Reklama

Siły zbrojne

Wieże CMI Defence w koncepcji Wozu Wsparcia Bezpośredniego

  • Image Credit: PGZ
  • Fot. Flickr / CC 2.0

Polskie Siły Zbrojne zamierzają wprowadzić na uzbrojenie Wozy Wsparcia Bezpośredniego, które mają zastąpić czołgi T-72M1 i wspierać przede wszystkim jednostki piechoty zmechanizowanej, wyposażone w nowe BWP Borsuk. Firma CMI Defence proponuje dla Wozu Wsparcia Bezpośredniego lekki, modułowy system wieżowy Cockerill 4000, w którym można stosować zarówno armaty 105 jak i 120 mm.

Koncepcja Wozu Wsparcia Bezpośredniego zakłada wprowadzenie na uzbrojenie polskich Sił Zbrojnych pojazdu gąsienicowego o masie około 35 ton, uzbrojonego w armatę kalibru 120 mm, co zapewni zdolność zwalczania dobrze opancerzonych celów. W koncepcję WWB wpisuje się oferta firmy CMI Defence, proponującej modułowy system wieżowy Cockerill 4000 przeznaczony dla pojazdów o masie powyżej 25 ton.

Wóz Wsparcia Bezpośredniego zostanie wprowadzony do polskich Sił Zbrojnych przede wszystkim w miejsce przestarzałych już obecnie czołgów T-72M1. Nie oznacza to jednak, że będzie to pojazd tej samej klasy, co przewidziane do wycofania czołgi podstawowe. Polskie siły zbrojne wprowadziły bowiem na uzbrojenie znacznie nowocześniejsze czołgi Leopard 2A4/A5. Ponadto, część wozów T-72M1 została zmodernizowana do standardu PT-91 Twardy (wyprodukowano również pewną liczbę nowych PT-91).

Wykorzystanie czołgów podstawowych, o masie nawet powyżej 60 ton (w wypadku nowszych wersji Leopardów 2) wiąże się jednak z pewnymi ograniczeniami, związanymi z logistyką. Czołgi tej klasy wymagają odpowiednio przygotowanych dróg i mostów, a także linii kolejowych (do przerzutu). Charakteryzują się jednocześnie znacznym zużyciem paliwa.

Jednocześnie, jak wskazują specjaliści stan infrastruktury pozostawia wiele do życzenia, szczególnie w północno-wschodniej  Polsce, gdzie ukształtowanie terenu i znaczna ilość rzek nie sprzyjają zastosowaniu broni pancernej. Przy prowadzeniu ewentualnych działań w tamtym regionie szczególne znaczenie może mieć nośność mostów – liczne przeprawy z ograniczeniami tonażowymi mogą być utrudnieniem dla najcięższych pojazdów.

Przyszłe wozy wsparcia bezpośredniego nie będą więc wprowadzane zamiast, ale obok klasycznych czołgów podstawowych, jak Leopard 2, charakteryzujących się większą masą i wyższym stopniem ochrony pancerza zasadniczego. Ich głównym zadaniem będzie wsparcie pododdziałów zmechanizowanych, używających bojowych wozów piechoty nowej generacji. Jednocześnie WWB będą bardziej mobilne od czołgów podstawowych i będą się charakteryzować się niższymi kosztami zakupu i eksploatacji.

Wykorzystanie armaty 120 mm w WWB pozwoli nie tylko na zwalczanie ciężko opancerzonych pojazdów, ale też np. punktów umocnionych czy siły żywej przeciwnika. CMI Defence proponuje na wyposażenie polskiego wozu wsparcia bezpośredniego system wieżowy Cockerill 4000, stanowiący kolejny etap rozwoju rozwiązań w zakresie uzbrojenia oferowanych przez tą firmę.

Koncepcja wieży Cockerill 4000 powstała w oparciu o doświadczenia producenta, zdobyte przy opracowaniu systemów uzbrojenia dla pojazdów bojowych. Generalnym założeniem rozwiązań dostarczanych przez belgijską firmę jest zdolność integracji z różnymi typami pojazdów (zarówno kołowych, jak i gąsienicowych). Spółka zintegrowała np. własną wieżę z CT-CV 105HP z armatą 105 mm na KTO Rosomak oraz na pojeździe gąsienicowym Anders. Nowy system wieżowy Cockerill 4000 jest rozwinięciem prezentowanej już koncepcji XC-8. Obecnie trwają prace rozwojowe.

