Reklama

Siły zbrojne

DB-110 – fot. Goodrich Corporation

Wojsko kupi system analiz obrazowych

Inspektorat Uzbrojenia poinformował o zamiarze przeprowadzenia dialogu technicznego w sprawie „Systemu Analiz Obrazowych”.

Celem dialogu technicznego jest uzyskanie doradztwa umożliwiającego pozyskanie informacji niezbędnych do przygotowania opisu przedmiotu zamówienia dla „Systemu Analiz Obrazowych”. Z uwagi na niejawny charakter postępowania, wstępne wymagania nie zostały opublikowane, a będą przekazywane wyłącznie zainteresowanym podmiotom, po zgłoszeniu przez nie chęci udziału w dialogu technicznym.

Z informacji przekazanych przez Inspektorat Uzbrojenia wynika jedynie, że chodzi o system umożliwiający przetwarzanie danych uzyskanych z optycznych sensorów rozpoznawczych takich jak np. satelity, drony, zasobnik rozpoznania obrazowego DB 110 przenoszony przez myśliwce F-16.

Dialog planuje się przeprowadzić w okresie od lutego do marca 2015 r.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (5)

  1. mojo

    EMP i będzie pozamiatane a co przytomni przypomną sobie o radiostacjach lampowych

    1. ursus

      Ale tu właśnie o to chodzi, by było wiadomo gdzie odpowiednio trafić własnymi EMP.

    2. Tyberios

      A to nie lepiej na sygnały dymne albo kurier konny? Sprawdzona metoda... EMP nie ruszy.

  2. Przemo

    Systemy identyfikacji obrazu były robione już w latach 70 z sukcesami na ówczesnych komputerach, dzisiejszy tel. komórkowy ma tysiące razy większą moc obliczeniową niż superkomputer z lat 70. Chodzi o to, że jeżeli mamy czołgi, BWP, drony i samoloty z optycznymi systemami rozpoznania, to tylko operator tego systemu jest w stanie rozpoznać i wie, że w danym miejscu jest czołg wroga i jaki to typ czołgu, informacja nie pojawia się na mapach w sposób automatyczny, operator może ją najwyżej przez rado podać. Jeżeli natomiast, czołg(albo drona albo cokolwiek) będzie miał system rozpoznawania obrazu, i jeśli system rozpozna, że dajmy na to czołg w polu widzenia to T-90S, to system będzie mógł przekazać tą informację do automatycznego system zarządzania walką i wymiany informacji (BMS) a ten system będzie mógł przekazać tą informację dalej. W ten sposób dowódcy jednostki i innym pojazdom z tym systemem zarządzania walką automatycznie na mapie elektronicznej wyskoczy symbol wrogiego z opisem i dokładną pozycją. Czyli chodzi o integracje systemów elektrooptycznych z systemami zarządzania polem walki i wymiany informacji. Innymi słowy dowódca będzie miał taki przegląd sytuacji jak gracz, który gra w gry strategiczne i widzi wszystko co znajduje się polu widzenia jego jednostek. Takie są przynajmniej potencjalne możliwości systemu. Jeszcze małe uwagi końcowe, na dronach tego systemu się nie będzie instalowało bo i po co, lepiej w komputerze operatora drona na ziemi. @enek Wyjaśniłem wystarczająco dobrze ?

    1. enek

      Super :)

  3. michał

    Nie chcę przesadzać z optymizmem, ale chyba ktoś wreszcie zaczyna myśleć kompleksowo, czego mi zawsze brakowało. Jeśli planu zakupowe zostaną zrealizowane to może być naprawdę nieźle. F-16 z JASSM-ami, Leopardy, Homar, Raki z jednej strony, z drugiej umowa z Włochami, plany pozyskania satelitów i informacja podana w tej notce. Nie tylko będziemy potrafili solidnie kopnąć ale będziemy mogli wybrać najbardziej wrażliwą część tyłka.

  4. enek

    Tak po ludzku, co to jest system analiz obrazowych?

    1. ursus

      Moim zdaniem docelowo chodzi o podsystem (jeden z elementów systemu) naprowadzania rakiet o zasięgu pow. 50 km. W skrócie: obraz z dronu/samolotu/satelity rozpoznawczego jest gdzieś przekazywany i analizowany pod kątem identyfikacji tego co się na nim znajduje. Dzięki temu będzie wiadomo, czy dana bryła jest BWP-em, czołgiem, czy może jeszcze czymś innym, co pozwoli odpowiednio odpowiednio wcześnie zareagować. Fajnie by było gdyby ten system obejmował także przynajmniej jednego satelitę.

  5. Realista

    Po ludzku mam wrażenie ze chodzi o szeroko pojęte rozpoznanie na którymś ze szczebli taktycznych

Reklama