Przetarg ogłoszony w kwietniu 2015 r. „na wykonanie programu prac konserwatorskich oraz przebudowę budynku nr 26 na cele magazynowe dla potrzeb Jednostki Wojskowej Nr 2305 Gdańsk Westerplatte z uzyskaniem pozwolenia na użytkowanie” wygrała spółka AJM z Gdańska. Opublikowano wtedy pełną dokumentację projektową z kolorowymi rysunkami, uzgodnioną wcześniej z Pomorskim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków (PWKZ).
Poinformowano wtedy również, że za punkt odniesienia przyjęto remont Wartowni nr 1 na terenie Gdańska Westerplatte oraz opracowany dla niego program prac konserwatorskich, udostępniony przez Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Gdańsku.
Jednym z założeń projektantów było, by z zewnątrz budynek w miarę wiernie przypominał stan sprzed II wojny światowej. Dlatego m.in. ściany zewnętrzne i cokoły miały być pomalowane zgodnie z kolorem tynku ocalałej w całości Wartowni nr 1. „Punkt 4.1.9. Kolorystyka. Ściany zewnętrzne i cokoły – zgodnie z kolorem tynku wartowni nr 1 RAL 1012 (ściana) i RAL 7003 (cokół)”.
Spółka AJM z Gdańska miała wykonać prace w ciągu dwunastu miesięcy (do maja 2016 r.), za co miała otrzymać 455 100 zł. Prace zakończono jednak wcześniej nie informując o tym dziennikarzy, którzy wcześniej zajmowali się tą sprawą i chcieli uczestniczyć w przekazaniu budynku.
Sprawa była ważna, ponieważ budynek ten znajduje się na chronionym terenie zamkniętym i nie można na własną rękę podejść do niego na tyle blisko, by z bliska obserwować sposób przeprowadzenia remontu. Już z daleka było jednak widać, że Wartownia nr 4 na Westerplatte została z niewiadomego powodu przemalowano na inny kolor od tego, który określono w rysunkach zatwierdzonej dokumentacji (zamiast koloru RAL 1012 zastosowano prawdopodobnie kolor RAL 1028).
Zdziwienie jest tym większe, że kilkaset metrów dalej znajduje się budynek Wartowni nr 1, a więc można było bez problemu dostrzec, że coś się w tym wszystkim nie zgadza. Co więcej, remont został odebrany przez konserwatora zabytków, który tym samym zatwierdził nową kolorystykę historycznego budynku.
Celowe działanie, czy ignorancja?
Po wykonaniu przez płot zdjęć Wartowni nr 4 próbowaliśmy wyjaśnić, czy udokumentowany kolor elewacji został zaakceptowany przez Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Gdańsku i przez zleceniodawcę pracy - Rejonowy Zarząd Infrastruktury w Gdyni (RZI).
Rzecznik Prasowy RZI ppłk Wojciech JANKOWSKI wyjaśnił nam, że prace konserwatorskie zostały zakończone oraz że „Kolor elewacji uzgodnił Wojewódzki Konserwator Zabytków w „Dokumentacji Konserwatorskiej”, a prace konserwatorskie zostały odebrane protokółem odbioru prac konserwatorskich z dnia 10.12.2015.”
Rzecznik prasowy Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków nie potwierdził jednak, by to WKZ zgodził się na takie właśnie malowanie zabytków na Westerplatte (PWKZ otrzymał od nas wcześniej nowe zdjęcie przemalowanej na pomarańczowo Wartowni nr 4). Wskazał natomiast, że „po podziale kompetencji między miejskim a wojewódzkim konserwatorem zabytków, sprawami Westerplatte zajmuje się w tej chwili biuro Miejskiego Konserwatora Zabytków (MKZ) w Gdańsku”.
Nie potwierdził tego jednak rzecznik prasowy Prezydenta Miasta Gdańska Antoni Pawlak, który wskazał, że „Remont wartowni nr 4 na Westerplatte był w całości procedowany przez Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, gdyż działo się to jeszcze przed przejęciem przez miasto części kompetencji PWKZ (przejęcie od 2.12.2015 r.). Po tym terminie był jedynie odbiór prac po zakończonych pracach remontowo-konserwatorskich.
