Jak poinformował Defence24.pl major Mark Miller z US Army Europe, dowództwo departamentu wojsk lądowych zarekomendowało rozpatrzenie włączenia w struktury US Army Europe następujących nowo formowanych jednostek: jednego dowództwa brygady artylerii, dwóch batalionów wyposażonych w system MLRS (prawdopodobnie w podporządkowaniu tego dowództwa - red.), batalionu obrony powietrznej krótkiego zasięgu, oraz kompanii materiałów pędnych i smarów (Petroleum Oil and Lubricants, POL).
Te zalecenia „są formalnymi rekomendacjami Departamentu Dowództwa Armii” i oczekują na akceptację Departamentu Obrony jako zmiana struktury poza granicami USA (Overseas Force Structure Change – OFSC).
Po zatwierdzeniu tych rekomendacji będą mogły zostać podjęte kolejne decyzje w celu sformowania nowych, stacjonujących na stałe jednostek w Europie. Byłoby to o tyle istotne, że po aneksji Krymu wzmocnienie odbywało się na ogół poprzez rotowanie jednostek stacjonujących na stałe z USA (brygady pancerne, lotnictwa wojsk lądowych, jednostki logistyczne), bądź budowę struktur dowódczych, również co najmniej w części działających na zasadzie rotacyjnej (jak choćby Mission Command Element przeniesiony niedawno do Poznania).
Czytaj więcej: Dowództwo dywizyjne US Army w Poznaniu. „Przeniesienie z Niemiec zwiększy efektywność” [News Defence24.pl]
Pytany o ewentualną lokalizację batalionów MLRS i Avenger w Polsce major Miller stwierdza jednak, że wstępnie planuje się ulokowanie jednostek, których sformowanie bierze się pod uwagę w istniejących instalacjach US Army Europe (większość z nich jest na zachodzie Europy). Ostateczne decyzje będą jednak podejmowane dopiero po tym, jak stosowne decyzje zostaną zatwierdzone przez Biuro Sekretarza Obrony USA, muszą też zostać uzgodnione z krajami przyjmującymi.
W oświadczeniu przekazanym 23 września zaznaczył jednocześnie, że przesłany 18 września Defence24.pl komunikat: „Ocena za potencjalnym wzrostem (potencjału – red.) w Europie w odniesieniu do jednostek wymienionych wyżej, byłaby stałym dodatkiem do teatru europejskiego, a nie (opartym – red.) o jednostki rotacyjne. Z tego powodu, nie mogłyby one być zlokalizowane w Polsce, gdyż stanowiłoby to złamanie aktu stanowiącego NATO-Rosja” zawierał błędne informacje, gdyż na obecnym etapie - przed zatwierdzeniem rekomendacji i uzgodnieniami z krajami przyjmującymi, jest zbyt wcześnie, aby przesądzać o lokalizacji nowych jednostek.
Czytaj więcej: Poznań centrum dowodzenia US Army Europe. "Relokowano personel i sprzęt"
Rozmieszczenie na stałe w Europie nowych jednostek, nawet jeżeli korzystałyby one z instalacji na zachodzie kontynentu byłoby korzystne również z punktu widzenia krajów wschodniej flanki, w tym Polski. Ich przerzut np. z Niemiec odbyłby się niemal na pewno szybciej, niż np. z kontynentu amerykańskiego. Trzeba też pamiętać, że bazujące w Niemczech czy Włoszech jednostki już uczestniczą w działaniach w naszym regionie.
Czytaj więcej: USA: Strategiczny sprzęt w Powidzu
Najlepszym tego przykładem jest wydzielona z 2. Pułku Kawalerii stacjonującego w niemieckim Vilseck grupa batalionowa, na wschodniej flance wielokrotnie obecne były też bazujące w Republice Federalnej pododdziały z systemami Patriot, podobnie jak spadochroniarze z 173. Brygady bazującej we Włoszech.
Z drugiej strony, omawiana w artykule sytuacja jeszcze raz pokazuje znaczenie posiadania sprawnego (z punktu widzenia technicznego, operacyjnego, ale też organizacyjno-prawnego) systemu przerzutu wojsk sojuszniczych po Europie. O stworzenie „wojskowej strefy Schengen” apelował m.in. dowódca US Army Europe gen. Hodges, zwracając uwagę na konieczność posiadania nie tylko systemów bojowych, ale też baz logistycznych, ciągników do przewozu ciężkiej techniki bojowej czy odpowiedniej infrastruktury – w tym kolejowej.
