Reklama

Siły zbrojne

WITU szuka armaty

Autor. por. Marta Wieliczko

Wojskowy Instytut Techniczny Uzbrojenia poszukuje nowej lub mało używanej armaty oraz lufy kalibru 120 x 570 mm z czołgu Leopard 2. Trafią one do Ośrodka Badań Dynamicznych w Stalowej Woli.

Reklama

Kryzys ukraiński - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Wojskowy Instytut Techniczny Uzbrojenia poinformował w ogłoszeniu zamieszczonym w Suplemencie do Dziennika Urzędowego Unii Europejskiej, że zamierza pozyskać 120 mm kompletną armatę oraz samą lufę 120 x 570 mm z czołgu Leopard 2A2 i 2A4. Kompletna armata oraz lufa mają mieć wykonane otwory pod piezoelektryczne czujniki ciśnienia (najpewniej na gwint M12x1).

Zlecający dostawę zastrzega, że powyższa lufa i armata powinny być nowe, jednakże w wypadku armaty dopuszcza się dostarczenie jej z niektórymi używanymi elementami, przy czym nie dotyczyłoby to samej lufy, rekuperatora, oporopowrotnika, zespołu zamka i zatyczek otworów. W drugim przypadku lufa może być używana pod warunkiem, że ilość oddanych strzałów nie przekroczyła 300. W takim wypadku ma zostać udzielona gwarancja na przedmiot zamówienia. Ta ma wynieść nie mniej niż 24 miesiące lub 1500 strzałów pomniejszonych o ilość już dotychczas oddanych (przy ciśnieniu gazów 672 Mpa).

Reklama

Czytaj też

Armata i lufa mają trafić do Ośrodka Badań Balistycznych w Stalowej Woli. WITU od kilku lat prowadzi badania nad amunicją czołgową kalibru 120 mm. Z udziałem instytutu opracowano i wdrożono do produkcji oraz eksploatacji w Siłach Zbrojnych RP kilka ich typów.

Termin składania wniosków do udziału w postępowaniu upływa 8 kwietnia bieżącego roku o godzinie 10:00. Szersze szczegóły na temat zamówienia zostaną podane wykonawcom, którzy zostaną zaproszeni do składania ofert. Zamówienie realizowane będzie w trybie procedury ograniczonej, bez udziału aukcji elektronicznej.

Czas trwania zamówienia został określony na maksymalnie 18 miesięcy (od podpisania umowy). Na bieżący moment zostało ustalone jedyne kryterium w postaci najniższej ceny. Lufa i armata mają zostać dostarczone do Ośrodka Badań Dynamicznych w Stalowej Woli.

Czytaj też

Reklama

Komentarze (14)

  1. Mickey93

    Podobno hsw uzysalko kompetencje do produkcji takich armat

    1. mick8791

      Luf, chłopcze luf, a nie armat!

  2. Paweł P.

    Chciałbym usłyszeć, że w piątek – rura, wróć armata będzie już w WITU. Chciałem napisać, że jutro ale dziurę wywiercić trzeba, dostarczyć... W sam raz na weekend, o ile pracują :)

    1. mick8791

      Chłopcze jak nie masz zielonego pojęcia o produkcji luf to się po prostu na ten temat nie wypowiadaj! "dziurę wywiercić trzeba" powiadasz... A zastanowiłeś się może nad tym dlaczego skoro to takie proste w Europie są raptem trzy zakłady zdolne produkować lufy dużych kalibrów? Poza tym lufa to jeszcze nie armata - to tylko jeden z wielu składników działa!

  3. Chrisde

    A myslalem ze w Polsce jest lufownia... pozatym.amerykanie niby w abramsach maja te same lufy co w leo 2...

    1. mick8791

      No i co z tego, że jest skoro sama lufa to jeszcze nie armata? I owszem HSW podpisało umowę licencyjną na produkcję luf do Leo ale wątpię żeby zdążyli już uruchomić produkcję. Armata Abramsa wywodzi się z tego samego działa, który jest używane w Leo ale to nie znaczy, że po kilkudziesięciu latach to jest 1 do 1 ta sama armata...

  4. xdx

    BTD GmbH - napewno coś znajda

  5. solaris

    Nikomu z was nie przyszło do głowy ze dzis używane stracą swoje właściwości za 2 lata wiec zamawiają nowe za 18 miesięcy??? Od dawna nad amunicja pracują musza z czegoś strzelać!!!

  6. Hamak

    Nie wiem czy te 18 miesiecy to nie jest zbyt ambitne. Powinni szukac tak z 10 lat.

  7. LMed

    Zupełnie nie rozumiem skąd te zastrzeżenia. Potrzebują armatę, specyfikują technicznie i ogłaszają przetarg. Wszystko gra. Inaczej niż w przypadku takich F-35 na przykłaď, tzn. gorączkowe zgłoszenie producentowy żądzy zakupu, specyfikacja techniczna zakupu, zatwierdzenie proponowanej ceny, uzgodnienie harmonogramu wpłacania zaliczek i po jakichś 10 latach samoloty w jednostkach.