W odbiorze nie uczestniczyli przedstawiciele Biura Miejskiego Konserwatora Zabytków. W związku z powyższym BMKZ nie posiada żadnych dokumentów dotyczących procesu uzgadniania prac remontowych - w tym ustalania kolorystyki - czy też procesu odbioru wykonanych prac. Szczegółowe pytania należy więc kierować do PWKZ [Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków]. Obecnie, po przejęciu obowiązków, teren Westerplatte rzeczywiście należy do kompetencji BMKZ, ale nie mamy podstaw do podważania decyzji PWKZ.”
Westerplatte na pomarańczowo a Wawel na niebiesko
Sytuacja jest więc patowa, ponieważ ani Miejski, ani Wojewódzki Konserwator Zabytków nie chcą się przyznać do zaakceptowania obecnej kolorystyki Wartowni nr 4. Winnym nie czuje się również RZI, chociaż już na pierwszy rzut oka widać, że efekt końcowy nie zgadza się z tym, co było zawarte w projekcie. Milczy wykonawca prac – spółka AJM z Gdańska, która nie odpowiedziała na pytania Defence24.pl, przesłane do niej 2 marca br. Uznano tam prawdopodobnie, że sprawa została zamknięta po odbiorze prac.
Kolor jednak razi tym bardziej, że zgodnie z założeniem wyremontowany budynek Wartowni nr 4 został odpowiednio wyeksponowany: przez nowe oświetlenie drogi dojazdowej oraz oświetlenie elewacji, zamontowane w chodniku i opasce ułożonych wokół Wartowni.
Tymczasem nawet laik zdaje sobie sprawę, że stały element systemu obrony Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte musiał być tak pomalowany, by nie wyróżniać się spośród zieleni. W obecnej postaci Wartownia nr 4 dołączyła do innych elementów zakłócających historyczny wygląd całego cypla, takich jak np. nasyp z pomnikiem, betonowe tablice poglądowe, betonowe wiaty, podstawa pomnika dla czołgu T-34, itd.
Kilka lat temu miłośnikom historii udało się zapobiec położeniu tynku na elewacji przedwojennego budynku Elektrowni. Teraz trzeba będzie taką samą walkę stoczyć o wygląd zewnętrzny Wartowni nr 4. Na szczęście z jej przemalowaniem nie powinno być większych problemów technicznych. Jest to tym bardziej prawdopodobne, że obecnym wyglądem Wartowni już zainteresowali się przedstawiciele Muzeum Westerplatte i Wojny 1939, którzy być może w przyszłości będą chcieli ją włączyć do stałej trasy zwiedzania.
Problem w tym, że zmianę kolorystyki będzie musiał teraz zatwierdzić konserwator zabytków. Tylko który?
ito
Istnieje nadzór budowlany. Za niezgodność wykonawstwa z projektem są zdajsie jakieś kary- i można nakazać wykonanie zgodnie z projektem. Osoba, która podpisała się pod odbiorem powinna się znaleźć w sferze zainteresowania CBA- bo dla czegoś podpisała się pod protokołem odbioru. Jeśli za kasę- paka czeka. Jeśli z głupoty i niechlujstwa- weg z roboty na pysk.
Bence
Nadzór budowlany działa na podstawie kompetencji określonych w art. 84 ustawy (tekst jednolity: Dz. U. z 2015 r., poz. 443 z późn. zm.). Zmiana koloru elewacji nie należy do odstępstwa istotnego od zatwierdzonego projektu zgodnie z art. 36a ust. 5 w/w ustawy. Tym samym Inspektor Nadzoru Budowlanego nie ma podstaw do podejmowania działań władczych w tej sprawie. Przypadek wystąpienia naruszeń przepisów (niezgodnej kolorystyki) w budynku ujętym w rejestrze zabytków należy do Konserwatora Zabytków.