Należy zauważyć, że po sformowaniu nowych jednostek amerykańskie wojska lądowe stacjonujące na stałe w Europie odzyskałyby możliwości rażenia celów artylerią rakietową, jak i OPL krótkiego zasięgu. Jednocześnie prowadzenie ciągłych rotacji pełnych brygad artylerii rakietowej (tak jak ma to miejsce z brygadami pancernymi, czy lotnictwa wojsk lądowych) mogłoby się okazać niemożliwe w dłuższym terminie, bo US Army po prostu nie dysponuje odpowiednią liczbą takich jednostek.
Cięcia prowadzone w poprzednich latach w największym stopniu dotyczyły właśnie między innymi artylerii rakietowej i jednostek obrony przeciwlotniczej, miały one szerszy zakres, niż w wypadku brygad pancernych. Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę okazało się jednak, że „zimnowojenne” zdolności są ponownie potrzebne na kontynencie.
Czytaj więcej: Amerykańska artyleria powstrzyma Rosję? US Army ujawnia szczegóły wzmocnienia wschodniej flanki [ANALIZA]
Już wcześniej podjęto decyzje o rozmieszczeniu w Europie sprzętu dla batalionu z zestawami Avenger i brygady artylerii (pierwsze wyrzutnie są już na kontynencie, w Niemczech), tak aby w razie zagrożenia konieczny był przerzut wyłącznie żołnierzy. Major Miller stwierdził w oświadczeniu przesłanym Defence24.pl, że duża część wyposażenia nowo formowanych jednostek artylerii mogłaby pochodzić właśnie z zestawu Army Prepositioned Stock, co oznaczałoby przywrócenie tego sprzętu do służby w jednostkach stacjonujących na stałe.
Z projektu budżetu Departamentu Obrony na rok fiskalny 2018 wynika, że w celu wsparcia jednostek bazujących w Europie mogą zostać zakupione dodatkowe wyrzutnie (m.in. HIMARS). Potencjalnie więc Amerykanie mogą zdecydować się zarówno na sformowanie dodatkowych jednostek jak i utrzymanie przynajmniej części rozmieszczonego sprzętu dla dodatkowych sił wzmocnienia.
W tym celu jednak najpierw musi zostać zatwierdzone stosowne finansowanie. Na rozpoczęcie formowania dowództwa brygady i dwóch dodatkowych batalionów artylerii, jak i batalionu Avenger pozwalają już zapisy przyjętego przez Kongres i prezydenta Trumpa budżetu na rok fiskalny 2017, zakładające niewielki wzrost liczebności US Army.
Major Miller zaznacza jednak, że przed rozpoczęciem tworzenia tych nowych jednostek zgodę musi wydać wspomniana komórka Departamentu Obrony. Następnie notyfikowane zostaną państwa przyjmujące, które oczywiście muszą również wyrazić zgodę na umieszczenie jednostek na swoim terytorium.
Formowanie wszystkich jednostek wymienionych wyżej (…) oczekuje na zgodę Departamentu Obrony na OFSC. Następnie musi przejść przez proces notyfikacji i wyrażania zgody Państwa Przyjmującego (Host Nation). Wcześniej przerzut personelu i sprzętu na teatr europejski nie może mieć miejsca
Przedstawiciel US Army Europe podkreśla też, że na obecnym etapie zakłada się umieszczenie potencjalnie nowo formowanych jednostek w istniejących instalacjach wojsk USA w Europie. W praktyce może się to przełożyć na lokalizację na zachodzie kontynentu, przypuszczalnie w Niemczech. Na razie, wbrew wcześniejszym informacjom, jest zbyt wcześnie, aby ostatecznie przesądzać o ich lokalizacji.
Należy jednak zaznaczyć, że pomimo różnych potencjał obronny jest zdecydowanie zwiększany we współpracy z krajami regionu, w tym Polską. Świadczą o tym kolejne rotacje brygad pancernych, przeniesienie dowództwa szczebla dywizyjnego do Poznania, czy trwające już rozmieszczenie sprzętu dla artylerii w Niemczech (mogące „przeobrazić się” w formowanie nowych jednostek o dużym stopniu gotowości, zdolnych do przerzutu na wschodnią flankę). Proces wzmacniania obecności w Europie Środkowo-Wschodniej wymaga jednak również współpracy państw wschodniej flanki, państw przyjmujących, rozwoju narodowych zdolności (chociażby obrony powietrznej) i sprawnego systemu przerzutu wojsk.