Cockerill 3000
Fot. CMI Defence.

W czasie targów IDEX 2015 w Abu Dhabi CMI Defence zademonstrowało modułowy system wieżowy Cockerill 3000, który może zostać uzbrojony w zarówno w armaty szybkostrzelne 25-40 mm dla BWP czy pojazdów rozpoznawczych, jak i w armaty 90-105 mm, z przeznaczeniem na wykorzystanie w wozach wsparcia ogniowego. Budowa wieży zakłada wykorzystanie wspólnych elementów konstrukcyjnych („core platform”). Jednocześnie komponenty związane z zastosowaniem konkretnego uzbrojenia (np. łoże, systemy ładowania amunicji) montowane są w zależności od potrzeb.  

Takie rozwiązanie ułatwia późniejsze modyfikacje i umożliwia zmianę uzbrojenia, wykorzystując nadal ten sam system wieżowy (np. zwiększenie kalibru armaty). Przedstawiciele CMI Defence podkreślają, że „modułowy” system wieżowy został też opracowany z myślą o ograniczeniu kosztów wdrażania i eksploatacji.

Na podobnych zasadach oparta jest konstrukcja systemu Cockerill 4000, przeznaczonego dla cięższych pojazdów i oferowanego dla WWB. Konstrukcja systemu wieżowego Cockerill 4000 pozwala na zastosowanie zarówno armat 105 jak i 120 mm, istnieje też możliwość zmiany uzbrojenia głównego w trakcie eksploatacji pojazdu (drogą modernizacji). Kąty podniesienia lufy wynoszą od -10 do +20 stopni dla armaty 120mm oraz -10 do +42 dla armaty 105mm. Podstawowa konfiguracja systemu przewiduje umieszczenie dwuosobowej załogi w koszu wieży, w obniżonej pozycji. Przedstawiciele producenta podkreślają jednak, że w razie zainteresowania klienta możliwe jest wykorzystanie rozwiązań wprowadzonych już w serii Cockerill 3000 i oferowanie wieży w wersji w pełni bezzałogowej.

CMI Defence proponuje dla polskiego gąsienicowego wozu wsparcia ogniowego system wieżowy z armatą gładkolufową 120 mm, umożliwiającą wykorzystanie wszystkich typów standardowej amunicji czołgowej tej klasy NATO (w tym podkalibrowej). Ponadto, armata ma możliwość wystrzeliwania przeciwpancernych pocisków kierowanych Falarick 120 naprowadzanych w wiązce laserowej i dysponujących tandemową głowicą kumulacyjną, umożliwiającą penetrowanie osłon reaktywnych. Maksymalny zasięg rażenia ppk Falarick wynosi 6 km, przebijalność pancerza - 880 mm (za osłoną reaktywną).

Przedstawiciele CMI Defence podkreślają, że zastosowanie armaty 120 mm jest zasadne szczególnie dla platform, których jednym z głównych zadań będzie zwalczanie czołgów podstawowych przeciwnika. Niewielka masa i ograniczony odrzut pozwalają na montaż na pojazdach kołowych nowej generacji, jak np. kto Boxer czy Rosomak XP.

Wieża Cockerill 4000 została jednak opracowana głównie z myślą o wozach gąsienicowych, znacznie lżejszych niż współczesne czołgi podstawowe (podobnych do koncepcyjnego WWB). Modułowy pancerz zapewnia jej ochronę balistyczną na poziomie do 5+ wg STANAG 4569.

Gładkolufowa armata o długości 50 kalibrów powstała przede wszystkim w celu zapewnienia jak najwyższych parametrów amunicji podkalibrowej (przeciwpancernej). Jak wspomniano wcześniej, istnieje możliwość wykorzystania wszystkich pocisków dla uzbrojenia tej klasy zgodnie ze standardami NATO (a więc np. amunicji stosowanej w czołgach Leopard 2). Dostępna jest także amunicja przeznaczona do innych zadań.

Wieża Cockerill 4000 ma modułową architekturę systemów elektronicznych (w tym systemu kierowania ogniem, pracującego w systemie hunter-killer w każdych warunkach atmosferycznych i w nocy), co pozwala na ich konfigurowanie zgodnie z wymogami użytkownika. Proponuje się zastosowanie termowizyjnych przyrządów obserwacyjnych o wysokiej rozdzielczości oraz zestawu kamer, zapewniających świadomość sytuacyjną w zakresie 360 stopni.

