Siły zbrojne
Ustka: Pokaz siły NATO-wskiej obrony przeciwlotniczej [FOTO]
W dniu 9 czerwca 2022 roku na Centralnym Poligonie Sił Powietrznych w Ustce odbyło się międzynarodowe strzelanie rakietowo – artyleryjskie natowskich sił przeciwlotniczych. Pozorowane cele powietrzne były niszczone z wykorzystaniem systemów średniego zasięgu Newa i Kub, rakiet krótkiego zasięgu Igła i Starstreak oraz systemu rakietowo-artyleryjskiego PSR-A Pilica.
Strzelanie rakietowo – artyleryjskie w Ustce było swoistym dopełnieniem międzynarodowego ćwiczenia zintegrowanych sił rakietowych obrony powietrznej Ramstein Legacy 2022 (RALY 22), które jest realizowane od 30 maja do 12 czerwca 2022 roku na terytorium Polski, Litwy, Łotwy i Estonii z wykorzystaniem przestrzeni powietrznej, akwenu oraz rejonu morza Bałtyckiego. Jest to pierwsza edycja tych manewrów, które najprawdopodobniej będą również realizowane w przyszłych latach.
Kierownictwem całego ćwiczenia jest Sojusznicze Dowództwo Sił Powietrznych AIRCOM (NATO's Allied Air Command), które przy jego realizacji współdziała z narodowymi elementami dowodzenia i kierowania, wydzielonymi siłami obrony powietrznej naziemnego bazowania oraz jednostkami Air Policing dowodzonymi przez NATO.
W przypadku Polski manewry RALY 22 odbywają się w Centrum Operacji Powietrznych – Dowództwie Komponentu Powietrznego (COP-DKP) w Warszawie, 22. Ośrodku Dowodzenia i Naprowadzenia (22.ODN) w Bydgoszczy, a także w rejonach: Centralnego Poligonu Sił Powietrznych w okolicach Ustki, Ośrodka Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych koło Wędrzyna oraz Ośrodka Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych koło Orzysza.
Zgodnie z oficjalnym komunikatem „celem ćwiczenia zintegrowanych sił rakietowych obrony powietrznej pod egidą NATO jest szkolenie struktur kierowania i dowodzenia NATO w zakresie zintegrowania działań statków powietrznych oraz środków obrony powietrznej naziemnego bazowania, a także ciągły rozwój wielodziedzinowej interoperacyjności sił sojuszniczych mający na celu wspólną obronę Sojuszu zgodnie ze strategią odstraszania i obrony Naczelnego Dowódcy Sojuszu w Europie SACEUR (Supreme Allied Commander Europe)". W samej Polsce w ćwiczeniu uczestniczą żołnierze z trzynastu krajów NATO.
Poza siłami przeciwlotniczymi wykorzystano m.in. około dwudziestu samolotów z różnych państw sojuszu, w tym cztery myśliwce F-16 tureckich sił powietrznych stacjonujące czasowo na lotnisku 31. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Krzesinach. Zadania były realizowane równolegle w różnych krajach Europy, w oparciu o realne i złożone uwarunkowania sytuacyjne. Nikt przy tym nie ukrywał, że na wybór scenariuszy miała niewątpliwie wpływ wojna w Ukrainie.
Potwierdził to podczas briefingu prasowego zastępca dowódcy AIR COM gen. broni Pascal Delerce, podkreślając: „pomimo, że działania prowadzone są na wschodniej flance NATO to biorą w nich udział żołnierze całego sojuszu". Oznacza to więc pełną gotowość do obrony przez cały Pakt Północnoatlantycki przed coraz bardziej agresywnymi działaniami Federacji Rosyjskiej. Same strzelania udowodniły natomiast, że przy tej kolektywnej obronie nie jest żadnym problemem zintegrowania w niej różnorodnych zestawów przeciwlotniczych, w tym również tych, które mają kilkadziesiąt lat i pochodzą jeszcze z czasów Związku Radzieckiego.
Polscy wojskowi pytani o powody wykorzystania jedynie starszych systemów przeciwlotniczych (Newa), zwracali uwagę, że pierwsze wyrzutnie systemu Patriot zakupione w ramach programu „Wisła" będą już dostarczone w 2022 roku. Podkreślali również, że wojna w Ukrainie pokazała skuteczność nawet starych zestawów przeciwlotniczych w odniesieniu do lotnictwa rosyjskiego, o ile te zestawy są sprawne. Tymczasem strzelania przeprowadzone w Ustce 9 czerwca 2022 roku udowodniły np. stuprocentową sprawność wykorzystywanych w czasie ćwiczeń rakiet Newa. Mają one więc nadal realną wartość bojową i muszą być wykorzystywane do czasu wprowadzenia ich nowocześniejszych zamienników.
