Reklama
  • Wiadomości

Więcej ciężkich transporterów dla Izraela

Więcej ciężkich transporterów Namer i aktywnych systemów obrony Trophy – takie są postulaty izraelskich oficerów na podstawie doświadczeń z operacji w Strefie Gazy. Wynikają one szczególnie z incydentu w którym zginęło siedmiu żołnierzy elitarnej Brygady Golani, których transporter M113 został trafiony pociskiem przeciwpancernym. 

Transporter Namer należący do Brygady Golani - fot. IDF/Flick
Transporter Namer należący do Brygady Golani - fot. IDF/Flick

Jak podaje portal Janes Defence, zdaniem izraelskich oficerów był to jaskrawy dowód na to, że transportery M113, nawet wyposażone w dodatkowe opancerzenie i osłony przeciwkumulacyjne, nie zapewniają obecnie dostatecznej ochrony. Tysiące pojazdów tego typu stosowanych w izraelskich siłach zbrojnych, powinny zostać zastąpione znacznie cięższymi transporterami. Należy też zwiększyć ilość aktywnych systemów niszczących nadlatujące pociski, takich jak Trophy, stosowany na czołgach Merkava Mk. IV i transporterach Namer.

Działania podczas operacji „Protective Edg” w Strefie Gazy dowiodły, iż w strefie bezpośrednich działań wojennych niezbędne jest wykorzystanie silnie opancerzonych pojazdów, wyposażonych w aktywne i pasywne systemy ochrony. Są one potrzebne dla uniknięcia ofiar i ochrony przed coraz skuteczniejszymi ręcznymi granatnikami przeciwpancernymi i kierowanymi pociskami rakietowymi.

Zdaniem wyższych oficerów izraelskich sił zbrojnych (IDF) ostatnie doświadczenia wojenne rozwiały wątpliwości co do zasadności wykorzystanie w takich operacjach ciężkiego sprzętu, takiego jak czołgi Merkava Mk. IV i transportery Namer. Oba pojazdy korzystają z tego samego podwozia, jdnak Namer jest ciężkim transporterem opancerzonym, który nie ma odpowiednika w innych armiach świata. W IDF zastępuje używane dotąd pojazdy Achzarit, powstałe z przebudowy zdobycznych czołgów T-55 i znacznie lżejsze M113 Zelda. Transportery Namer miały początkowo powstawać z wycofanych czołgów Merkava Mk. I, jednak ze względów technicznych tańsza okazała się ich produkcja od podstaw, w oparciu o standard Mk. IV. Transporter waży ponad 60 ton, posiada poziom ochrony i właściwości jezdne porównywalne z czołgiem na bazie którego powstaje. Przy tym przewozi 11 żołnierzy desantu i jest uzbrojony w zdalnie sterowany karabin maszynowy, dwa kolejnej obsługiwane ręcznie oraz opcjonalny moździerz 60 mm.

Zarówno Merkava Mk. IV jak i Namer mogą być wyposażone w system aktywnej ochrony Trophy, który składa się z sensorów radiolokacyjnych, zintegrowanego systemu kierowania ogniem oraz pocisków (efektorów). Opracowany przez koncern Rafael we współpracy z innymi podmiotami izraelskiego przemysłu obronnego system jest zdolny do przechwytywania pocisków granatników przeciwpancernych oraz przeciwpancernych pocisków kierowanych. Został wprowadzony na uzbrojenie w 2009 roku i w czasie operacji „Protective Edg” został wielokrotnie skutecznie wykorzystany. 

WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama