Reklama

Siły zbrojne

Włochy kupują dwie fregaty za 764 mln euro

Budowa fregat typu FREMM w stoczni Riva Trigoso. Fot. A. Nitka/Defence24.pl
Budowa fregat typu FREMM w stoczni Riva Trigoso. Fot. A. Nitka/Defence24.pl

Włoska marynarka wojenna wzbogaci się w latach 2020-21 o dwie ostatnie fregaty rakietowe typu FREMM.

Jest to możliwe dzięki zawartemu właśnie kontraktowi o wartości 764 mln euro, pomiędzy europejską agencją zakupów uzbrojenia OCCAR a konsorcjum Orizzonte Sistemi Navali, które tworzą włoskie koncerny Fincantieri i Finmeccanica.

Okręty powstaną w wersji przeciwpodwodnej i będą dziewiątą i dziesiątą jednostką typu FREMM w Marine Militare. Budowa ich kadłubów rozpocznie się w stoczni Fincantieri w Riva Trigoso w latach 2016-2017, zaś za wyposażenie i próby odpowiadać będzie stocznia w Muggiano należąca do tego samego koncernu.

Zamówienie okrętów mimo widma cieć w budżecie obronnym, trzeba postrzegać, jako chęć wsparcia własnego przemysłu. Przede wszystkim stoczni w Riva Trigoso, która poza rozpoczętą właśnie ósmą fregatą typu FREMM, nie ma innych zamówień.

(AN)

 

Reklama
Reklama

Komentarze (3)

  1. Janusz

    Nie ma offsetu, nie ma dialogów technicznych, nie ma 150 różnych związków zawodowych to i szybka dostawa nowoczesnego okrętu w dobrej cenie jest możliwa.

    1. kzet69

      Nie ma, bo akurat w skorumpowanych Włoszech wystarczy zrzutka na regionalnego szefa mafii... W rankingu światowej korupcji (a właściwie jej braku) POlska zajmuje 31 miejsce, Włochy 69, brak transparentności włoskich zamówień to jedynie dowód że kto miał wziąć działkę to ją wziął. Naprawdę, przy całym szacunku do Włoch, jako przykład transparentności wydawania środków publicznych to one się zupełnie nie nadają...

  2. daro

    Przecież cena za Gawrona, nie była za Gawrona tylko za utrzymywanie stoczni.

  3. Gottard

    Czyli in wychodzi fregata oceaniczna w pełni uzbrojona i wyposażona w cenie naszego Gawrona bez uzbrojenia rakietowego. Jak oni to zrobili, bez dialogu technicznego, bez wypracowywania założeń. Pytam się kiedy za aferę z Gawronem polecą głowy, posypią się ładne wyroki i degradacje?

    1. Jack Bauer

      A czy po wyroku na Kamińskiego i jego zastępców, oraz wściekłości i zaskoczeniu, masz jeszcze jakieś wątpliwości, że politycy to Polsce święte krowy i co by nie było w kodeksie zapisane, oni więzienia obawiać się nie muszą. A skoro tak - hulaj dusza, piekła nie ma.

    2. gość45

      Nie wiem w jakich realiach Pan żyje ale polska to dziki kraj, w którym nie ma absolutnie elementarnego poszanowania dla prawa, ono wprawdzie jest lecz dla zwykłego zjadacza chleba. Wszyscy decydenci, bądź posiadający zasobne portfele sprytnie lawirują pomiędzy przepisami niczym narciarz jadący slalom specjalny. Tak jest, było i będzie i nikt i nic nie jest w stanie tego stanu rzeczy zmienić. Wiem smutna to konstatacja ale jakże prawdziwa. Przeprasza, że zebrało mi się na taki egzystencjalny bełkot...

    3. Klakier

      To okręty bez uzbrojenia i sko. Ale to i tak dobra cena jak za okręt 6tys ton wyporności