwarstwia się, nie traci właściwości. Lepiej mieć stalowy niż żaden. Jako rezerwa jest to dobre rozwiązanie.

  14. Anni

    Co tu komentować...A podobno budżet aż nie wie co robić z pieniędzmi...To chyba dobry przykład-jak sie wyrzuca pieniądze...

  15. Pan

    Bo w polsce człowiek sie nie liczy to tylko sztuka mięsa i hełm moze być z nocnika atest nie jest ważny oby cena była dobra i kolor zielony z czerwoną podszewką.

  16. PP

    Kpina......

  17. JAC79

    LOL... Modernizacja pełną parą

  18. Paranoid

    wygląda jak zdjęcie archiwalne z II w.sw.

  19. Artur

    Po co inwestować w złom, który nie spełnia roli ochronnej, jest ciężki i niepraktyczny. Lepiej zainwestować w linię produkcyjną hełmów z kevlaru. To jest przyszłość i prawdziwa ochrona przed odłamkami. Świat poszedł do przodu, a u nas jak za dawnego myślenia.

  20. Harry 2

    Inwestowanie w takie starocie jak stalowe hełmy, które można zastąpić nowocześniejszymi stosunkowo niskim kosztem w porównaniu z zakupami innego sprzętu dla wojska, to już kpina.

  21. 1000+

    Brawo.

  22. Marcin 2305

    Nareszcie dobre stalowe hełmy. Nie mogą się tak przeterminowac jak kewlarowe, bo kewlar co 6 lat trzeba wymieniać. A jak rezerwa dostanie stalowe, albo WOT to mają na czym ćwiczyć.

  23. Lucjan 3

    Aha, na defiladę historyczną zapewne.

  24. Lewak

    Stalowe hełmy nadają się wyłącznie na złom!!! Koniec z dziadostwem w wojsku , zróbmy pierwszy krok w kierunku nowoczesności i wyrzućmy stalowe hełmy!

  25. Aleksander

    50 lat minęło ... Nasze hełmy będą wieczne