Reklama

Siły zbrojne

U.S. Army: mikrofalami w roje dronów

Demonstrator technologii systemu IFPC. Fot. US Army
Demonstrator technologii systemu IFPC. Fot. US Army

Armia amerykańska planuje opracować i wdrożyć do służby nowoczesną broń mikrofalową o wysokiej mocy, przeznaczoną do zwalczania rojów bezzałogowych statków powietrznych i szerokiej gamy pocisków, w ramach rozwijanego systemu obrony powietrznej Indirect Fires Protection Capability (IFPC).

Dyrektor Rapid Capabilities & Critical Technologies Office (RCCTO) gen. por. Neil Thurgood na Sympozium Obrony Kosmicznej i Rakietowej powiedział, że U.S. Army planuje przetestowanie prototypów nowego systemu broni mikrofalowej już w 2022 roku, a docelowe rozwiązanie ma trafić do służby w pododdziałach przeciwlotniczych do 2024 roku.

RCCTO ma za zadanie odgrywanie w tym programie roli łącznika pomiędzy ośrodkami badawczo-rozwojowymi a organami gestora, zajmującymi się tym programem, w celu przekazania w ręce amerykańskich żołnierzy gotowej i sprawdzonego systemu uzbrojenia.

Sam system IFPC ma być systemem przeciwlotniczym typu ziemia-powietrze klasy M-SHORAD (Mobile-SHort Range Air Defense) do neutralizowania pocisków artyleryjskich, kierowanych, moździerzowych i rakietowych oraz bezzałogowych statków powietrznych przy pomocy kombinacji specjalnych pocisków przeciwlotniczych krótkiego zasięgu i systemów laserowych. Taki mieszany skład efektorów, w połączeniu z planowaną do wdrożenia bronią mikrofalową, ma umożliwić zwiększenie skuteczności tego systemu i drastyczną poprawę relacji koszt-efekt przy zwalczaniu często niewielkich i niskokosztowych celów.

W celu opracowania nowych systemów broni mikrofalowej, w USA prowadzone są obecnie wspólne prace między różnymi rodzajami sił zbrojnych. Swoje siły w tym zakresie łącza m.in. U.S. Army i U.S. Air Force, z których armia ma dostarczyć fundusze na opracowanie prototypów, a siły powietrzne będą prowadzić główne prace badawczo-rozwojowe tych systemów. Zgodnie z planem, do 2022 roku światło dzienne powinny ujrzeć pierwsze efekty tych prac.

Obecnie amerykańskie siły zbrojne prowadzą szeroko zakrojone prace nad rozwojem nowych technologii obronnych. Mają one na celu dostosowanie uzbrojenia i wyposażenia wszystkich rodzajów sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych do wymagań przyszłego pola walki, które będzie wypełnione, jak wszystko na to wskazuje, nowoczesnymi środkami walki. Opracowanie i wdrożenie na wyposażenie systemów takich jak broń laserowa czy mikrofalowa w krótkiej perspektywie czasowej pozwoli USA na utrzymanie znaczącej przewagi nad każdym potencjalnym przeciwnikiem.

Reklama

Komentarze (5)

  1. Andrettoni

    Jeszcze nie ma rojów dronów, a już jest na nie broń... O ile jestem sceptyczny co do broni laserowej czy dział elektromagnetycznych, to mikrofale wydaja się mi być dobrym posunięciem - w dłuższej perspektywie można by pomyśleć o usmażeniu czegoś większego niż dron -np elektroniki samolotu lub czołgu.

    1. GB

      Rosyjskie lotnisko w Syrii było atakowane równocześnie nawet przez kilkanaście dronów, choć fakt że domowej roboty.

    2. Andrettoni

      Wśród broni używanej przez ISIS są wyrzutnie rakiet robione z rynien oraz pociski artyleryjskie robione z butli gazowych. Pomimo pewnej skuteczności takie uzbrojenie nie wejdzie na wyposażenie żadnej normalnej armii świata i nikt nie będzie tworzył specjalnych broni do walki z takimi samoróbkami. Skuteczność dronów domowej roboty może być większa, bo są bronią "precyzyjną" w tym "arsenale" ale nie jest to prawdziwa i realnie groźna broń tylko broń nękająca. To tak jakby za broń przeciwpancerną uznać żołnierza-samobójcę biegnącego z miną na szyi. Jest potencjalnie groźny, ale nie pokona armii.

    3. Stefan

      Dlatego NON "chce" zakupić oddzielne NC, by wypełniły lukę kompetencyjną remontowanych obecnie czołgów. W praktyce miałoby to wyglądać tak, że NC wspierałby z bliskiego zaplecza T72 będące w roli WWO, lub WWB. "Przyspawanie" do wieży T72 kilku wyrzutni ciężkich ppk uczyniloby z niego NC z armatą, czyli robiłby się z niego transformers, maszyna wybierana przez przeciwnika jako cel pierwszej kolejności. Łakomy kąsek dla wroga, dwa w jednym. Sensowniejsze mogloby wydawać się "przyspawanie" ze dwóch lekkich ppk do samoobrony na krótkim dystansie, ale to też nie do końca. Na krótkim dystansie bowiem armata jest wystarczająco skuteczna. Lepiej zastosować dwa wozy, jeden WWO i jeden NC, niż pakować ich osprzęt na jedno podwozie. Daje to dywersyfikację celów i linii celowania oraz efekt synergii. Konieczny jest do tego skuteczny system łączności automatycznej, czyli sieciocentryczność.

  2. dim

    Roje też już są. Testowane są co najmniej w USA i w Chinach. Chiny pochwaliły się już pokazem tysięcy cywilnych dronów, synchronicznie tworzących na niebie figury akrobatyczne. USA ujawniały konkrety o testowanych zastosowaniach wojskowych, znacznie mniejsze, ale też duże ilości sztuk w formacji.

  3. 456byjk

    My też możemy zbudować broń mikrofalową: chłopaki z zawodówki pospawają ogromny trebusz, który będzie miotał stare kuchenki mikrofalowe z zamontowanym na trytytki akumulatorem 12V i inverterem 12VDC->230VAC.

    1. Dbacz

      Długo autor nad tą zaawansowaną technologią myślał?

  4. MAZU

    Opracowanie i wdrożenie na wyposażenie systemów takich jak broń laserowa czy mikrofalowa w krótkiej perspektywie czasowej pozwoli Polsce na utrzymanie znaczącej przewagi nad każdym potencjalnym przeciwnikiem. Ponadto, taka broń jest relatywnie tania. M

    1. WojciechB

      Opracowanie technologii produkcji laserów wysokiej (powyżej 100kW) mocy to nie jest tania sprawa ale można kupić lasery modułowe o mocy modułu 125 kW z możliwością łączenia kilku takich modułów w Niemczech.

  5. sża

    To było do przewidzenia, że jak coś jest w 100% oparte na elektronice, to tą elektronikę prędzej czy później da się zakłócić, np. jakimś bardzo silnym impulsem elektromagnetycznym. Historia wojen uczy, że na nowy miecz zawsze powstawała nowa tarcza...

Reklama