Siły zbrojne
US Army testuje następcę M113 w Panamie
Następca kultowego M113, czyli wóz rodziny AMPV w wydaniu transportera opancerzonego (M1282) obecnie jest testowany przez US Army w Panamie, co jest elementem sprawdzania jego zdolności operacyjnych w różnym terenie i strefach klimatycznych.
Następca gąsienicowych transporterów opancerzonych jest już wdrażany do US Army, co pozwala na stopniowe wycofywanie wielu wersji M113, które potem są oferowane na rynku wtórnym lub są przekazywane w ramach pomocy wojskowej (np. dla Ukrainy). Jednak mimo wdrożenia pojazdów rodziny AMPV konieczne są jego testy w wielu środowiskach, aby jeszcze bardziej zapoznać się z ich osiągami i ewentualnymi usterkami pojawiającymi się w specyficznych warunkach.
Czytaj też
The U.S. Army M1283 Armored Multi-Purpose Vehicle (AMPV) General Purpose (GP) variant is undergoing testing at Tropic Regions Test Center in Panama. pic.twitter.com/csdo7xmBeL
— Ronkainen (@ronkainen7k15) August 16, 2022
Opancerzony pojazd wielozadaniowy (AMPV) to rodzina gąsienicowych pojazdów opancerzonych zaprojektowanych i opracowanych przez firmę BAE Systems w celu zastąpienia rodziny pojazdów gąsienicowych M113, które znajdują się na uzbrojeniu armii amerykańskiej od lat 60. XX wieku. Konstrukcja w dużym stopniu bazuje na dotychczasowych doświadczenia US Army i technologiach opracowanych przez producenta (w tym głównie na zmodernizowanym kadłubie bojowego wozu piechoty M2 Bradley). Od 2022 roku planowanych jest pięć wariantów AMPV: 522 szt. M1283 (transporter opancerzony), 790 szt. M1284 (wóz ewakuacji medycznej), 216 szt. M1285 (wóz wsparcia medycznego), 993 szt. M1286 (wóz dowodzenia) i 386 szt. M1287 (samobieżny moździerz). Program ma dostarczyć łącznie 2897 pojazdów i kosztować 10,723 miliardów dolarów, czyli średnio 3,7 miliona dolarów na pojazd.
Czytaj też
Ich wprowadzenie do służby liniowej pozwoli na stopniowe zastąpienie i wycofanie obecnie eksploatowanej licznej floty gąsienicowych transporterów opancerzonych M113.
szczebelek
To dopiero początek tego programu, bo trudno uwierzyć, że potrzeba więcej wozów ewakuacji medycznej i dowodzenia niż typowych do przewożenia siły żywej na froncie.