Zobacz też: Amerykański pancerz przybył do Gdańska [Defence24.pl TV]
fuks
Pakt NATO-Rosja jest przestrzegany, bo to podstawowy pakt kończący Zimna Wojnę. Zniknie i znów wracamy do tego co było za komuny, czyli do roli miecha armatniego i post-atomowej pustyni.
v_gas
Iskandery w Królewcu to są w tym porozumieniu?
gagłacz
Ależ co za bzdury !!! dajcie spokój z jakimiś porozumieniami sprzed 100 lat ! Czy Rosja przestrzega jakichś porozumień ? Nie przestrzega. Mają wszystko gdzieś. Dla nich porozumienia są tylko świstkami papieru. Ruscy liczą się tylko z silnym partnerem. Więc Amerykanie też wreszcie powinni się ostro postawić i u nas, w Polsce, rozlokować swoje najmocniejsze siły.
Plush*
No my to wiemy z tymże- Nie zrobią tego ponieważ USA Trumpa chcą zbliżenia z Rosja po to by wyeliminować Zagrożenie płynące z Iranu, Korei Pln i ogólnie terroryzmu. Dodatkowo Polska to drugoplanowy sojusznik w EU. Pierwsze są państwa EU zachodniej np. Francja czy Niemcy a te nie za bardzo chcą jakiegokolwiek konfliktu z Rosją. Polska to państwo buforowe Bardzo ważne państwo ale pragną by nie było za silne nie bo się go obawiają ale żeby nie drażnić Moskwy. Sily NATO tzw rotacyjne to pic na wodę foto montaż cześć gry politycznego nacisku na Putina. Nigdy nie będzie stałych baz NATO w Polsce tym samym NIE wierze w NATO i art 5! Zarówno ci z EU jak i USA mamią nas i zwodzą. Dlatego czołgi i śmigłowce z Turcji a OP i samoloty wielozadaniowe ze Szwecji a wszystko z korzyścią dla naszego przemysłu. Instynkt samozachowawczy- 3mać z NATO ale nigdy nie wierzyć- to znamy z historii
Tomek72
NATO powinno FORMALNIE WYPOWIEDZIEĆ, WSZYSTKIE UKŁADY Z ROSJĄ, KTÓRYCH Rosja NIE PRZESTRZEGA ... Oczywiście do tego musi się PRZYGOTOWAĆ !!! Nikt o zdrowych zmysłach nie myśli, że NATO, a TYM BARDZIEJ POLSKA dąży do wojny z Rosją. Co zrobić, aby Rosja * nie chciała wojny z Polską ? Jak dla mnie NAJWAŻNIEJSZY WNIOSEK z HISTORII jest JEDEN ... Polska musi być tak silna aby agresor Z GÓRY WIEDZIAŁ, ŻE NIE OPŁACA MU SIĘ ATAKOWAĆ POLSKI ... Nie wystarczy SAMA OBECNOŚĆ Polski w NATO. Polska MUSI STANOWIĆ WARTOŚĆ DLA NATO ... a jest to możliwe TYLKO WTEDY - JAK BĘDZIE SILNYM SOJUSZNIKIEM !!! a NATO (tak zresztą jak UE) dało się Rosji zapędzić w kozi róg ... NATO SOLIDARNIE MUSI się zbroić ... Ale SOLIDARNIE NIE OZNACZA, ŻE Amerykanie / Niemcy / Francuzi ESPORTUJĄ UZBROJENIE a Polska i podobne kraje TYLKO KUPUJĄ ... NATO MUSI WYPRACOWAĆ NOWY MODEL ekonomicznej wojny - WYŚCIGU ZBROJEŃ Tak aby zbudować EFEKT SYNERGII SOJUSZNIKÓW i ZBUDOWAĆ SOLIDARNE WIĘZI ... Póki co NIE WIDZĘ ALTERNATYWY ... * Rosja (ani nikt z sąsiadów)
underdog
Panowie! i Panie - powtórzę za M.Chodakiewiczem im więcej Armii USA w Niemczech tym bezpieczniej dla Polski. Przemyślcie to
Dbk
Tak, tylko w przypadku wojny to polem bitwy nie beda niemcy czy rosja tylko wlasnie Polska, Bialorus, kraje baltyckie, Ukraina. Jesli nie chcemy zostawic gruzow w Polsce to nie powinnismy sie bronic tylko atakowac, tak aby front przechodzil jak najdalej od naszych granic.