Istnieje również możliwość montażu systemu akustycznego wykrywania stanowisk ogniowych, czy zdalnie sterowanego stanowiska strzeleckiego z wielkokalibrowym karabinem maszynowym bądź granatnikiem 40 mm, pozwalającego dowódcy wozu na zwalczanie np. stanowisk wyrzutni przeciwpancernych pocisków kierowanych.

Przy projektowaniu Cockerill 4000 uwzględniono wymogi obniżenia sygnatury radiolokacyjnej. Architektura elektroniczna wieży umożliwia także zastosowanie symulatora wbudowanego w system bojowy, w pełni realizującego zasadę „train as you fight”.

Reklama

Komentarze (31)

  1. kpiarz

    A jakby do kadłuba Rosomaka dołożyć gąsienice?Oczywiście wymagałoby to przekonstruowania kilku elementów,założyć armatkę około 120 mm.Zachować pływalność i nazwać go Błotnik Szuwarek....wróg by się sam obalił ze śmiechu.

  2. SZELESZCZĄCY

    BARDZO DOBRĄ opcją modernizacji czołgów T-72 ,PT91 a przy okazji LEO 2A4, w relacji koszt-efekt, jest zastosowanie wariantu jordańskiego..czyli posadzenie na kadłubie wieży bezzałogowej z działem RUAG 120mm CTG L52. Tak właśnie Jordania zrobiła z pozyskanymi z Wlk.Brytanii czołgami Challenger I. RUAG CTG daje identyczną szybkość wylotową pocisku jak Rheinmetal 120mm L55 i posiada automat ładowania.Do tego nasz przemysł ma przećwiczone opracowanie wieży do tej armaty przy okazji programu Anders. a skorupę poniżej wieży proponuje wejść w mariaż z Ukraińcami

    1. dropik

      Zapewne wieża bezzałogowa na t72 to brak miejsca dla pozostałych członków załogi...

  3. Pablito

    Potrzebny nam teraz WWO, czy czołg kołowy? Może później, za kilkanaście lat można to rozważyć. W tym momencie potrzebujemy: 1- Spike na KTO, 2- nowe BWP, 3- dokupić przynajmniej 128 Leonów (najlepiej 2A5, w najgorszym wypadku 2A4. A argument, że WWO jest w armiach zachodnich to mnie powala, to my będziemy walczyć z Rosją a nie oni i pod tym kątem należy dobierać uzbrojenia a nie wzorować się na armiach ekspedycyjnych, napadających na półdzikie plemiona.

    1. pio

      A skąd weźmiesz kolejne Leo?? Źródełko już wyschło...

  4. maniek

    Czym się różni WWO od WWB???

    1. pio

      Wg wojska WWO jest na podwoziu kołowym, a WWB na podwoziu gąsienicowym.

  5. sko

    Modernizacja PT91-owszem by się przydała ale modernizacja T72 jest KONIECZNA. Inaczej to tak jakbyśmy zredukowali nasze siły pancerne i zrezygnowali z 3 batalionów czołgów. W takim stanie jakim one są teraz to jakby ich nie było. Potrzebna ich solidna modernizacja na 20 lat -nawet za pół ceny dzisiejszych czołgów miałoby sens. Twarde modernizowałbym przy remontach w miarę posiadanych środków finansowych

    1. Dzejson

      A w co chcesz modernizować T72? Sami nie zmodernizujemy do standardu B3 albo T90. Z naszej perspektywy modernizacja T72 jest po prostu nieopłacalna. Inaczej u ruskich, oni mają całe zagony tych wozów, więc im się opłaca modernizować

  6. Generał

    Pancez ma chronić przed bronią małego i średniego kalibru . Gruby pancarz to przeżytek turecki altay 54 tony armata rosyjska 44 . Mimo 72 ton abramsa m1a3 można przebić jego pancerz. Polska koncepcja zakłada wuz z wiezą bezzałogową aby oszczędzić masę . 32 tonowy francuski bbc ma pancerz na poziomie t72 . Mimo szumu o opancerzeniu rosyjskich czołgów wystarczy mała przerubka aby każdym pociskiem przebić pancerz reaktywny. Hodzi o wuz manewrowy ktury będzie sztrzelał i chował się przed ogniem nieprzyjaciela nie będzie pływał. To możliwe lekką 120 rheinmetal. Testy na cv120 przeprowadzone przez brytyjczykuw potwierdzają że można w nich zastosować każdą amunicję jak w leo2 z tym samym skutkiem zasięg przebicie prętkosc wylotowa . Większy cięższy czołg to więcej paliwa mniejsza mobilność . Nowy typ stali anty odrzutnik nowej generacji i technologia pocisku plus pociski kierowane wystrzeliwane z luft i ancerz nie ma znaczenia. Niebezpieczeństwo to miny róg itp.

