• Wiadomości

US Army o lokalizacji nowej brygady artylerii w Europie [AKTUALIZACJA]

Wojska lądowe USA biorą pod uwagę rozmieszczenie w Europie nowo formowanej brygady artylerii rakietowej z jednostkami wyrzutni M270 MLRS. Wbrew wcześniejszym informacjom przekazywanym przez US Army Europe na razie jest jednak zbyt wcześnie, aby określać jej lokalizację.

  • US Army przerzucała okresowo na ćwiczenia w Europie wyrzutnie HIMARS z kontynentu amerykańskiego. Fot. Spc. Matthew J. DeVirgilio
    US Army przerzucała okresowo na ćwiczenia w Europie wyrzutnie HIMARS z kontynentu amerykańskiego. Fot. Spc. Matthew J. DeVirgilio
  • Na razie wyrzutnie MLRS są elementem zestawu Army Prepositioned Stock. Nie są natomiast uwzględniane w ciągłych rotacjach -
 prawdopodobnie dlatego, że US Army ma za mało jednostek w nie wyposażonych. Fot. Staff Sgt. Timothy Hughes, 75th Fires Brigade PAO
    Na razie wyrzutnie MLRS są elementem zestawu Army Prepositioned Stock. Nie są natomiast uwzględniane w ciągłych rotacjach - prawdopodobnie dlatego, że US Army ma za mało jednostek w nie wyposażonych. Fot. Staff Sgt. Timothy Hughes, 75th Fires Brigade PAO
  • Fot. U.S. Army/Sgt. Michelle U. Blesam, 210th FA Bde PAO
    Fot. U.S. Army/Sgt. Michelle U. Blesam, 210th FA Bde PAO

Jak poinformował Defence24.pl major Mark Miller z US Army Europe, dowództwo departamentu wojsk lądowych zarekomendowało rozpatrzenie włączenia w struktury US Army Europe następujących nowo formowanych jednostek: jednego dowództwa brygady artylerii, dwóch batalionów wyposażonych w system MLRS (prawdopodobnie w podporządkowaniu tego dowództwa - red.), batalionu obrony powietrznej krótkiego zasięgu, oraz kompanii materiałów pędnych i smarów (Petroleum Oil and Lubricants, POL).

Te zalecenia „są formalnymi rekomendacjami Departamentu Dowództwa Armii” i oczekują na akceptację Departamentu Obrony jako zmiana struktury poza granicami USA (Overseas Force Structure Change – OFSC). 

Po zatwierdzeniu tych rekomendacji będą mogły zostać podjęte kolejne decyzje w celu sformowania nowych, stacjonujących na stałe jednostek w Europie. Byłoby to o tyle istotne, że po aneksji Krymu wzmocnienie odbywało się na ogół poprzez rotowanie jednostek stacjonujących na stałe z USA (brygady pancerne, lotnictwa wojsk lądowych, jednostki logistyczne), bądź budowę struktur dowódczych, również co najmniej w części działających na zasadzie rotacyjnej (jak choćby Mission Command Element przeniesiony niedawno do Poznania).

Czytaj więcej: Dowództwo dywizyjne US Army w Poznaniu. „Przeniesienie z Niemiec zwiększy efektywność” [News Defence24.pl] 

Pytany o ewentualną lokalizację batalionów MLRS i Avenger w Polsce major Miller stwierdza jednak, że wstępnie planuje się ulokowanie jednostek, których sformowanie bierze się pod uwagę w istniejących instalacjach US Army Europe (większość z nich jest na zachodzie Europy). Ostateczne decyzje będą jednak podejmowane dopiero po tym, jak stosowne decyzje zostaną zatwierdzone przez Biuro Sekretarza Obrony USA, muszą też zostać uzgodnione z krajami przyjmującymi.

W oświadczeniu przekazanym 23 września zaznaczył jednocześnie, że przesłany 18 września Defence24.pl komunikat: „Ocena za potencjalnym wzrostem (potencjału – red.) w Europie w odniesieniu do jednostek wymienionych wyżej, byłaby stałym dodatkiem do teatru europejskiego, a nie (opartym – red.) o jednostki rotacyjne. Z tego powodu, nie mogłyby one być zlokalizowane w Polsce, gdyż stanowiłoby to złamanie aktu stanowiącego NATO-Rosja” zawierał błędne informacje, gdyż na obecnym etapie - przed zatwierdzeniem rekomendacji i uzgodnieniami z krajami przyjmującymi, jest zbyt wcześnie, aby przesądzać o lokalizacji nowych jednostek.

Czytaj więcej: Poznań centrum dowodzenia US Army Europe. "Relokowano personel i sprzęt" 

HIMARS Łotwa
Połączone działania wsparły wyrzutnie HIMARS... Fot. Sgt. Shiloh Capers/US Army.

Rozmieszczenie na stałe w Europie nowych jednostek, nawet jeżeli korzystałyby one z instalacji na zachodzie kontynentu byłoby korzystne również z punktu widzenia krajów wschodniej flanki, w tym Polski. Ich przerzut np. z Niemiec odbyłby się niemal na pewno szybciej, niż np. z kontynentu amerykańskiego. Trzeba też pamiętać, że bazujące w Niemczech czy Włoszech jednostki już uczestniczą w działaniach w naszym regionie.

Czytaj więcej: USA: Strategiczny sprzęt w Powidzu

Najlepszym tego przykładem jest wydzielona z 2. Pułku Kawalerii stacjonującego w niemieckim Vilseck grupa batalionowa, na wschodniej flance wielokrotnie obecne były też bazujące w Republice Federalnej pododdziały z systemami Patriot, podobnie jak spadochroniarze z 173. Brygady bazującej we Włoszech. 

