Reklama

Siły zbrojne

USA wznawiają kontakty wojskowe z Rosją. Powód: Sytuacja w Syrii

Fot. MoD UK/Crown Copyright.
Fot. MoD UK/Crown Copyright.

Amerykańskie siły zbrojne zdecydowały o wznowieniu rozmów z przedstawicielami armii Federacji Rosyjskiej w związku z wzmacnianiem obecności wojskowej w Syrii przez Moskwę – donosi Defense News.

Sekretarz obrony Stanów Zjednoczonych Ashton Carter odbył w piątek rozmowę ze swoim rosyjskim odpowiednikiem, ministrem Siergiejem Szojgu. W jej wyniku zdecydowano się na kontynuowanie konsultacji w zakresie unikania konfliktów w Syrii, a także w związku z kampanią przeciwko IS.

Zgodnie z oficjalnym komunikatem Departamentu Obrony USA w trakcie rozmowy poruszano zarówno kwestie „nakładania się”, jak i różnic interesów Stanów Zjednoczonych i Moskwy. Defense News zauważa, że w konsekwencji prawdopodobnie rozpoczną się rozmowy pomiędzy przedstawicielami sił zbrojnych obydwu państw. Oznacza to wznowienie kontaktów po ich zawieszeniu w ubiegłym roku, w związku z agresją Moskwy przeciwko Ukrainie.

Obecnie Amerykanie wraz z sojusznikami prowadzą naloty na cele w Syrii, związane z IS. Natomiast Federacja Rosyjska rozszerza pomoc wojskową dla rządu Assada, obejmującą także według doniesień rozmieszczenie w rejonie Latakii żołnierzy wraz ze sprzętem, w tym czołgami T-90 czy nawet samolotami myśliwskimi Su-27 lub Su-30.

Czytaj więcej: "Ekspres do Latakii". Rosyjskie konwoje do Syrii

Agencja Reuters poinformowała ponadto, że do Syrii wysłano elementy zestawów przeciwlotniczych Pancyr S-1, które będą obsługiwane przez rosyjskich żołnierzy. Nie można więc wykluczyć ryzyka sytuacji, w której doszłoby do przypadkowego ostrzelania lotnictwa koalicji przez Rosjan, co mogłoby mieć trudne do przewidzenia konsekwencje.

Jednocześnie Moskwa wzmacniając obecność wojskową wysyła bardzo wyraźny sygnał odnośnie zaangażowania w Syrii. Kreml może dążyć do wykorzystania sytuacji na Bliskim Wschodzie w połączeniu z presją migracyjną na Europę jako pretekstu do polepszenia relacji z państwami Starego Kontynentu i USA.

W tym miejscu warto przypomnieć, jaki wpływ na sytuację międzynarodową wywarło zestrzelenie przez siły prorosyjskie malezyjskiego samolotu pasażerskiego na wschodniej Ukrainie. Rosyjska armia może również wykorzystywać konflikt w Syrii jako okazję do gromadzenia danych o sprzęcie używanym przez USA i sojuszników. Może to się odbywać choćby drogą badania emisji elektromagnetycznych radarów czy systemów łączności sił Stanów Zjednoczonych i koalicji za pomocą środków rozpoznania radioelektronicznego.

Czytaj więcej: Rosja w Syrii: teatr czy gra na saudyjsko-irański kompromis w sprawie podziału?

Reklama
Reklama

Komentarze (12)

  1. Afgan

    Z tego co ogólnie wiadomo ISIS nie posiada lotnictwa, więc po co Rosja tam rozmieszcza wyrzutnie przeciwlotnicze Pancyr S1 i typowo myśliwskie samoloty Su-27, bo na pewno nie przeciw ISIS. Do walki z ISIS sensowne było by skierowanie śmigłowców Mi-24 i samolotów szturmowych Su-25. Po przeznaczeniu sprzętu ewidentnie widać, że ma on być wykorzystany do obrony sił rządowych Assada na wypadek tureckiej lub izraelskiej interwencji.

