- Wiadomości
Umowa na T-72 podpisana [AKTUALIZACJA]
W Zakładach Mechanicznych „BUMAR-ŁABĘDY” S.A. zawarto umowę na remonty główne wraz z modyfikacją czołgów T-72, znajdujących się na wyposażeniu Sił Zbrojnych RP.

Umowa na remont z modyfikacją czołgów została zawarta przez Konsorcjum PGZ S.A., wspólnie z wchodzącymi w skład Grupy PGZ Zakładami Mechanicznymi „BUMAR-ŁABĘDY” S.A. oraz Wojskowymi Zakładami Motoryzacyjnymi S.A. z 1. Regionalną Bazą Logistyczną w Wałczu. Podpisanie umowy było połączone z wizytą ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka i prezesa rady ministrów Mateusza Morawieckiego w Zakładach Mechanicznych "BUMAR-ŁABĘDY", którzy zwiedzili zakłady i rozmawiali z ich zarządem i pracownikami.
— Czołg T-72, na którego remont została podpisana umowa, jest na wyposażeniu Wojska Polskiego, ale wszyscy oczekujemy i pracujemy nad tym, żeby w polskich zakładach był produkowany czołg nowej generacji — mówił w czasie swojej wizyty w Zakładach Mechanicznych szef MON Mariusz Błaszczak.
Wartość umowy wynosi 1,75 mld zł. Prace będą realizowane w latach 2019-2025. Wtedy też zostaną dostarczone czołgi dla Sił Zbrojnych. Prace będą realizowane przez konsorcjum PGZ, ZM Bumar-Łabędy (lidera technicznego konsorcjum) i poznański WZM. Oprócz tego zostaną w nie zaangażowane inne spółki Grupy, jak PCO czy OBRUM Gliwice. Wśród uczestników programu jest też należący do Grupy WB Radmor.

— Modernizujemy, modyfikujemy ten sprzęt, który jest dostępny w Wojsku Polskim. Ta sprawa dotyczy czołgów T-72 i dzięki remontowi czołgi zostaną wyposażone w nowoczesne przyrządy celownicze, nawigacyjne, obserwacyjne, a także w nowoczesną łączność cyfrową. Zostaną też przeprowadzone gruntowne remonty tych czołgów — powiedział minister Błaszczak. — Czołgi T-72 to jest sprzęt, który jest na wyposażeniu Wojska Polskiego, a ta modyfikacja to taka zdolność pomostowa, a wszyscy oczekujemy i pracujemy nad tym, żeby w polskich zakładach był produkowany czołg nowej generacji — dodał minister obrony, komentując podpisaną umowę.
Istotnym celem podpisanej umowy jest odtworzenie gotowości czołgów T-72 znajdujących się na wyposażeniu SZ RP. Nieoficjalnie wiadomo, że część z posiadanych przez armię maszyn znajduje się w nienajlepszym stanie technicznym i przywrócenie ich do gotowości wymaga pewnych nakładów, a po zakończeniu realizacji umowy otrzymają one pełne zdolności operacyjne. Kontrakt jest nie bez znaczenia również z punktu widzenia ZM Bumar-Łabędy, które dzięki jego realizacji będą mogły, w sposób stabilny, odtwarzać kompetencje niezbędne do wsparcia eksploatacji, modernizacji ale i budowy czołgów.

— Dla nas to niezwykle ważny moment, że nasze możliwości operacyjne, napraw i modernizacji czołgu T-72 dadzą możliwość utrzymania miejsc pracy i rozwijania kompetencji w tym bardzo ważnym obszarze obronnym na najbliższe kilka lat — powiedział cytowany przez PAP premier Mateusz Morawiecki. (...) — Ten wielki kontrakt, na blisko 2 mld zł, który na najbliższe sześć lat daje miejsca pracy, ale też pozwala budować specjalizacje, budować kompetencje pomiędzy pracownikami zakładów, ale także we współpracy z naszymi ośrodkami akademickimi, naukowymi z naszą armią; pozwala wierzyć w to, że wchodząc powoli w trzecią dekadę XXI wieku, nasza armia rzeczywiście będzie coraz lepiej uzbrojona, coraz bardziej zdolna do samodzielnej, ale w ramach oczywiście naszego Sojuszu Północnoatlantyckiego, obrony naszego terytorium — dodał szef rządu.