    1. Vvv

      Co za brednie od penetracji pancerza, mas my m1a2 sep2 oraz założeń taktycznych. Wojna na Ukrainie pokazała ze gruby pancerz chroni załogi przed ich głupota oraz ze czołg były z i beda królami wojsk lądowych. Mobilne pojazdy co beda sie chowały za przeszkodami? Jak wielszosc walk jest prowadzona z dystansu i bez odpowiedniego pancerza pocisk burzący rozerwie lekko opancerzony pojazd. Kolejna spraw to to ze w 32tonach dostaniesz poziom ochrony t-72 bo nie ma czegoś takiego jak pancerz "t-72" bo samych wersji t-72 i ich ewolucji pancerza było naprawdę wiele. Ruskie czolgi sa zbliżone do 50ton a nie 44ton. Pancerz reaktywny to nie " drobna przeróbka" ale specjalnie projektowane penetratora lub pociski kumulacyjne i na lekkim pancerzu nie posadzisz era. Tak samo duplet i relikt sa obecnie nie do przebicia i tandem 2x duplet w t-84 czyni go całkowicie odpornym na ostrzał od frontu. Wracając do luf ze niskociśnieniowa/lekka 120mm nie bedzie miała takiej samej efetywnosci i nie bedziesz mógł stosować tej samej ambicji bo odrzut byłby za duzy ale co tam...:) dobrze wykorzystany czołg jest bardzo trudny do zniszczenia i rekordziści dostawali po ponad 20 porażeń i czolgi nadal były sprawne. Lekka platforma nie zastąpi ciężkiego czołgu

    2. taka prawda

      Jakos nie widze zeby brytyjczycy zmieniali Challengery2 na cv120

  7. maniek

    Twardy to przestarzała konstrukcja. nawet gdy wpakujesz do niego nie wiadomo jaką elektronikę, to i tak kuleć będzie stabilizacja armaty (celność) i bezpieczeństwo załogi - z uwagi na przestarzały pancerz, umiejscowienie magazynu amunicji we wrażliwym miejscu i słabą odporność na miny. dodatkowo będzie łatwy do wykrycia przez systemy termowizyjne i radarowe... Nowy WWB mimo mniejszej masy - jest zrobiony z lepszych gatunkowo stali i materiałów ceramicznych - dlatego ma opancerzenie na zbliżonym poziomie - a w przypadku min - na poziomie o klasę wyższą....

    1. vvv

      WWB nie osiagnie poziomu ochrony t-72m czy tez pt-91 oraz 105mm ma mniejsza skutecznosc niz nasze 125mm z przestazala amunicja

    2. ms

      Polecam artykuł J. Wolskiego w ostatniej NTW. Tam znajdziesz odpowiedź na postawione pytania. Co do odporności pancerza, a nawet samej T-72 seria artykułów "Twardy pancerze, czyli czołg nie zawsze wybucha...", wystarczy wstukać w wyszukiwarkę,są w necie.

    3. taka prawda

      Wystarczy WWB maja unikac walki z wrogimi czolgami wiec niepotrzeba im lepszej stabilizacji.

  8. Afgan

    Koncepcja WWB jest sensowna ale niedopracowana. Należy wybrać jeden system wieżowy (najlepiej wieża bezzałogowa z działem 120 mm) i zastosować go na podwoziu gąsienicowym w wersji opartej o podwozie Borsuka jak i kołowej na podwoziu Rosomaka. Chodzi o to aby należyte wsparcie i możliwości ogniowe zapewnić jednostkom zmechanizowanym operującym zarówno na pojazdach gąsienicowych jak i kołowych.