    1. gosc

      To forma nacisku na panstwa Zachodnie i pokaz aby sie trzymali z daleka od tego regionu gdzie oni beda wspomagac Asada. Trzeba przyznac, ze ruscy sa dobrymi strategami. Wymanewrowali pacyfiste Obame i tchorzy z Europy. Dzieki wplywom na Bliskim Wschodzi i kontaktom sluzb specjalnych FSB z podziemiem/przemytnikami naslali imigrantow a teraz rozwijaja skrzydla. Zachod odda Ukraine i Polske z krajami baltyckimi. Przez naplyw imigrantow dojda do glosu partie nacjonalistyczne w Europie, tak bliskie Rosji i wspomagane finansowo przez Rosje. W nastepnych wyborach wygraja partie nacjonalistyczne i zmieni sie polityka. Byc moze nawet UE sie rozleci. Dojdzie do niepokojow spolecznych, a moze nawet wojny lokalnej. Skorzysta na tym agresywna Rosja zajmujac panstwa baltyckie. A to wszystko z powodu krotkowzrocznosci i glupoty politykow Zachodu.

    2. Sama Prawda Syria

      mi-24 i su-30 już tam sa jestes nie doinformowany.

  2. cyryl

    Eureka! Mamy nowego Kolumba! Obie strony ( i nie tylko głowni gracze wykorzystują każdą sposobność , by wiedzieć jak najwięcej :)))))))))), :))))))) Rosyjska armia może również wykorzystywać konflikt w Syrii jako okazję do gromadzenia danych o sprzęcie używanym przez USA i sojuszników. Może to się odbywać choćby drogą badania emisji elektromagnetycznych radarów czy systemów łączności sił Stanów Zjednoczonych i koalicji za pomocą środków rozpoznania radioelektronicznego.

  3. jt6r

    Mieszanie prawdy z kłamstwem to stary numer służb specjalnych. Czasami występują one w roli dziennikarzy. Tym razem próbują przypisać zestrzelenie przez Ukraińców malezyjskiego Boeinga separatystom. Tymczasem Su-30SM zbombardowały stolicę ISIS - Rakka posyłając do piachu wychowanków CIA. I tak trzymać.

    1. gosc

      Wania zmien onuce bo ci smierdza i nie zajmuj sie juz ruska propaganda bo jedzie na kilometr od ciebie. To ruskie bandyty zabily niewinnych cywili w malezyjskim samolocie pasazerskim. Nie pierwszy i zapewne nie ostatni raz ruscy zabijaja dla wlasnych korzysci ludnosc cywilna. Skoro potrafili zabic wlasnych ludzi w zamachu bombowym w Moskwie i zrzucic wine na Czeczenie dzieki czemu mogli doprowadzic do wojny czeczenskiej i posadzic na stolku Kadyrowa? Skoro bez mrugniecia oka zabili dzieci w Bieslanie? Skoro nie widzieli problemu z wykorzystaniem gazu trujacego w teatrze na Dubrowce i otruciem ludzi? Skoro otruli polonem Litwinienke? Rosja za putlera to zbrodniarz wojenny.

  4. panzerfaust39

    Syria oraz Iran to główni wrogowie Izraela w regionie Do Syrii dotarł wynalazek CIA/Mossadu "Arabska Wiosna" na której rozkwitło ISIS ale dla USA Asad walczący z ISIS jest nie do przyjęcia właśnie jako wróg Izraela Drugi raz Ameryka nie postawi się żydom jak w przypadku Iranu do którego "Perska Wiosna" już nie dotarła i USA musiało się dogadać z Teheranem co doprowadziło Netanjahu do białej gorączki

    1. jasio

      Sam Asad to Izraelowi zwisa, Syria może mu naskoczyć, problemem jest to ze pozostawienie u władzy szyickich Alawitów tworzy kolejny przyczółek Iran w bezpośredniej bliskości izraelskich granic, co w połączeniu z pojawieniem się tam w miarę nowoczesnej rosyjskiej broni budzi rzeczywisty niepokój w Izraelu.

