Reklama

Siły zbrojne

Ukraina: ponad 40 zabitych w Odessie, zwolnieni obserwatorzy OBWE

Fot. mil.gov.ua
Fot. mil.gov.ua

W Odessie na południu Ukrainy doszło do krwawych zamieszek, w których zginęło ponad 40 osób. Prorosyjscy bojownicy zwolnili natomiast obserwatorów misji OBWE, przetrzymywanych w okolicach Słowiańska.

Według doniesień agencyjnych, wczoraj w Odessie doszło do starcia uzbrojonych członków prorosyjskich grup z demonstrującymi zwolennikami jedności Ukrainy. W konfrontacji wzięli udział także kibice ukraińskich klubów sportowych z Charkowa i Odessy. W zamieszkach zginęło co najmniej 46 osób, a ponad 200 zostało rannych.

Najwięcej ofiar śmiertelnych, bo aż 31 pochłonął pożar siedziby związków zawodowych w Odessie, w której schronili się prorosyjscy tzw. separatyści. Budynek mógł zostać podpalony przez demonstrantów bądź zająć się ogniem od rzucanych przez członków grup prorosyjskich koktajli Mołotowa. W czasie zamieszek doszło też do użycia broni palnej, wskutek czego zginęły kolejne cztery osoby. Ukraińskie służby zatrzymały po starciach ponad 140 osób. O ich sprowokowanie oskarżono nielegalne grupy zbrojne z Naddniestrza, wspierane i koordynowane przez służby Federacji Rosyjskiej.

Prorosyjscy tzw. separatyści zwolnili tymczasem obserwatorów międzynarodowej misji OBWE, przetrzymywanych od 25 kwietnia. Miało to miejsce pomimo wcześniejszych zapowiedzi chęci ich wymiany na prorosyjskich bojowników, zatrzymanych przez legalne władze ukraińskie.  W okolicach Słowiańska i Kramatorska nadal trwają działania sił zbrojnych i służb bezpieczeństwa Ukrainy w ramach operacji antyterrorystycznej. Według doniesień agencyjnych, siły ukraińskie miały odzyskać kontrolę nad wieżą telewizyjną w pobliżu Kramatorska, a prorosyjscy tzw. separatyści wyrazili gotowość do prowadzenia negocjacji z rządem w Kijowie.

(JP)

Reklama

Komentarze (1)

  1. z prawej flanki

    - zwolnili.., nie na darmo Angela płaszczyła się przy telefonie w trakcie rozmowy z Wladymirem Wladymirowiczem ,gdy prosiła go o interwencję w/s dwóch zatrzymanych tam niemieckich obserwatorów...

Reklama