Wojtek Uhlenberg
sam robiłem tą wartownie z moją firmą i taki kolor wybrał konserwator zabytków miał być szary aleon sobie wymyślił pomarańczowy to nie wina nasza czyli wykonawców a konserwatora przykro mi że włożyłem tyle pracy i serca bo gdyby trzeba było to nie wzioł bym za to ani grosza a teraz jeszcze musze wysłuchiwać bluzg ! Przykre to ......
bobert
Skandal międzynarodowy.
bob budowniczy
ciekawe jak wygląda oświadczenie kierownika budowy "o wykonaniu prac zgodnie z projektem"
Ya
"przy zawieraniu przetargu" - co to jest zawarcie przetargu?
sorbi
"Co więcej, remont został odebrany przez konserwatora zabytków, który tym samym zatwierdził nową kolorystykę historycznego budynku." Ten człowiek powinien stracić swoje uprawnienia i zapłacić z własnej kieszeni za przemalowanie wartowni!!! Powinien też od dzisiaj konserwować co najwyżej stare szalety i toj toje.
cichy77
No to widzę, że Warszawa wykazała się większym profesjonalizmem. Idea - przywrócić dawny wygląd Prudential'u (przedwojennego wieżowca a po wojnie hotelu "Warszawa"). Efekt jest imponujący bo budynkowi przywrócono kształt ruiny wzorując się chyba na fotografiach Sylwestra Brauna z powstania 44. Wygląda bardzo autentycznie.
Owe
Sprawa jest prosta, podpisał się ,,ktoś,, więc ponosi odpowiedzialność nawet materialną. Zabulił gość w Ostrołęce za wybudowanie przy lesie daczy nic nie stoi na przszkodzie jak brać przykład.
marcos
W tym kraju nawet budynku pomalować nie potrafia?
w65
ej, to jest farba, to nie jest koniec świata.. jeśli ktoś się walnął, to każcie przemalować na dobry i tyle. po co wielce napompowany artykuł o tym, na co cały raban
grundy
Jasne "raban", tylko teraz z powrotem trzeba robić projekt, przybić pięćdziesiąt pozwoleń i wydać na to publiczne pieniądze tylko dlatego, że jedni głupole nie dopilnowali,a drugim nie chciało trzymać się założeń projektu (zakładając, że konserwatorzy dojdą do porozumienia). I dzięki temu posiadamy jedyną na świecie wartownię (szcześciem nie używaną) w maskującym kolorze wściekłopomarańczowym.
lol
RAL1012 został zastąpiony przez RAL2012 - źle zamówiony albo źle wpisany i tyle.
SithPOET
pewnie Word wskazał błąd przy, jak u Ciebie, napisaniu 1012 oddzielnie przy spr. pisowni - wskazał zamień na 2012 (no bo przecież o rok chodziło) człowiek klikną nie czytając co... no i poszło
BOMBONIERKA
apropo koloru ..jest to farba podkładowa która po wyschnięciu ( 7-10 dni) zostanie pokryta elewacją właściwą czyli malowaniem typu kamuflaż ...i poco te szpagaty i napinanie się
robhood
def24h: ''...Milczy wykonawca prac – spółka AJM z Gdańska, która nie odpowiedziała na pytania Defence24.pl, przesłane do niej 2 marca br. Uznano tam prawdopodobnie, że sprawa została zamknięta po odbiorze prac....'' -- to skad to milczenie skoro to farba podkladowa?
Lord Godar
„Kolor elewacji uzgodnił Wojewódzki Konserwator Zabytków w „Dokumentacji Konserwatorskiej”, a prace konserwatorskie zostały odebrane protokółem odbioru prac konserwatorskich z dnia 10.12.2015.” Z tego cytatu z artykułu wynika , ze prace zostały dawno zakończone ... Przeczytałeś dokładnie ten artykuł ?
Kuba Sz.