  5. RedRebel

    Tak wyglada polityka. Jest po Ukrainie a Polska to panstwo graniczne czy jak kto woli frontowe. Nie ma i nie bedzie baz NATO w Polsce a te demonstracje solidarnosci i poparcia w postaci przelotu smiglowcow, paru czolgow i wozow bojowych czy tez 4 smiesznych raptorow to czyste zagranie propagandowe ze strony USA. Zachod bawi sie z Rosja przy calkowitej biernosci i glupocie wladz polskich. Dalej uzalezniajcie sie od USA. Moze rzuci zelka.

    1. strateg

      I bardzo dobrze. Z emocjonalnymi głupkami, którzy nie potrafią prowadzić polityki (Arabowie, Polacy itd.) wielcy zawsze się bawią. Waszyngton i Moskwa nie przez przypadek są atomowymi mocarstwami.

  6. Franky

    Czegoś tu nie rozumiem... Assad walczy z IS bo chcą przejąć kontrolę w jego kraju i na bliskim wschodzie, wspiera go Rosja, USA się to nie podoba bo chcą wprowadzać swoje rządy jak w Iraku i Afganistanie i Libii czyli w krajach gdzie powoli terroryści przejmują władzę. Dlaczego USA chce wywalić Assada? jaki mają w tym interes, dlaczego protestują kiedy Rosja pomagać Syryjczykom zwalczać IS? W konsekwencji ustabilizować sytuację w regionie.

    1. antyUSA

      USA już dawno mówi, że "lądowa droga na Iran wiedzie przez Syrię". Widać nie wierzy w desant morski...

    2. Urko

      Moim zdaniem sytuacja jest taka, że realnymi stronami konfliktu jest tylko Asad i tzw. FSA, które w zasadzie już nie istnieje, ale wszyscy ją wspieramy. Z IS walczą tylko Kurdowie, ponieważ wiedzą co ich czeka, gdyby wygrali fanatycy religijni. Dla wszystkich pozostałych stron, obecność IS jest pożądana. Dla USA czy Turcji ponieważ mogą pod pretekstem walki z IS zrobić swoje, czyli zbombardować coś rządowego, albo np. Kurdów. Dla Asada, bo może mówić, że walczy z tym złym IS, a Amerykanie mu przeszkadzają - a przecież jeśli on walczy ze złymi, to przecież powinien być uważany za "dobrego". Dla sunnickiej opozycji i Arabii Saudyjskiej, to naturalny wyznaniowy sojusznik. Teraz pojawia się Rosja, która za pretekst swojego zwiększonego zaangażowania również podaje IS. Być może, można by, przynajmniej na terenie Syrii rozbić IS w dwa tygodnie. Ale to nieważne. IS w Syrii jest potrzebne..

    3. Grom

      W Libii to glównie Francja i Wielka Brytania chcialy zmiany wladzy . USA tylko im pomagalo . nie wrzucaj wszystkiego do jednego worka

  7. Jac

    To było do przewidzenia :). Zarówno w kwestiach militarnych, jak i ekonomicznych, oni, między sobą, zawsze dojdą do porozumienia. Europa, po prostu, "przytaknie" na ich postanowienia. Niemcy już się dogadują z Ruskimi w sprawie gazociągu. Zobaczycie, że niedługo sankcje wobec Rosji wogóle nie będą respektowane, a nawet zostaną zniesione. Ekonomia zawsze będzie ważniejsza od jakiejkolwiek formy dezaprobaty. Podejrzewam, że Polska, jak to zwykle bywa, nie wyjdzie na tym dobrze.