    1. Kiju

      Dlaczego 120mm chcesz usadowić na podwoziu Rosomaka? Rosomak utraci swój ważny atut, czyli pływalność (Bez pływalności projekt Rosomak traci sens, przecież takie było główne założenie). Podwozie kołowe nigdy nie będzie tak stabilne jak gąsienicowe, szczególnie przy takim kalibrze działa. Podwozie kołowe będzie miało olbrzymie problemy w terenie. Wzrost masy pojazdu przy i tak dość słabej jednostce napędowej tego nie polepszy. Nie wspominam nawet o pancerzu... Odporność na ogień z broni o kalibrze 14.5mm... co to jest... O dopancerzeniu nie ma nawet mowy, zawieszenie tego nie wytrzyma. Co za problem wspierać jednostki kołowe, systemami gąsienicowymi? Sprzęt i tak będzie operował w równym stopniu po drogach nieutwardzonych jak i utwardzonych. Do przebazowania Lekkie Borsuki można przetransportować na kołowych lawetach. KTO z działem dużego kalibru miał sens w przypadku Stryker-a, ale tylko przez to, że standardowe Stryker-y posiadały tylko km-12.7mm. Działko kalibru 30mm jest w stanie bezproblemowo przebić ścianę i skutecznie porazić cel za nią. Do walki przeciwko czołgom Rosomak nie jest stworzony. Zresztą niedługo rosomaki będą wyposażane w Spike na taką ewentualność. Przeciwko wrogim KTO armatka 30mm jest OK. Wystarczy spojrzeć na nowy rosyjski KTO - to będzie pływająca maszyna, czyli w standardowej wersji -pancerz na poziomie Rosomaka.

    2. taka prawda

      Koncepcja WWB wcale nie jest sensowna, wyda sie kupe pieniedzy a koszt/efekt bedzie znikomy, zamiast topic pieniadze w ten badziew lepiej kupic rasowy MBT (najlepiej za granica bez udzialu polskiego przemyslu chyba ze chcecie miec szmelc) do roli WWB wyznaczyc PT91, T72 przeciez wedlug koncepcji te WWB maja nie walczyc z wrogimi czolgami wiec wystarcza do tego starsze maszyny.

  9. sko

    1.tanio to się modernizuje czołgi z tektury. Za rzetelna modernizację trzeba zapłacić 2.czy lepiej bez końca remontować silniki T72 i PT91, kupować nowe serbskie odpowiedniki 3 razy drożej czy lepiej wstawić nowe ukraińskie powerpacki 1000 lub 1200kM zyskując jakość i oszczędzając na remontach? Stare odremontowane to można wstawiać na 5 lat przed wycofaniem a nie na 20 lat eksploatacji! Koszta logistyczne to modny argument ale to tylko ułamek wydatków i wątpliwe oszczędności

    1. sylwester

      skoro mamy kraba z silnikiem 1200 km mtu to byłoby dobrze ten sam silnik do wwo

    2. PAX

      Jaką masz gwarancję, że w niedalekiej przyszłości Ukraina znajdzie się po przeciwnej stronie barykady bo będzie okupowana przez FR? Jaką masz gwarancję, że do władzy na Ukrainie nie dojdzie wrogi nam rząd? Jaką masz gwarancję, że te silniki by wtedy dotarły?

    3. Kiju

      PT-91 -> Silnik o mocy 850HP, przyspieszenie do 32km/h - 40sec. Maksymalna prędkość na biegu wstecznym - 4,2km/h. Spalanie 560L/100km, w trudnym terenie 1000L/100km. Leopard 2 -> Silnik o mocy 1500HP, przyspieszenie do 32km/h - 6sec. Maksymalna prędkość na biegu wstecznym - 33km/h. Spalanie 450L/100km, w trudnym terenie 850L/100km (Tak, mniejsze spalanie niż lżejszy Twardy ze słabszym silnikiem). Najbardziej awaryjna część PT-91 - silnik. Jak widać PT-91 ma wyjątkowo słabą jednostkę napędową. Potrzebna jest tutaj wymiana ( silniki 5TD/ 6TD ekonomicznie opłacalne). Wymiana silnika w PT-91 to ~20godz. W przypadku Leoparda 2 to ~25min. Silnik to nie jedyna słabość PT-91. Potrzebna jest wymiana armaty, która jest wyjątkowo kiepskiej jakości (Wymiana armaty 8godz, w przypadku Leo2 ~1godz), oraz wymiana bądź modernizacja stabilizatora. Przez to że zaniechano wymiany tych elementów, wsadzenie Systemu Kontroli Ognia "Drawa" nic nie dało. Błąd stabilizatora w pionie na 2000m wynosi ~1.88m, błąd w poziomie 5,64m. Dla porównania rosyjski T72B3, czyli potencjalny przeciwnik - Błąd w pionie 0,8m, błąd w poziomie 0,6m. A to tylko błąd stabilizatora, należy dodać wadliwą armatę, wpływ łożyska wieży, i pewnie kilka innych negatywnych czynników. Można niewielkim kosztem - w stosunku do efektów, podnieść wartość bojową naszych PT-91. Oczywiście jeśli MON znalazł by dodatkowe fundusze, na tych kilku wymienionych wyżej elementach, modernizacja nie powinna poprzestać.

