Reklama

Siły zbrojne

Toczka-U (zdjęcie poglądowe)

Ukraina: Rosjanie przerzucają systemy balistyczne

System pocisków balistycznych Toczka-U w narracji ministerstwa obrony Rosji został wycofany już jakiś czas temu z jednostek liniowych na rzecz Iskanderów. Jednak Rosjanie dalej używają ich do ostrzeliwania celów na terenie Ukrainy, co potwierdza coraz więcej materiałów filmowych.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

W zamieszczonym poniżej materiale filmowym widać przemieszczenie sześciu wyrzutni systemu Toczka-U. Rejonem ich operowania mają być okolice Ługańska, co może oznaczać chęć przeprowadzenia kolejnych ataków w tym rejonie. Stoi to w sprzeczności z informacjami Rosjan i rzekomej "pauzie" operacyjnej w tym rejonie frontu.

Toczka-U to modernizacja systemu 9K79 Toczka/Toczka-R, wprowadzona w 1989 roku. Główną zmianą względem poprzednich wersji było zwiększenie zasięgu systemu z 70 do 120 km. W 2019 roku Rosja posiadała 24 wyrzutnie. Ostatnią jednostką używającą pocisków tego typu była 448. Brygada Rakietowa, która miała zostać przezbrojona w pociski 9K720 Iskander. Jednak już w roku 2021 Rosjanie pokazywali systemy Toczka podczas różnych wydarzeń publicznych np. paradzie z okazji Dnia Zwycięstwa w Krasnodarze. Rosjanie mieli dodatkowo przywrócić część wycofanych rakiet do prowadzenia działań na terenie Ukrainy i brać udział np. w ostrzeliwaniu Kramatorska. Instytut Studiów Wojennych ocenił, że rosyjska 8. Gwardyjska Armia Połączona, działająca w rejonie Donbasu, jest wyposażona w pociski Toczka-U.

Reklama

Jak się okazuje, jedna z wyrzutni ma pochodzić z Białorusi, zatem mamy dowód na przekazywanie systemów balistycznych przez Białoruś.

Tutaj widzimy transport koleją trzech zestawów Toczka-U, które miałby jechać w stronę Ukrainy. Oznacza to przerzut systemów tego typu na pozycje najpewniej na tyle odległe, aby ukraińskie systemy jak BM-30 czy M142 HIMARS, nie mogły im zagrozić (zasięg 70-90 km). Poza nimi widać kilkanaście gąsienicowych transporterów opancerzonych MT-LB.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. Adr

    Rozumiem że onety i inne pudelki nie rozumieją znaczenia słowa pauza operacyjna... ale to ponoć wiodący portal militarny...operacyjna pauza nie znaczy taktyczna,nie znaczy że wojska się nie przemieszczają,nie znaczy że mamy zawieszenie broni...druga sprawa słowa polityków trzeba brać z ostrożnością,nie zawsze myślą co mówią a na terminologii rozumieją się jak dziennikarze...pauza operacyjna znaczy tyle samo co rozkaz do ofensywy dla milionowej armii...

Reklama