    1. Killer

      Chciałbyś co? Rozczaruje cię chodzi tylko o jakieś informowanie się wzajemne o ruchach celem uniknięcia jakiegoś incydentu. Odnośnie gazociągu, czy będzie to Nord Stream II, czy Jamal II to ciężko określić, który z nich byłby dla nas bardziej szkodliwy, bo o bajkach, o mitycznym kurku do zakręcenia gazu u nas to można zapomnieć, ze względu na reperkusje związane z wstrzymaniem tranzytu i to bynajmniej nie ze strony RoSSji.

  8. Franz

    Czy jest jakis zwiazek z tym zaangazowaniem militarnym rosji w konflikt syryjski a masowa emigracja do niemiec?.Wydawaloby sie logiczna konsekwencja decyzji Putina ktora (przypuszczalnie) w zeszlym roku uzgodnil z Merkel o zamiarze intensywnego zaangazowania w wojne. Gwaltowne i wlasciwie niczym specjalnym nie prowokowane emigrowanie miliona poborowych muzulmanskich do niemiec mogloby byc wynikiem wlasnie takich uzgodnien miedzy Merkel, Putinem i Saudi no i oczywiscie zgoda Asada.

    1. Wojtekus

      No właśnie, Putin pokazuje pacyfistom z Europy iż potrafi i może a my nie! To jest klasyczny pokaz oraz próba kontroli nad własnymi wpływami. Europejczycy mieli 2 lata na wejście do Syri ale tego nie uczynili, to uczynili więc Ruskie. Tak jest gdzie powstaje próżnia scenariusz znany nam już z Gruzji lub Ukrainy i jak najbardziej czytelny dla reszty Europy Wschodniej oraz może i Środkowej ale dla ludzi na zachodzie oraz na wschodzie to wszystko jest to samo.

    2. Urko

      Nie ma żadnego związku. Masowa emigracja jest wywołana głównie zmniejszeniem środków przeznaczanych na utrzymywanie obozów dla uchodźców, szczególnie w Turcji. To co do nas w tej chwili napływa, to w dużej mierze nie nowi uchodźcy, tylko uciekinierzy z Turcji i Grecji. W sumie jest tam jeszcze 20 razy więcej tego towaru, więc można się spodziewać, że pojęcie "masowy napływ" trzeba będzie jeszcze zweryfikować...

  9. WRT

    USA wciągają Rosję z wojne aby ta się wykrwawiła. Putin za kilka chwil tryumfu przegra Rosję. III wojna zacznie się od Syrii.

  10. Mess

    Rosyjskie myśliwce są w Syrii tylko z jednego powodu - na wszelki wypadek, gdyby koalicja planowała bombardować pozycje Assada, tak samo jak Pancyry. Bombardowanie pozycji rebeliantów/dżihadystów nie ma sensu, bo jak rakieta walnie w jedną budę, to pójdą do drugiej.

  11. jasio

    Po co im Pancyry do walki z ISIS, skoro ISIS nie ma lotnictwa? W co naprawdę gra Putin?

    1. iksjack

      ale Turcja ma

    2. patlydżan

      Nowy, jedwabny szlak.

    3. chorąży

      Cytują, "W co naprawdę gra Putin ?" Naiwne pytanie. Rosyjskie jednostki zostały przemieszczone do Syrii. Taktyka, zdrowy rozsądek itd. wymaga płaszcza, ochrony p-lot tych jednostek. Przecież Izrael dokonywał ataków na Syrię, przecież "drony" latają nad Wojskami Syryjskimi, przecież "europejskie" baterie "patriot" chroniły Turcji. ....... Poza tym, w przeciwieństwie do Polski, Rosja jest mocarstwem, jest graczem na arenie międzynarodowej i zaczyna intensywniej wspierać swojego sojusznika, jakim jest Syria. Syria walczy z agresją, prowadzi "operacje antyterrorystyczną" miedzy innymi przeciw terrorystą szkolonym i wspieranym przez USA, ZEA czy inne UK

  12. kol

    Polityka to interesy. Na Ukrainie burza, na Zachodzie przyjaźń. PS. Nikt nam nie pomoże w przypadku ataku na nasz kraj przez 2 potencjalnych wrogów...