Z drugiej strony, omawiana w artykule sytuacja jeszcze raz pokazuje znaczenie posiadania sprawnego (z punktu widzenia technicznego, operacyjnego, ale też organizacyjno-prawnego) systemu przerzutu wojsk sojuszniczych po Europie. O stworzenie „wojskowej strefy Schengen” apelował m.in. dowódca US Army Europe gen. Hodges, zwracając uwagę na konieczność posiadania nie tylko systemów bojowych, ale też baz logistycznych, ciągników do przewozu ciężkiej techniki bojowej czy odpowiedniej infrastruktury – w tym kolejowej.

MLRS
Fot. Staff Sgt. Timothy Hughes, 75th Fires Brigade PAO

Należy zauważyć, że po sformowaniu nowych jednostek amerykańskie wojska lądowe stacjonujące na stałe w Europie odzyskałyby możliwości rażenia celów artylerią rakietową, jak i OPL krótkiego zasięgu. Jednocześnie prowadzenie ciągłych rotacji pełnych brygad artylerii rakietowej (tak jak ma to miejsce z brygadami pancernymi, czy lotnictwa wojsk lądowych) mogłoby się okazać niemożliwe w dłuższym terminie, bo US Army po prostu nie dysponuje odpowiednią liczbą takich jednostek.

Cięcia prowadzone w poprzednich latach w największym stopniu dotyczyły właśnie między innymi artylerii rakietowej i jednostek obrony przeciwlotniczej, miały one szerszy zakres, niż w wypadku brygad pancernych. Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę okazało się jednak, że „zimnowojenne” zdolności są ponownie potrzebne na kontynencie.

Czytaj więcej: Amerykańska artyleria powstrzyma Rosję? US Army ujawnia szczegóły wzmocnienia wschodniej flanki [ANALIZA]

Już wcześniej podjęto decyzje o rozmieszczeniu w Europie sprzętu dla batalionu z zestawami Avenger i brygady artylerii (pierwsze wyrzutnie są już na kontynencie, w Niemczech), tak aby w razie zagrożenia konieczny był przerzut wyłącznie żołnierzy. Major Miller stwierdził w oświadczeniu przesłanym Defence24.pl, że duża część wyposażenia nowo formowanych jednostek artylerii mogłaby pochodzić właśnie z zestawu Army Prepositioned Stock, co oznaczałoby przywrócenie tego sprzętu do służby w jednostkach stacjonujących na stałe.

Z projektu budżetu Departamentu Obrony na rok fiskalny 2018 wynika, że w celu wsparcia jednostek bazujących w Europie mogą zostać zakupione dodatkowe wyrzutnie (m.in. HIMARS). Potencjalnie więc Amerykanie mogą zdecydować się zarówno na sformowanie dodatkowych jednostek jak i utrzymanie przynajmniej części rozmieszczonego sprzętu dla dodatkowych sił wzmocnienia.

W tym celu jednak najpierw musi zostać zatwierdzone stosowne finansowanie. Na rozpoczęcie formowania dowództwa brygady i dwóch dodatkowych batalionów artylerii, jak i batalionu Avenger pozwalają już zapisy przyjętego przez Kongres i prezydenta Trumpa budżetu na rok fiskalny 2017, zakładające niewielki wzrost liczebności US Army. 

Major Miller zaznacza jednak, że przed rozpoczęciem tworzenia tych nowych jednostek zgodę musi wydać wspomniana komórka Departamentu Obrony. Następnie notyfikowane zostaną państwa przyjmujące, które oczywiście muszą również wyrazić zgodę na umieszczenie jednostek na swoim terytorium. 

Formowanie wszystkich jednostek wymienionych wyżej (…) oczekuje na zgodę Departamentu Obrony na OFSC. Następnie musi przejść przez proces notyfikacji i wyrażania zgody Państwa Przyjmującego (Host Nation). Wcześniej przerzut personelu i sprzętu na teatr europejski nie może mieć miejsca

major Mark Miller, US Army Europe

Przedstawiciel US Army Europe podkreśla też, że na obecnym etapie zakłada się umieszczenie potencjalnie nowo formowanych jednostek w istniejących instalacjach wojsk USA w Europie. W praktyce może się to przełożyć na lokalizację na zachodzie kontynentu, przypuszczalnie w Niemczech. Na razie, wbrew wcześniejszym informacjom, jest zbyt wcześnie, aby ostatecznie przesądzać o ich lokalizacji.

Należy jednak zaznaczyć, że pomimo różnych potencjał obronny jest zdecydowanie zwiększany we współpracy z krajami regionu, w tym Polską. Świadczą o tym kolejne rotacje brygad pancernych, przeniesienie dowództwa szczebla dywizyjnego do Poznania, czy trwające już rozmieszczenie sprzętu dla artylerii w Niemczech (mogące „przeobrazić się” w formowanie nowych jednostek o dużym stopniu gotowości, zdolnych do przerzutu na wschodnią flankę). Proces wzmacniania obecności w Europie Środkowo-Wschodniej wymaga jednak również współpracy państw wschodniej flanki, państw przyjmujących, rozwoju narodowych zdolności (chociażby obrony powietrznej) i sprawnego systemu przerzutu wojsk.

Zobacz też: Amerykański pancerz przybył do Gdańska [Defence24.pl TV]

 

 

Reklama