  10. oloo

    Ciekawe ze ruskie czołgi mają się poruszać na Mazurach bez problemu a nasze już nie :) Myslę ze nalezy kolejne partie leopardów i nie marnować kasy na jakieś wynalazki :)

    1. Marek

      Te kolejne partie Leoparda skąd weźmiesz? O ile wiem, leopardowe eldorado się skończyło. Najprawdopodobniej z zakupem wersji A5 załapaliśmy się na ostatni dzwonek.

  11. fjhkgkkhjkhj

    możemy mieć i 1000 sztuk np Leoparda 2A7, a co z resztą ? lotnictwo ? oplotka ? obronią takie stado kotów przed nawet Mi-35 ?

  12. skiud

    Dlaczego nie myśli się o modernizacji Twardego, tylko na siłę forsuje takie papierowe tanki jak WWo? Do Twardych powinni zakupić przynajmniej nową amunicję podkalibrową i nowoczesne środki łączności. W droższej wersji można by również pomyśleć o lepszej stabilizacji armaty, modyfikacji sko Drawa. Dodać na wieżę zsmu kobuz, który także mógłby pełnić rolę głowicy obserwacyjnej dowódcy. Zespół napędowy nie wymieniać bo za drogo, ale porządny remont, z ewentualnym lekkim podkręceniem silnika. Można przecież takie coś zrobić elektronicznie. Była swego czasu zrobiona wersja Malaj, dlaczego nikt nie myśli o wykorzystaniu przynajmniej części jej rozwiązań w modernizacji? Są też Ukraińcy z Opłotem, z którymi też można współpracować. A za obecne 159 szt w linii T72 zakupić dodatkowe Leo, np od Szwajcarów, może Hiszpanów, ewentualnie te jeszcze nie zezłomowane od Niemiaszków. I modernizować razem z naszymi. W tedy spokojnie można rozwijać tego Geparda. Zanim będą pierwsze WWO w linii to minie pewnie co najmniej z 10-15 lat, bo w Monie lubią zmieniać koncepcje , wymagania( patrz program Rosomak, 10 lat minęło, a brak ppk, brak wersji specjalistycznych.) I tylko żeby się nie okazało, że "zamienił stryjek siekierkę na kijek".. Bo może lepiej by było przekształcić ten program polskiego WWo, w polski MBT.

    1. skiud

      Zamiast lub oprócz WWO, powinno być WWB.

    2. vvv

      bo twardy to mbt 2generacji i nie oplaca sie w niego pakowac kasy. baza t-72b3 jest t-72b az do t-72b mod 1989 a nie slaby t-72m. t-84m oplot a pt-91 to sa dwa zupelnie rozne konstrukcje i nasz twardy nie dorasta mu do nakladek na gasielnice.

    3. ms

      Ogólnie się zgadzam, ale nie w szczegółach. Trzeba patrzeć na relację koszt-efekt.To,co w Twardym ponoć warto modernizować to: system stabilizacji + wymienić mocowanie armaty na złącze bagnetowe, samą armatę na słowacką 2A46MS, lekko zmodernizować Drawę, ew. wymienić na nowsze (polskie PCO) termowizory. Można było podkręcić silnik do S-1000, jak w Malayu, ale niestety sprzedaliśmy producenta z wiadomym skutkiem i teraz sprowdzamy klony W-46 z b. Jugosławii (póki Rosjanie pozwalają - patrz bułgarski kontrakt na MIG-29). Z Ukrainy nie musi być cały Opłot, z którego produkcją mają zresztą kłopoty. Opracowali całkiem niezłe modernizacje T-72: AG,MP, a nawet zwesternizowany AGM - ale to wszystko są duże koszty. Silinik 6TD lub poprawiony 5TD bez problemu wciśnie się zamiast W-46 (patrz T-72UA),ale tanie to to nie jest. Pancerze reaktywne Ukraińskie są ogólnie niewiele lepsze od Drawy-2 (uprzedzając komentarze wyjaśniam, że idzie mi o efekt na wszelkie typy pocisków, a nie tylko podkalibrowe - Duplet jest za ciężki na Twardego). Można natomiast od nich pozyskać technologię systemu samoobrony typu hard kill ("zasłon" bodajże?). Podsumowując dobrym przykładem jest T-72B2 Rogatka i T-72B3 - pierwszy jest najlepszy, ale drugi najlepiej pod kątem koszt-efekt.

  13. Podbipięta

    Nadal trzymamy się tej 35 tonowej tankietki ?.A mnie się obiiło o uszy że w kosztach zakupu koreańskiego podwozia była zgoda na opracowanie na nim nowego czołgu.A nośnośc onego to c.a. 50 ton.

    1. vvv

      k9 a k2 to zupelnie inne pojazdy i nie zbudujesz na nim czolgu. to tak jakbys mowil ze na podwoziu stara mozesz zbudowac traktor

  14. Franky

    Znowu pójdzie masa funduszy na projekty papierowe, jak już utopią grube miliardy to stwierdzą, że nie opłaca się go produkować i tak polskie realia wyglądają, dużo gadania a mało czynów

  15. sko

    W naszym położeniu i przy dzisiejszych zagrożeniach nie można zmniejszać ilościowo lub osłabiać jakościowo naszych sił pancernych. Dlatego nie powinno być WWO zamiast czołgów. Mają istotny sens ale jako wzmocnienie ogniowe batalionu zmechanizowanego i następcy BWP. Podobnie jak Raki w bataliomie Rosomaków. Zastąpienie czołgów przez WWO to osłabienie sił pancernych, podobnie jak pozostawienie dziś już bardzo przestarzałych T72 bez modernizacji.

  16. sko

    WWO oprócz a nie zamiast MBT? Ale to musi oznaczać że zamiast T72 muszą być CZOŁGI. Nie nowe bo za ok. 20 lat będzie inna klasa-Leo3, T14-i zostaniemy z bezperspektywicznym złomem. Ale-sensowny czołg za "pół ceny" na 20 lat. Niechby za 5-6 mln$. To może być Leo2 albo SOLIDNA modernizacja T72 (też silnik, stabilizowana lufa..) To nie może być znów cokolwiek aby tanio! I przez kilka lat wszelkie naprawy PT91-z modernizacją wymienianych elementów. Ale najważniejsza modrnizacja T72

  17. Paweł

    Ja bym się w to nie pchał. Wogule widzę tendencję do odchudzania naszych brygad. Lekki BWP teraz WWB. Ciekawe kto daje takie pomysły? Moja propozycja -modernizacja leopardów 2 a4, oraz jednoczesna pt -91 ( termowizja dowódcy z celownikiem panoramicznym (modernizacja Drawy) nowa stabilizacja APU kosz z tyłu wieży jak "malaj" ewentualnie podrasowanie, nie wymiana silnika -rozsądna. Po niej modernizacja 2 a5 plus atrakcyjny zakup leopardów 2a4 z modernizacją do jeszcze jednej kompanii. I narazie czołgów nam starczy. A wziąć się za opracowanie nowego BWP -to jeszcze zniosę jeśli będzie pływać ale z odpornością 30mm przód i min. 7,62 boki (raczej na 23 mm nie ma szans) i aktywnym systemem ochrony. Bo tak naprawdę BWP -leży w porównaniu nawet do t-72m.

    1. rolnikZopola

      MON chyba w letargu jest , ciekawe czemu nikt z MON nie wpadł na pomysł aby zakupić pl.wikipedia.org/wiki/M3_%28most_pontonowy%29 Dwa takie cacka złączone razem pozwolą przeprawić czołg , a trzy pozwolą na przeprawę 2 czołgów MON powinien zakupić 30 , czyli 400 mln zł jest potrzebne i problem pokonywania rzek , stawów , jezior czy jakiejkolwiek wody został rozwiązany na wzór armii niemieckiej czy brytyjskiej która jest użytkownikiem tego rozwiązania

  18. dcerty

    wwb,kto,bwp....w naszych realiach szybciej wybiorą samobieżną (pływającą!) kuchnię polową

  19. efe

    "(wyprodukowano również pewną liczbę nowych PT-91)" Ktoś wie coś więcej na ten temat?

    1. Vvv

      Czesc była przebudowana a czesc zbudowana od nowa. Tak samo pierwsze pt-91 nie miały termowizji a obecnie wymienia sie w nich termo na nowszej generacji

    2. sorbi

      Jeśli się nie mylę to 90-kilka sztuk (91-93?)