bart
Może jednak Stany pod Trumpem zaczną grać z Ruskimi twardziej? "Szpalta" niżej Defence24 pisze: "...wystrzelony w czasie manewrów ZAPAD Iskander-K prawdopodobnie dysponuje zasięgiem ponad 2000 km, a jego wdrożenie stanowi złamanie traktatu INF o pociskach średniego zasięgu". Tzn że Rosjanie testują na ile można przeginać bez kontry, no to druga strona tez może coś "złamać", np. jakieś "porozumienie"
obywatel PT
Taka jest kolej rzeczy, że gdy najważniejsi gracze prowadzą rozmowy, to plankton zwany czasami sojusznikiem siedzi w kącie i oczekuje na decyzje.
Patryk
Zaskoczę wszystkich lepiej gdyby to Polska armia była dobrze wyposażona niż duża (ilościowo) obecność amerykanska bo wiemy jedno amerykanie nie benda słuchać rozkazów polskiego rządu.
Osa
Opieranie bezpieczeństwa kraju na rotacyjnej brygadzie USA ustawia nas w roli petenta. Tymczasem to Wojsko Polskie 40 milionowego narodu uzbrojone w nowoczesną polską broń dajacą gwarancję suwerenności technicznej to jedyny gwarant bezpieczeństwa narodowego. Nie dadzą offsetu - do widzenia uderzamy do MBDA/MEADs/IMI. Potrzebujemy technologii a USA potrzebuje wsparcia politycznego i polskich żołnierzy w Afganistanie.
aqwa5
Amerykanie potrzebują przede wszystkim, mniej lub bardziej pośredniej, kontroli nad naszym terytorium. Polska leży w kluczowym miejscu z punktu widzenia geografii handlowej i wojskowej.
ware
bardzo ciekawe. mam nadzieje ze to tylko plotka.
benq
Rany, jak czytam komentarze to niedobrze mi się robi. Wystarczy napisać, że czegoś w Polsce nie będzie i od razu fala krytyki. Niech w końcu do tych tak narzekających dotrze, że nasz kraj nie jest pępkiem świata i że w NATO jest jeszcze wiele innych państw w których ta nowa jednostka może zostać rozlokowana. NATO to organizacja obrony kolektywnej, a nie tylko obrony najjaśniejszej Rzeczpospolitej.
kali
kolego wiekszosc z tej artylerji miala trafic do polski. chyba cos tu jest nie tak. niemcy maja stale bazy usa po co pchac tam jeszcze wiecej uzbrojenia ? bo chyba nie powiesz mi ze calosc pojdzie do estoni czy litwy...
SZELESZCZĄCY W TRZCINOWISKU
Szanowni Państwo....każdy z was zadał sobie pytanie "dlaczego"....odpowiedź jest banalna .....w interesie USA nie jest uruchomienie " wojennej reakcji domina" ...a tylko ugranie swego celu ...a celem jest zysk który czerpie z naszego kraju . ....a Polska powinna wiedzieć..marzenia się nie spełniają tylko samemu je spełnia ....nigdy nie pozwól by ktoś był dla ciebie priorytetem podczas gdy ty jesteś dla niego tylko jedną z opcji....
