Reklama

Siły zbrojne

Warszawa: rozpoczyna się budowa saperskiej Wstęgi

Fot. płk Marek Wawrzyniak
Fot. płk Marek Wawrzyniak

We wtorek rozpoczęła się budowa mostu pontonowego na Wiśle, który będzie podtrzymywać alternatywny rurociąg odprowadzający ścieki do warszawskiej oczyszczalni „Czajka”. Montaż przeprawy potraw do czwartku.

Przeprawę na Wiśle wybudują wojskowi z 2. Inowrocławskiego Pułku Inżynieryjnego oraz 2. Pułku Saperów z Kazunia. Saperzy montują pierwsze elementy mostu pontonowego. Przy wcześniej przygotowanym umocnieniu brzegu łączą pierwsze elementy pływające.

Z informacji jakie podał MON w mediach społecznościowych wynika, że most ma mieć długość łącznie 250 m, a przy jego budowie będzie zaangażowanych do 200 żołnierzy. Oznacza to, że warszawska przeprawa będzie - najprawdopodobniej - wykorzystywać więcej niż jeden park PP-64 Wstęga. To z kolei tłumaczy dość długi - jak na most saperski - czas budowy tego mostu.

Na moście zostaną ułożone dwa rurociągi, którymi będą odprowadzane ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni "Czajka". 

Według informacji wiceprezydenta Warszawy Roberta Soszyńskiego budowa bypassa potrwa cztery tygodnie. W tym czasie planowane jest rozpoczęcie realizacji przewiertów pod rzeką. Zamontowane w nich rury przejmą przesył ścieków i pozwolą na demontaż tymczasowego rurociągu na moście pontonowym. Później będzie naprawiany kolektor, który uległ awarii.

Do awarii rurociągu przesyłającego ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni "Czajka" doszło w sobotę 29 sierpnia. W efekcie jest prowadzony awaryjny zrzut ścieków do Wisły. Poprzednia awaria oczyszczalni "Czajka", w efekcie której nieczystości płynęły do rzeki, miała miejsce rok temu. Po decyzji premiera, wojsko zbudowało wówczas most pontonowy, na którym ułożono tymczasowy rurociąg, dzięki któremu ścieki znów trafiały do oczyszczalni.

Mosty PP-64 Wstęga, pochodzące jeszcze z lat 60. XX wieku, mają zostać zastąpione przez nowe parki Daglezja-P, charakteryzujące się dużo wyższym stopniem automatyzacji, większą nośnością, łatwiejszą obsługą i większą elastycznością zastosowania. Obecnie w Inspektoracie Uzbrojenia trwa drugie już postępowanie na ten sprzęt (pierwsze anulowano w 2019 roku).

JP/PAP

Reklama
Reklama

Komentarze