  8. JAGODA

    Kto szuka ten znajdzie ... kto pyta nie błądzi.

  9. marian123

    A może oponę od STARa ?

  10. vivek

    Witu dziady szukają od 5 lat

    1. didi

      Wojna po sąsiedzku a oni przetarg na 18 miesięcy. WITU ma chyba dyrektora, który umie zrobić telefon do MON, że jest pilna potrzeba. No chyba że ta amunicja czołgowa jest nieistotna. To nie przetarg na papier toaletowy i można przeciągać w nieskończoność. Ludzie w przemyśle zbrojeniowym jednak nie potrafią przestawić myślenia i wykonywać pracy badawcze do emerytury. Jak, nie daj Boże, wybuchnie wojna, to dyrektor WITU pojedzie z walizką euro i lawetą do KMW po tę lufę, tylko wtedy będzie za późno.

  11. Edmund

    Widzę że dawny Inspektorat Uzbrojenia zmienił nazwę, zakamuflował się i dalej robi swoje... istna V kolumna. Oni inaczej nie potrafią, a może takie jest ich zadanie.? W Moskwie NA PEWNO to popierają. Gdzie jest KONTRWYWIAD?

  12. Edmund

    Jak w kabarecie, szuka i szuka i znaleźć nie może....

  13. Edmund

    Czy na prawdę nie ma sposobów na ten BETON URZĘDNICZY w MON? Ta sprawa jest do załatwienia od ręki a nie w formie postepowania trwającego 18 miesięcy ?! W ramach bezpieczeństwa i interesu narodowego taka armata / czołg powinien być wypożyczony na dniach. Bardzo wygodne to nic nie robić, a na pytanie co się robi odpowiedzieć: ,,Uczestniczymy w postepowaniu". PRL w całej okazałości.

  14. AdSumus

    18 miesięcy na dostarczenie lufy od chwili podpisania umowy. Nam się nie spieszy. Na świeci panuje pokój i latają ptaszki. Ciekawe czy, jak by urzędasy nie dostawały pieniędzy przez czas dostarczenia lufy to by termin był krótszy? Tak tylko pytam bo się nie znam.

    1. AdSumus

      Krew się we mnie burzy. Jak był by tam ktoś obdarzony rozumem i ikrą w dwa tygodnie załatwił by sprawę. Wypożyczył by choćby nowego Leo2PL i wymontował lufę z całym mechanizmem. Choćby z tych co nie są jeszcze przekazane wojsku. Albo z samego wojska. Co, że jeden leo obędzie za 2 lata? I co z tego? Chcecie mieć amunicję czy nie? Jestem przekonany, że ktoś by wyraził na to zgodę. Niech będzie sam Błaszczak. A tych co by bredzili coś o procedurach... to służby powinny prześwietlić. Jak się czuje naukowiec, inżynier, który ma czekać dwa lata na sprzęt na którym ma pracować? Co on ma robić przez te dwa lata? Ile to będzie mnie kosztować? Dwa lata? 18 miesięcy + czas na montaż, a ile będzie na składzie, a kiedy zwolni się miejsce itd, Znajdzie się powód na dodatkowe 6 miesięcy. Jakie my mamy służby? Partyjne czy państwowe? Nie jest bez przyczyny dla czego w tym miejscu poruszam ten wątek.

    2. Box123

      [1/2] Słuszna uwaga. Czy w Polsce nie istnieje żaden tryb awaryjnego pozyskiwania sprzętu dla armii? Mija miesiąc od ataku Rosji na Ukrainę gdzie my możemy być kolejnym celem. Nie zamówiono w tym czasie nawet kolejnych piorunów, które są całkowicie Polska kobstruckją czy amunicji krążącej... Nie słychać nic o przyspieszeniu prac nad piratem czy moskitem, ani o podpisaniu umów na dostawy wilka czy w pełni spoloniozwanego homara (i nie mówie tu o podpsiaaniu jakiegoś małego kontraktu na kolejne himars z USA). Nie słyszałem też o planach przyspieszenia produkcji borsukow (przewidywany koniec dostaw to ok 2050 roku czy narwi 2040). Wydaje się, że pierwszym punktem modernizacji armii powinna być dymisja Błaszczaka. Te 5 lat zupełnej stagnacji, zerowego transferu technologi i conajwyzej przypadkowych kontraktów z powtarzaniem że kupił himars i patriota, gdzie tego pierwszego zamówił 20 z 160 wyrzutni,

    3. fefe

      @AdSumus no nie? tym bardziej że w razie draki można by było taką 'lufe" spowrotem zamontować do tanka....

Reklama