underdog
chyba słuchaliśmy tego samego trenera. pełna zgoda. ad vocem dorzucę kilka zdań: Twardo negocjować z USA, nie w dziedzinie transferu technologii tylko dobrej klasy sprzętu (ewentualnie kasy). Dobrze poinformowani donoszą,że USA wydaje na Polskę 1,5 mld $ rocznie, zrozummy to tak samo Nasz jak Ich biznes (Bartosiak, Chodakiewicz). Nieodmiennie od 1000 lat mamy dwóch wrogów i nic się w tym względzie nie zmieniło
S@to
Skoro USA nie chce nawet rotacji oddziałów uzbrojonych w śmieszne Avengery czyli OPL bardzo krótkiego zasięgu to o czym my w ogóle mówimy ? Czy ktoś jeszcze ma wątpliwości dlaczego nie ma w Polsce Patriotów ? dlaczego przetarg na Wisłę tak się ciągnie a pierwsze baterie trafią być może za 5-6 lat ?! dlaczego w okresie przejściowym nie dostaniemy baterii wyposażonych w radar sektorowy bez ICBS ? Jeśli MON nie postawi wreszcie sprawy na ostrzu noża i nie zaczniemy budować własnej Narwi to aż strach jakie wnioski z tego wypływają. Wygląda na to że jesteśmy kondominuim nie rosyjsko-niemieckim a USA bez prawa do samoobrony i budowania własnych sił zbrojnych. Oby nie było tak że Orka jest tematem zastępczym dla Homara, Wisły i Narwi.
Autor komentarza
Trzeba kupić Narew w Norwegii lub we Francji.
Chrupię wafle lub wyrzucam
"Wygląda na to że jesteśmy kondominuim nie rosyjsko-niemieckim a USA bez prawa do samoobrony i budowania własnych sił zbrojnych." Proszę o uzasadnienie prawdziwości tego zdania. Dawaj!
telo
to po to gineli nasi zolnierze w iraku i afganistanie ? nie liczac masy misji specialsow gdzie indziej. a oni nie chca krotkiej artyleri rozlokowac bo rosja tak mowi ?
badum tss!
"krotkiej" artylerii? Nie ma chyba "dłuższej" niż MLRS...
terro
sojusznik ? czy moze jaka wydmuszka. takie zachowanie nie powinno przejsc obojetnie. to jest jakis joke
gość
Co proponuje może jakieś retorsje nałożymy na USA, albo lepiej obrazimy się na nich i zerwiemy wszelkie stosunki dyplomatyczne.
retiop
jesli to bedzie prawda to nie jest nasz sojusznik ktory naszym kosztem uklada sie z wrogiem.
ertil
nasz sojusznik ktory wspiera potencjalnego niebezpiecznego przeciwnika naszym kosztem ! WTF moze jednak zaczac kupowac wisle i homara gdzie indziej ? w sumie taki sojusznik ze nawet stalych baz nie mamy.
dalio
smiech na sali. jsli tak podchodza do tematu to moze kupowac uzbrojenie gdzie indziej ???
muminek
Rosja złamała wszystkie ustalenia - NATO nadal się do nich stosuje ... kto tu jest idiotą ?? cóż - widocznie jakiś kraj musi zebrać łomot aby NATO oprzytomniało ...
NoNoNo
Wymień te złamane ustalenia bo jestem ciekaw.. choćby 10
Realista
Układ NATO-Rosja to od dawna fikcja. Jeśli Amerykanie chcą udawać, że go respektują, muszą mieć w tym inny cel. Jak to mawiał Wielki Szu "Patrz na przedstawienie, ale myśl o tym jak się ono ma do samej rzeczy".
olo5
To kolejny dobitny dowód solidarności sojuszniczej, dla tych wszystkich którzy się jeszcze łudzą, że w razie "W" USA podejmie jakiekolwiek działania odwetowe.
KAR
Niech to będzie sygnał dla naszych rządzących, że powolutku zostajemy sprowadzani na ziemię...
Patriota
Dostaniemy technologie Wisły,dostaniemy technologie Homara,Ameryka wszystko nam da :) Zostaniemy z ręką w nocniku i będziemy tylko montownią zagranicznego uzbrojenia,Ameryka nam nigdy nie pozwoli stać się niezależnymi bo jesteśmy jej bankomatem.
vvv
taka jest polityka USA i albo sie na to zgadzasz albo nie. Polska to nie Indie, Egipt, Arabia Saudyjska abyśmy mogli stawiać warunki.
Eduardo
Powinniśmy przyspieszyć nasze zbrojenia, żeby ruskim nie opłacało się nas atakować. Sojusze sojuszami, ale najpierw trzeba liczyć na siebie. Wtedy i sojusznicy będą się z nami bardziej liczyć.
Orcio
Trzeba rozwijać własną artylerię a nie oglądać sie na USA i trwonić kasę na różnego rodzaju 500+.