Do tej kwestii odniósł się również prezes PGZ Witold Słowik. Stwierdził, że odtworzenie zdolności produkcyjnych, między innymi w ramach tego kontraktu, pozwoli na przygotowanie do budowy nowego czołgu. — Odbudowujemy potencjał w zakresie techniki pancernej, co przez lata było powodem do dumy naszego przemysłu obronnego. Odtworzenie zdolności i mocy produkcyjnych zarówno w Gliwicach, jak i w Poznaniu jest kolejnym krokiem na ścieżce do ustanowienia bazy przemysłowej do realizacji prac nad nowym czołgiem dla Sił Zbrojnych RP — zaznaczył.
Prezes Słowik zwrócił również uwagę na znaczenie zawarcia wieloletniej umowy dla zakładów Bumar-Łabędy. — Ze względu na wielkość tego kontraktu, który wynosi tak jak powiedział Pan Premier prawie 2 mld złotych, również ten kontrakt jest niezmiernie istotny z punktu widzenia Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Te zakłady, funkcjonujące w ramach Polskiej Grupy Zbrojeniowej, które mają wieloletnie kontrakty z MON, jak chociażby Huta Stalowa Wola na produkcję Raków i Krabów czy Fabryka Broni Łucznik w Radomiu, są w stanie w sposób prawidłowy funkcjonować. Jestem przekonany, że dzięki temu kontraktowi również Bumar-Łabędy będzie mógł spokojnie funkcjonować przez najbliższe sześć lat. (...) Będzie również mógł odbudowywać swoje kompetencje czołgowe.

— W chwili obecnej stoimy na progu rozpoczęcia prac nad stworzeniem nowego, polskiego czołgu. Uważam, że Polska Grupa Zbrojeniowa ma kompetencje i ma zakłady, które są w stanie ten czołg najpierw zaprojektować, potem przygotować prototyp i wdrożyć do produkcji. Jestem przekonany, że zakłady Bumar-Łabędy mogą być jednym z wiodących zakładów w tym procesie— dodał prezes Słowik.
Podpisana dziś w Gliwicach umowa jest finałem trwających około dwa lata prac dotyczących ulepszenia zdolności czołgów T-72, używanych w Siłach Zbrojnych RP. W 2017 roku rozpoczęto prace analityczno-koncepcyjne w zakresie modernizacji czołgów, w następstwie rekomendacji Strategicznego Przeglądu Obronnego i jego jawnej wersji, Koncepcji Obronnej RP.
Ostatecznie MON zdecydował się na modyfikację, a nie modernizację czołgów, po analizie ekonomicznej przedsięwzięcia. Duża część nakładów w ramach zakładanego budżetu będzie musiała bowiem zostać przeznaczona na odtworzenie sprawności czołgów. Trzeba pamiętać, że część T-72 znajdowała się w jednostkach niskiej gotowości, lub nawet była wycofana z eksploatacji. Jednocześnie przynajmniej do połowy 2016 roku nie planowano żadnej modernizacji czy modyfikacji tych czołgów. Przyjęty obecnie zakres prac jest pewnym kompromisem między zamierzeniami MON i wojska a budżetem. Po przywróceniu czołgów do pełnej sprawności w ramach obecnego kontraktu i w wypadku wyrażenia takiej woli przez Zamawiającego i przeznaczenia dodatkowych środków finansowych, możliwe będzie dodanie ewentualnych nowych funkcjonalności do czołgów.

WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS