Reklama

Korweta projektu 28 INS „Kamorta” - zwalczania okrętów podwodnych

INS „Kamorta”, który przekazano indyjskiej marynarce 12 lipca br. (a więc z dwuletnim opóźnieniem) to pierwszy okręt z serii korwet projektu 28 specjalnie przeznaczonych do zwalczania okrętów podwodnych (ZOP). W sumie planuje się oddać cztery takie jednostki pływające, których planowany koszt - 28 miliardów rupii (470 milionów euro) został ponad dwukrotnie przekroczony i obecnie jest oceniany na 70 miliardów rupii (ok. 1 miliarda dolarów).

INS „Kamorta” – fot. Indian Navy

Jest to jednostka o wyporności 3400 t i długości 110 m, a więc powinna być bardziej klasyfikowana jako fregata. Jej napęd stanowią cztery silniki diesla w układzie CODAD (combined diesel and diesel), co pozwala na osiąganie prędkości maksymalnej około 25 w. System napędowy został specjalnie wykonany by wyciszyć okręt (zastosowano silniki Pielstick 12 PA6 STC oraz przekładnię francuskiego koncernu DCNS).

Oficjalnie budowa okrętu rozpoczęła się 20 listopada 2006 r. natomiast wodowanie przeprowadzono 19 kwietnia 2010 r. Nazwa „Kamorta” została przejęta po wycofanym w 1991 r., otrzymanym od ZSRR okręcie typu Petya. Nowa korweta została całkowicie zaprojektowana w Indiach przez stocznię GRSE (Garden Reach Shipbuilders & Engineers) w Kalkucie. Okręt został zaprojektowany zgodnie z zasadami technologii stealth (kadłub o przekroju „X”, brak bulajów i okien, zastosowanie na 3 i 4 jednostce nadbudówek z CFRP -tworzywa sztucznego wzmocnionego włóknem węglowym).

Korweta jest wyposażona w zintegrowany system walki, w skład którego wchodzą m.in. dwie ośmiostanowiskowe wyrzutnie pionowego startu rakiet przeciwlotniczych Barak 2, wyrzutnie rakietobomb RBU-6000, dwie potrójne wyrzutnie torped, armata OTO SRGM kalibru 76 mm i dwie sześciolufowe armaty AK-630 kalibru 30 mm.

Na okręcie zastosowano również nowinki jeżeli chodzi o systemy obserwacji. Kompleks hydroakustyczny składa się z najnowszej generacji sonaru podkilowego oraz aktywnego sonaru holowanego (który ma być dodany w przyszłości). Całość uzupełnia śmigłowiec ZOP Westland Sea King Mk 42B. Załoga składa się z 17 oficerów i 176 marynarzy.

Niszczyciel projektu 15A INS „Kolkata” – zwalczania celów naziemnych i powietrznych

Drugim okrętem przekazanym indyjskiej marynarce jest również pierwszy w swoje serii, niszczyciel projektu 15A – INS „Kolkata”, zbudowany przez Mazagon Docks Ltd. Przekazanie nastąpiło 10 lipca – 11 lat po rozpoczęciu budowy (27 września 2003 r.). W sumie mają zostać oddane trzy takie jednostki pływające. I w tym przypadku koszt ponad dwukrotnie przekroczył zakładane środki - z 38 miliardów rupii (640 milionów dolarów) do 117 miliardów rupii (około 2 miliardy dolarów).

INS „Kolkata” – fot. Indian Navy

W przypadku nowego niszczyciela dowództwo marynarki indyjskiej podjęło decyzję o wykorzystywaniu nazwy stoczniowej Yard 701 do czasu wprowadzenia okrętu do linii (co ma nastąpić w sierpniu 2014 r.). Przeszedł on już serię testów w morzu – w tym ćwiczebne strzelanie ponaddźwiękowych rakiet przeciwokrętowych Brahmos. Przy czym podkreśla się, że testy nie dotyczyły samego pocisku, ale zabezpieczających jego działanie systemów okrętowych.

Okręt został zbudowany zgodnie z zasadami technologii stealth, jednak najbardziej rewolucyjnym rozwiązaniem na jego pokładzie jest radar wielofunkcyjny EL/M-2248 MF-STAR (izraelskiej firmy IAI ELTA) z czterema nieruchomymi antenami rozmieszczonymi w górnej części masztu (obserwację dookrężną zabezpieczono dzięki elektronicznemu sterowaniu ruchem wiązki w azymucie). Jest to więc w jakiś sposób odpowiednik amerykańskiego systemu AEGIS.

INS „Kolkata” to niszczyciel o wyporności 7500 t, długości 163 m i szerokości 17,4 m. Jego napęd stanowią cztery turbiny gazowe w układzie COGAG, co pozwala na osiąganie prędkości większej niż 25 w. Załogę stanowi 325 osób.

Jest to okręt z silnym uzbrojeniem przeciwlotniczym (64 stanowisk startowych pionowego startu dla rakiet Barak 1 – o zasięgu do 12 km i Barak 8 – o zasięgu do 70 km), przeciwokrętowym (dwie ośmioprowadnicowe wyrzutnie pionowego startu dla rakiet BrahMos – o zasięgu 300 km i prędkości 3 Mach) i do zwalczania celów na lądzie (rakiety manewrujące Nirbhay o zasięgu do 1000 km startujące z tych samych wyrzutni co pociski BrahMos).

Dwa pozostałe niszczyciele tego typu: INS „Kochi” i INS „Chennai” mają być gotowe pod koniec 2014 r i w połowie 2015 r.

Reklama
Reklama

Komentarze (3)

  1. wolf

    1 mld $ za 4 jednostki o wyporności 3400t to drogo???? My wydalismy jedną trzecia tej kwoty na jeden!!!!!! kadłub

  2. fhgdhh

    Skąd oni tyle kasy mają??? kolejne mocarstwo się robi !!

    1. JanKS

      ludności dwa razy tyle co UE, to jest z kogo podatki ściągać..... A do tego nie mają nawet ćwierci europejskiego systemu emerytalnego....

  3. Wojak

    Sąsiedztwo zobowiązuje. Bardziej powala mnie fakt posiadania własnych rakiet we wszystkich aspektach walki.