Strzelanie rakietowo-artyleryjskie w Ustce
W przypadku Polski finałem ćwiczeń Ramstein Legacy 22 stały się faktyczne strzelania rakietowo-artyleryjskie przeprowadzone na Centralnym Poligonie Sił Powietrznych w Ustce. By nadać temu wydarzeniu odpowiednią oprawę medialną, w dniu 9 czerwca 2022 roku przeprowadzono tzw. „Dzień Dostojnych Gości", w którym uczestniczyli dowódcy i szefowie jednostek wojskowych państw uczestniczących w ćwiczeniu, jak również przedstawiciele międzynarodowych mediów.
Na poligonie w Ustce pojawili się m.in.: zastępca dowódcy AIRCOM czterogwiazdkowy, francuski generał Pascal Delerce, zastępca szefa sztabu ds. planowania AIRCOM turecki gen. bryg. Ömer Nafiz Gülmezoğlu, inspektor sił powietrznych DG RSZ gen. dyw. pil Jacek Pszczoła, szef zarządu obrony powietrznej i przeciwrakietowej – zastępca inspektora rodzajów wojsk DG RSZ gen. bryg. Kazimierz Dyński, dowódca 10th AAMDC (Army Air and Missile Defense Command) gen. bryg. Gregory J. Brady, Dowódca Sił Powietrznych Czech, Zastępca Dowódcy Sił Powietrznych Słowacji oraz Attache Wojskowy przy ambasadzie francuskiej w Polsce.
W faktycznym, „medialnym" strzelaniu wzięły udział pododdziały przeciwlotnicze z czterch państw: Polski, Czech, Słowacji i Wielkiej Brytanii. Polskę reprezentowała 3. Warszawska Brygada Rakietowa Obrony Powietrznej, która wystawiła zmodernizowane zestawy ogniowe rakietowego systemu plot. średniego zasięgu S-125 Newa-SC (wg. NATO typu SA-3) oraz system rakietowo-artyleryjski plot. bardzo krótkiego zasięgu PSR-A Pilica.
W sumie odpalono sześć rakiet Newa-SC (o zasięgu ponad 20 km) z wyrzutni gąsienicowych oraz wykorzystano cztery jednostki ogniowe przeciwlotniczego systemu PSR-A Pilica, z których każdy składał się z zestawu rakietowo-artyleryjskiego ZUR-23-2SP Jodek zamontowanego na podwoziu ciężarówki Jelcz 442.32. Przy czy w trakcie strzelania użyto tylko armat kalibru 23 mm (o zasięgu skutecznego ognia do 3 km).
Siły przeciwlotnicze Czech odpaliły sześć rakiet z zestawów przeciwlotniczych średniego zasięgu 2K12 Kub (wg. NATO typu SA-6) o zasięgu do 50 km. Z kolei siły OPL Słowacji wystawiły strzelców z przenośnymi zestawami MANPADS typu „Igła" (według NATO typu SA-18), którzy odpalali pociski z pojazdu OT-90 i samochodu ciężarowego Tatra T815-7.
Najnowszym systemem przeciwlotniczym użytym na poligonie w Ustce był brytyjski pojazd gąsienicowy Stormer (opracowany na bazie pojazdów CVR(T) Scorpion, Scimitar, Spartan, itd.), na którym umieszczono wyrzutnię dla ośmiu nowoczesnych rakiet przeciwlotniczych Starstreak. Są to pociski do zwalczania celów powietrznych na odległości do 5,5 km opracowane przez firmę Thales. Naprowadzają się one w wiązce laserowej i poruszają się z prędkością ponad 3 Mach.
Ich cechą charakterystyczną są trzy podpociski (każdy o wadze 0,9 kg), które są uwalniane tuż przed uderzeniem w cel. Nie posiadają one własnego system naprowadzania i niszczą atakowany obiekt własną energią kinetyczną i opóźnioną eksplozję głowicy po bezpośrednim trafieniu.
Wystawa statyczna natowskich systemów przeciwlotniczych
Ważnym elementem „Dnia Dostojnych Gości" w Ustce 9 czerwca 2022 roku była statyczna wystawa zorganizowano koło komendy Centralnego Poligonu SP w Ustce przy ul. Poligonowej. Rozstawiono tam bowiem nie tylko te elementy OPL, które brały faktyczny udział w strzelaniu, ale również zestawy przeciwlotnicze pochodzące od innych państw uczestniczących w ćwiczeniu, w tym z Francji, Stanów Zjednoczonych i Turcji.
Polska wystawiła dwa zestawy rakietowo-artyleryjskie ZUR-23-2SP Jodek systemu PSR-A Pilica zamontowane na podwoziu ciężarówki Jelcz 442.32 oraz wóz łączności działający dla potrzeb tych zestawów. Uzupełnieniem tej statycznej wystawy był przenośny przeciwlotniczy zestaw rakietowy „Piorun", który bardzo dobrze się obecnie sprawdza w czasie wojny w Ukrainie przeciwko rosyjskiemu lotnictwu.
