Reklama

Siły zbrojne

Tysiąc rakiet Hellfire II dla Libanu

fot. U.S. Army/Sgt. Brandon Bolick
fot. U.S. Army/Sgt. Brandon Bolick

Departament Stanu USA zaaprobował sprzedaż 1000 rakiet AGM-114 Hellfire II dla Armii Libanu. Pozyskanie amerykańskich pocisków ma wzmocnić armię Libanu w obliczu postępującej ofensywy Państwa Islamskiego w sąsiedniej Syrii oraz silnych wpływów Hezbollahu wspieranego przez Iran. 

Sprzedaż pocisków wraz z częściami zamiennymi i pakietem logistycznym ma odbyć się poprzez program Foreign Military Sales (FMS). Wartość kontraktu jest szacowana na 146 mln dolarów. Głównym kontraktorem ma być firma Lockheed Martin Missile and Fire Control z Dallas w Teksasie.

Liban otrzymał już w zeszłym roku nieujawnioną dotychczas liczbę rakiet Hellfire wraz trzema lekkimi samolotami Cessna AC-208 Combat Caravan. Transakcja została sfinansowana przez Arabię Saudyjską.

Pozyskanie rakiet Hellfire II ma wzmocnić armię Libanu w obliczu postępującej ofensywy Państwa Islamskiego w sąsiedniej Syrii. Amerykańskie wsparcie militarne ma również na celu osłabienie presji wywieranej na władze w Bejrucie przez szyicką, wspieraną przez Iran, organizację Hezbollah.

Andrzej Hładij

Reklama
Reklama

Komentarze (3)

  1. Jurek

    To po 143tys za rakietę nie licząc samolotów, ciekawe po ile by dla nas sprzedali

    1. jasio

      Dla was za żadną cenę, bo obowiązuje zakaz eksportu amerykańskiej broni do Rosji.

  2. wolf

    Na Bliskim Wschodzie to juz zaczyna wyglądać, że każdy walczy z każdym. w Iraku amerykanie walczą ramię w ramię z irańczykami, a w Libanie sprzedają rakiety przeciw siłom proirańskim, podobnie w jemenie......ładny pasztet polityka amerykańska zgotowała. Choć zastanawiam się czy nie o to właśnie chodzi. Nie o zmiany, demokrację, nawet obalenie dyktatur czy nawet dostęp do ropy (amerykanie mają już swojej dość dużo)....może po prostu chodzi o WOJNĘ...by lobby zbrojeniowe trwało. A czy zapłaci za to amerykański podatnik czy szejkowie z Arabii Saudyjskiej to mniej ważne. Nieważne też kto walczy z kim byleby broń wyjeżdżała z fabryk. Ilości broni, które Ameryka wysyła w ten rejon są gigantyczne......

    1. szamot

      Dokładnie o tym samym pomyślałem ,sprzedają broń wszystkim stronom ,później amerykańska bron jest niszczona przez amerykańską i pora na następne zakupy.

    2. kzet69

      Obciążanie wyłącznie USA bliskowschodnim pasztetem to gruba przesada, w tej chwili pierwsze skrzypce grają tam Iran, Arabia Saudyjska i Izrael, Rosja i Turcja też mają swoje za uszami, a tak naprawdę to winni są Angole, którzy w 1920 poprowadzili granice państw po równoleżnikach i południkach na mapie, kmpletnie nie interesując sie jaki galimatias etniczny i wyznaniowy stworzą. Działalność USA w tym rejonie to tylko jedna z kostek domina.

  3. roberto

    Czegoś tu nie rozumiem do Libanu Amerykanie wysyłać będą rakiety. Wilie prawdopodobieństwo że wpadną w ręce ( wcześniej czy później) islamistów, Iranu, Chin Rosji. My ich pseudosojusznicy z NATO nie możemy zakupować noktowizorów III generacji np PVS-7, PVS-14. Na aukcjach Ebay zaznaczone jest bowiem że nie wolno wysyłać do Polski. Widocznie dla Amerykanów jesteśmy dzikusami i terrorystami gorszymi aniżeli ci z pod znaku czarnej flagi... A szkoda bo na forum tym, najwięcej jest miłośników państwa z pod gwiaździstego sztandaru...

    1. AlfRed

      Taa, to calkiem logiczne...regulamin jakiegos prywatnego aukcyjnego serwisu internetowego - determinuje geopolityke swiatowego supermocarstwa. Jak moglismy tego do tej pory nie dostrzegac :)

    2. robertinio

      Co ty pierniczysz? Osoby bez obywatelstwa USA oraz poza granicami państwa nie mogą kupować tych technologii na ebay. Proponuję dobrą maść na ból czterech liter.

    3. lsd

      bycie rusofobem nie oznacza iż się jest amerykanofilem, ruska agentura nie może chyba tego zrozumieć.