Siły zbrojne
USA zwiększa swoje zaangażowanie w regionie Azji i Pacyfiku. Rosną chińskie obawy
Korea Północna, spory terytorialne , cyber-bezpieczeństwo - to główne tematy spotkania gen. Martina Dempsey’a, Przewodniczącego Kolegium Szefów Połączonych Sztabów USA, z jego chińskim odpowiednikiem, Fangiem Fenghui, dowódcą Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej. Więcej: Amerykańskie lotniskowce za słabe na wzrastający potencjał Chin w strefie zachodniego Pacyfiku?
Do wizyty Dempseya doszło po opublikowaniu dokumentu rządowego dotyczącego polityki obronnej Chin, w którym podkreślono, że wysiłki USA zmierzające do zwiększenia obecności wojskowej w Azji i Pacyfiku „nie sprzyjają utrzymywaniu pokoju i stabilizacji w regionie”. Według autorów, wynika to także z faktu, iż na terytorium Japonii oraz Korei Południowej, sojuszników USA, stacjonują dziesiątki tysięcy amerykańskich żołnierzy. Dokument podkreśla także ogłoszone niedawno plany rozmieszczenia sił w Australii, po wycofaniu wojsk z Afganistanu. Autorzy raportu podkreślają, że USA coraz bardziej angażują się w regionie także poprzez zwiększanie liczby operacji wymierzonych w Chiny.
Więcej: Chiny – główny gracz na światowej mapie cyber-przestępczości
„Chcemy aby nasze zaangażowanie wpływało na stabilizację sytuacji w regionie”, oświadczył Martin Dempsey. Zapewnił jednocześnie, że chce „budować lepszą, głębszą oraz trwalszą współpracę” między oboma krajami. Fenghui podzielił jego zdanie. „Ocean Spokojny jest wystarczająco duży aby pomieścić nas obu” a „współpracować powinniśmy niezależnie od okoliczności”.
Pomimo tych deklaracji relacje między Pekinem a Waszyngtonem pozostają napięte. Nie chodzi tylko o obawy Pekinu. Amerykanie oskarżają Chińczyków o przeprowadzenie serii cyber-ataków na federalne instytucje i prywatne firmy – czemu rząd w Pekinie zdecydowanie zaprzecza. Podczas spotkania Fenghui wielokrotnie powtarzał, że Państwo Środka jest przeciwne stosowania narzędzi cyber- wojny.
Więcej: Chiński przywódca wraca do decyzji Mao? Sposób na kryzys w armii: generałowie będą szeregowymi
Ze względu na zaostrzające się spory na Morzu Południowochińskim państwa regionu rozbudowują swoje siły morskie. Pekin jest także uwikłany w konflikt z Tokio o wyspy na Morzu Wschodniochińskim. Chińskie władze zapewniają jednak, że nie prowadzą ekspansywnej polityki zagranicznej, kontynuując jedynie swój „pokojowy wzrost”.
(MR)
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie