Siły zbrojne
Tureckie drony szukają min na Morzu Czarnym
Bezzałogowce klasy MALE typu TAI ANKA należące do Dowództwa Marynarki Wojennej Turcji od kwietnia prowadzą misje poszukiwania min na Morzu Czarnym, jak poinformował szef Agencji Przemysłu Obronnego Turcji (SSB – tur. Savunma Sanayii Başkanlığı) Ismail Demir. Do tego typu zadań wykorzystywane są maszyny wyposażone w radary MILSAR zdolne do wykrycia nawet bardzo niewielkich obiektów na powierzchni morza.
Zgodnie z komunikatem SSB bezzałogowce Anka realizują zadania związane z zapewnieniem bezpiecznej żeglugi na wodach znajdujących się w zakresie odpowiedzialności Turcji. Maszyny zamiast głowicy optoelektronicznej przenoszą radary z syntetyczną aperturą (SAR) typu MILSAR, produkowane przez lokalną firmę Meteksan.
Czytaj też
Radary tego typu pozwalają na bardzo szczegółowe zobrazowanie powierzchni terenu czy morza, a specjalistyczne oprogramowanie pozwala zidentyfikować różnego typu obiekty nie należące do tła. Radar posiada też oprogramowanie umożliwiające śledzenie ruchów obiektów przemieszczających się w jego polu widzenia, co ułatwia nie tylko identyfikację różnych obiektów, ale też pozwala na odtworzenie ich trasy a często również przewidzenie dalszych ruchów, jeśli nie ulegnie zmianie kierunek.
Funkcje te są bardzo przydatne w operacjach morskich, gdyż pozwalają na śledzenie nawet niewielkich obiektów na tle fal morskich, w zasadzie przy dowolnej pogodzie. Zwykle są to np. małe łodzie motorowe czy pontony stosowane np. do przemytu, ale mogą to być również peryskopy okrętów podwodnych czy dryfujące miny morskie.
W nadchodzących miesiącach tego typu możliwości mogą być bardzo istotne aby udrożnić Morze Czarne w zakresie transportu morskiego. Radar MILSAR stosowane są na płatowcach TAI ANKA tureckiej marynarki, które mogą pozostawać w powietrzu ponad 30 godzin. Co ciekawe, mogą być też przenoszone prze mniejsze bezzałogowce Bayraktar TB2.
Czytaj też
Bezzałogowce klasy MALE Turkish Aerospace Industries typu ANKA są eksploatowane przez Turcję w kilku wersjach, z których najnowszy jest wprowadzony do służby w 2014 roku ANKA-S posiadająca możliwość przenoszenia uzbrojenia. Anka-S to maszyna długości 8 m ze skrzydłami o rozpiętości 17,3 m. Płatowiec jest napędzany silnikiem o mocy 155 KM ze śmigłem pchającym.
Przy maksymalnej masie startowej 1700 kg jak pokazuje rekordowy lot, maszyna może pozostawać w powietrzu ponad 30 godzin. Oprócz systemów rozpoznawczych ANKA-S może przenosić do 200 kg uzbrojenia, w skład którego może wchodzić osiem pocisków kierowanych Cirit kalibru 70 mm lub cztery bomby kierowane MAM-L z głowicą kumulacyjną. Od niedawna tureckie maszyny mogą też korzystać z amunicji krążącej na bazie odrzutowego bezzałogowca Şimşek z głowicą bojową o masie 5 kg i zasięgu około 50 km.
Wuc Naczelny
Szukają min. Nie umiesz czytać? Min szukają. Do śledzenia ruchów okrętów wystarczy jeden jakneski awacs lub jeden solidny global hawk nikt nie potrzebuje dziesiątek bezpilotowców.
szczebelek
Szukają min czy śledzą ruchy rosyjskich okrętów...