Wg informacji przytoczonych w artykule sprawa wygląda tak, że budynek został wyremontowany niezgodnie z zatwierdzonym projektem budowlanym. Remont budynku zabytkowego to delikatna sprawa, warunkiem uzyskania pozwolenia na budowę jest wcześniejsze uzyskanie pozwolenia konserwatora zabytków na wykonanie takich robót. Każda zmiana w takim projekcie na etapie wykonawczym wymaga uzgodnienia z konserwatorem i stosownej wzmianki w dokumentacji budowlanej. Tu nic nie ma prawa odbywać się na przysłowiową buzię. Osoby chcące sprawdzić procedurę w pierwszej kolejności powinny wybrać sie do wojewódzkiego i inspektora nadzoru budowlanego i zobaczyć jakie dokumenty przedstawiono przy zawiadomieniu o zakończeniu prowadzenia robót, w szczególności czy ktoś ze służb ochrony zabytków klepnął nowy kolor elewacji. Jeśli nie to mamy do czynienia z samowolą. Co do kompetencji konserwatorów - co do zasady właściwy jest ten z poziomu wojewódzkiego. Jeśli w międzyczasie doszło do przeniesienia kompetencji na konserwatora miejskiego, rozstrzygające powinny być zapisy takiego porozumienia.
jan B
Kolejny dowod na urzednicza tepote i brak kwalifikacjii To jest historia Polski po "gdansku".. Spolka AJM to pewnie tacy,co to za biala bron maja widelec a Westerplatte kojarzy im sie z gra komputerowa.
dfgf
Zmienić wykonawcę od zaraz.
rob
Bravo Siemoniak! Obok Gawrona nastepna pereka do kolekcji!
chehłacz
Siemoniak???? W roku 2016??? To on nadal jest ministrem, czy może jakiś inny specjals???? :)
Bubi01
Ciekawe, 10.12.2015 (data odbioru ) ministrem był Siemoniak?
ZaaK
Jak zwykle nie ma winnego. To kto się podpisał pod odbiorem prac? Konserwator powinien ponieść koszt przemalowania na kolor zawarty w umowie i zostać zwolniony. A u nas 2 lata będzie trwało szukanie podpisu na "odbiorze" i w koncu sprawa przycichnie i będzie można odebrać 13 za ciężką prace.
Lord Godar
Tyle kasy ... budynek można powiedzieć "oszpecony" kolorem niezgodnym z projektem i jeszcze nie ma odpowiedzialnego ... To tylko u nas takie jaja możliwe ... Jak nikt z wymienionych konserwatorów się nie poczuwa do odpowiedzialności to wywalić wszystkich , nie stać nas na utrzymywanie takich urzędników państwowych . Z resztą chyba te prace nie były załatwiane na "gębę" , tylko jest dokumentacja i ktoś to podpisywał . Moim zdaniem lepiej by to chyba zrobiła drużyna harcerzy i taniej , bo można by jej porządny namiot z Lubawy za to sprawić i jeszcze mieli by porządną lekcję z historii ...
Sucharski
Pewnie firma co to robiła na co dzień zajmuje się ocieplaniem budynków, a takie kolory są modne, zostało im farby... Jak grubą warstwę styropianu położyli, 15 czy 10? To też trzeba sprawdzić i czy siatkę położyli pod spód ;-) POLSKA -nie ma winnych!!!
123spark
widocznie farba była w promocji...
Arek
Szczerze, ale wygląda to jak szalet miejski. A kolor pomarańczowy to jest jakaś pomyłka i nieporozumienie. Jakby w 1939roku pomalowano tak wszystkie budynki to byłyby pięknym i widocznym celem. Ręce opadają...
Obi
Skoro żaden się nie przyznaje to wylot powinni zaliczyć wszyscy. Brakuje tu jeszcze malunków sprayem z 1939 roku.
jumbo
O co wam chodzi? Przecież wojna się skończyła zylion lat temu:) Czy ktoś jeszcze pamięta, jaką kolorystykę posiadały budynki polskiej strażnicy?:) Teraz, w tym gustownym kolorku, wygląda jak miejski szalet:) To taki nowy rodzaj maskowania obiektów militarnych:)
Truck
No wygląda jak szalet miejski
mireks
gustowne, ja bym jeszcze ocieplil steropianem
endargo
Państwo polskie przerasta gigantyczny projekt remontu małej wartowni.
robhood
Rece opadaja ... 450 tys i pomalowali zabytek na pomaranczowo ... Ladny kwiatek o odpowiedzialnosci za to co sie robi, przez jakies przeklete BMW na stolku ... teraz 5 lat beda szukac winnego ...