  20. Szymon

    No i po co było wymagać pływania od KTO? Rosiek przepłynie, a Raki i Wilki i tak zostaną na drugim brzegu.\ O ciężarówkach nie wspominając.

    1. krzysiek2103

      Szlak mnie trafia. Jak Rosiki i Borsuki przepłyną to masz 30-40% mniejszą kolejkę do mostu i pojazdy po drugiej stronie które mogą zabepieczać przeprawę oraz zrobić głębsze rozpoznanie i sprawdzić czy na pewno chcemy się tu przeprawić

    2. kozik

      Przepłynąć i zabezpieczy Brzeg, przeplynie zaatakuje z nienacka i odplynie. Daj juz spokój. Jak ruscy będą chcieli korytarz do Kalingradu to na jeziorach będziesz stawiać mosty? Mepiej mieć w czymś przewagę.

    3. Kamil

      Wilk -a prędko i tak nie będzie o ile wgl będzie. A Rosiek przepłynie zabezpieczy teren, a za nim reszta konwoju przedostaje się przez przenośny most.

  21. BRZDĄC

    PYTANIE ....a umiejscowienie np takiej armaty 105 mm na starych nośnikach jakie są bwp ..oczywiście po odpowiedniej modyfikacji może coś by wyszło ....byśmy mieli czołg w wersji "mini Merkawa " dla wojsk pomocniczych np formacji OT ...no i po mazurach i warmi mógłby śmigać ....a przecież BWPów mamy trochę na zbyciu to może je modyfikować ..skorupa jest ..zaplecze techniczne do naprawy a nawet wytwarzania ich też jest ...

    1. pio

      BWP-1 mają konstrukcyjne ograniczenie masy wieży, które wynosi 1500 kg. Cięższej (w tym ZSSW) nie udźwignie...

    2. Kamil

      105 nie ma szans gdyż to się nie opłaca nam, bodajże chce się żeby był jeden kaliber np 120 jak wleopardach zeby nie wprowadzac kolejnej amunicji co wprowadza nowe koszty. Poza tym bmp1 to marna baza na tak ciezki osprzet, armata120 swoje wazy, 105 tak samo, nawet jeśli ktoś by się uparł to trzeba byłoby wprowadzić zmuany w podwoziu, co się poprostu nie opłaca.

  22. Tomek

    Ciekawe, kto będzie chciał tym jeździć? Samobójcy? Taki wóz będzie celem numer jeden na polu bitwy. Potrzebny byłby jakiś aktywny system samoobrony, ale to jak wiadomo, tanie nie jest.

  23. szyszka

    co tu pikolic bzdety zrobić/zamowic dwa podwozia od nowego kraba ,na jednym zamontować wieze od roska 30mm na drugim 120 można pozyczyc od szweda np.oa wyposazyc we wszystkie sprzęty w które powinny być wyposażone i wyslac na poligon .Po roku będziemy wiedxziec co się sprawdzi a co nie itd. innej metody niema

  24. bolo

    Na pewno będzie lepsza celność niż w T72 czy Twardych. A także manewrowość zwłaszcza w północno wschodniej Polsce. Problem w tym, że podwoziem dla tej wieży będzie Borsuk. A ten może pojawić sie w armii dopiero za 5 lat i to najpierw w wersji BWP. Na Rosomaka nie warto pakować takiej armaty. Utonąłby w pierwszej większej kałuży. A zastapienie czymś T72 to właściwie potrzeba natychmiastowa. Najszybszym rozwiązaniem wydaje się zakup kolejnej partii Rosomaków, może w wersji Rosomak-M z wieżą ze Spike`ami. Nic innego nie wykombinujemy w tak krótkim czasie(2-3 lata).

    1. Vvv

      Raczej dokupienie kolejnych używanych mbt lub pozyskanie nowych czolgow. Lekkie wozy wsparcia ogniowego nie zastąpią t-72

    2. green

      połączyć tą wieżę z nowym podwoziem kraba. ciekawe czy udałoby się zrobic z tego coś wartościowego na polu bitwy (?)

    3. pio

      Podwoziem dla Geparda nie będzie Borsuk. To są zupełnie dwie różne i niezależne od siebie projekty...

  25. szyszka

    lepiej skupic się na amunicji do raka tj ppanc np. kierowanej niż wprowadzać nowy rodzaj wiezy

Reklama