Siły powietrzne Turcji zniszczyły 12 celów na północy Iraku - poinformowała we wtorek turecka armia. Celem poniedziałkowego ataku był obszar, gdzie - jak utrzymuje Ankara - siedzibę ma kierownictwo zdelegalizowanej w Turcji Partii Pracujących Kurdystanu (PKK).
Według komunikatu tureckich sił zbrojnych zaatakowano i zniszczono w cele w Metinie i Hakurk na północy Iraku. Więcej szczegółów nie podano.
Również w przeszłości takie ataki były wymierzone w pozycje separatystycznej PKK; tureckie siły powietrzne bombardowały m.in. obozy i składy broni kurdyjskich bojowników.
PKK od ponad 30 lat prowadzi walkę zbrojną o kurdyjską autonomię; przez Turcję, UE i USA jest uważana za organizację terrorystyczną. W 2013 roku PKK ogłosiła rozejm, który miał położyć kres powstaniu kurdyjskich bojowników walczących początkowo o utworzenie w południowo-wschodniej Turcji własnego państwa, a później - po złagodzeniu żądań - o zwiększenie praw politycznych i kulturalnych ludności kurdyjskiej.
Odkąd rok temu załamały się rozmowy pokojowe z tureckim rządem, PKK bierze udział w niemal codziennych starciach z tureckim wojskiem i policją. W ostatnich miesiącach PKK przeprowadziła serię ataków na cele policyjne i wojskowe.
jak zwykle
Nie zginął żaden cywil, wiadomo, zachodnia technika. Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka tym razem nie będzie cytowane. Tak samo jak nie było cytowane po amerykańskich nalotach.
niedajciesiepropagadzieobustron
"zaatakowano i zniszczono w cele w Metinie i Hakurk na północy Iraku. Więcej szczegółów nie podano." Rozumiem o co ci chodzi jednak cieżko żeby Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie wypowiadało się na temat bombardowań na północy Iraku.... Pozdrawiam
rozczochrany
Czyli nadal Turcja wspiera "państwo islamskie" w walce przeciwko Kurdom.
vvv
i tak oto Turcja wspiera isis walczac z pkk.