Obok polskich zestawów Pilica stała jedna wyrzutnia systemu przeciwlotniczego średniego zasięgu Patriot z zamontowanymi na niej czterema kontenerami rakiet przeciwlotniczych PAC 2 o zasięgu ponad 60 km.
Słowacy zaprezentowali bojowy wóz piechoty OT-90, z którego strzelec odpalił rakietę „Igła" oraz sześciokołowy pojazd opancerzony Tatrapan Astra PVO, w którym umieszczono zautomatyzowany system dowodzenia i kontroli C2 dla plutonów i baterii strzelców wyposażonych w zestawy MANPADS „Igła". Pojazd ten był uzbrojony w karabin maszynowy PKT kalibru 7,62 mm.
Brytyjczycy zaprezentowali pojazd Stormer z wyrzutnią dla ośmiu nowoczesnych rakiet przeciwlotniczych Starstreak (wyrzutnia była prezentowana bez pocisków). Jego lżejszym odpowiednikiem był stojący tuż obok turecki pojazd ZIPKIN opracowany przez koncern Aselsan na podwoziu Land Rover Defender 130. W umieszczonym na nim module bojowym znajdują się cztery gotowe do startu rakiety Stinger (o zasięgu do 6 km), karabin maszynowy kalibru 12,7 mm oraz głowicę optoelektroniczną z dalmierzem laserowym.
Francuskie siły zbrojne zaprezentowały z kolei cztery elementy wchodzące w skład baterii przeciwlotniczych działających w ramach systemu MARTHA dla potrzeb wojsk lądowych. Efektorem był w tym przypadku znany z wojny w Ukrainie zestaw rakietowy bardzo krótkiego zasięgu PAMELA. Został on zbudowany na bazie pojazdu ciężarowego, na którym zainstalowano stanowisko strzelca zestawu rakietowe Mistral (o zasięgu ok. 6 km).
Na wystawie w Ustce Francuzi zaprezentowali jeszcze pracujący dla tego systemu mobilny radar trójwspółrzędny, wóz łączności oraz wóz dowodzenia.
Darek S.
Producenci prześcigają się, żeby ten sprzęt wojskowy wyglądał jak najbardziej groźnie. Liczą, że dzięki temu więcej kasy dostaną, bo wiedzą, że mają do czynienia z debilami. Zamiast zwykłych terenówek z plandekami lub uterenowionych ciężarówek z typowymi cywilnymi kontenerami wojsko kupuje sprzęt, który z daleka wygląda na wojskowy. Nawet jak kupuje się cywilne terenówki, to wydaje się drugie tyle, żeby od razu można było je rozpoznać nawet z daleka, że są wojskowe. Banda debili. Kiedyś na MSPO pytałem kilku wystawców po co pakują te małe laptopy do tych dużych waliz. Każdy tłumaczył to w ten sam sposób. Nasz MON płaci tym więcej, im więcej miejsca ten sprzęt elektroniczny zajmował. Pytałem wszystkich, bo aż mi się wierzyć nie chciało. Wystawcy twierdzili, że jak coś było małe lub miniaturowe, to MON nie chciało za to płacić. Gdy przysłuchiwałem się pytaniom, które zadają wystawcom nasi pułkownicy z MON odwiedzający MSPO, uwierzyłem w to co mówili Ci wystawcy.
Lycantrophee
No sowieckie systemy,faktycznie niesamowita siła i potęga :D
Góral70
Każdy pokazał co miał. Tak przy okazji na sowietów nie trzeba wiele, oni są wciąż w trakcie wielkiej wojny ojczyźnianej.
Ernst Stavro Blofeld
Gościu na sowieckie systemy które sieją śmierć nawet zachodnia technika będzie miała problem, Raka się wycina i tyle.
Valdore
@Blofeld z rosyjskimi systemami "nie mającymi analoga w mirie" radzą sobie nawet najprostsze systemy zachodnie wiec już daruj sobie.
Był czas_3 dekady
"Siły przeciwlotnicze Czech odpaliły sześć rakiet z zestawów przeciwlotniczych średniego zasięgu 2K12 Kub (wg. NATO typu SA-6) o zasięgu do 50 km." O ile mi wiadomo KUB ma zasięg 24km. PILICA - bardzo nowoczesny system w archaicznym wykonaniu. Sprzęt przeciwlotniczy w dzisiejszych czasach musi być ergonomiczny, tam gdzie się da małogabarytowy, niepozorny, rakiety w kontenerach itd.
Valdore
Mogło chodzić o radar bo ten akurat ma zasieg do 50km.
wert
takie pytanie: czy ktoś widział jakąś Osę?
Ogrodnik
Kub opracowane na początku lat 60 tych... Czyli przez 40-50 lat państwo nie robiło nic w kwestii obrony p. lot. Zna ktoś jakieś dobre zaklecie, żeby Wisła i Narew doszły do skutku ?