Reklama
  • Wiadomości

Tureccy żołnierze zabici w ataku Kurdów

Pięciu tureckich żołnierzy zostało zabitych, a ośmiu rannych w środę w ataku bombowym na południowym wschodzie Turcji - poinformowały lokalne siły bezpieczeństwa. O atak obwiniono bojowników kurdyjskich ze zdelegalizowanej Partii Pracujących Kurdystanu (PKK). 

Pododdziały zmechanizowane tureckiej armii na ćwiczeniach. Fot. Siły zbrojne Turcji.
Pododdziały zmechanizowane tureckiej armii na ćwiczeniach. Fot. Siły zbrojne Turcji.

Ładunek wybuchowy domowej roboty został zdetonowany w chwili przejazdu tureckiego konwoju wojskowego w okręgu Uludere w prowincji Sirnak, niedaleko granicy z Iranem. 

Czytaj więcej: Turecki reset z Rosją. Erdogan spotyka się z "przyjacielem" Putinem

Tureckie siły bezpieczeństwa odpowiedzialnością za atak obarczyły bojowników z PKK, uważanej przez władze w Ankarze, USA i Unię Europejską za organizację terrorystyczną.

Czytaj więcej: Pucz w Turcji osłabi "drugą armię NATO" [7 powodów]

Po załamaniu się rozejmu z PKK w lipcu zeszłego roku w zamachach i walkach w tym rejonie zginęło około 400 żołnierzy i policjantów oraz kilka tysięcy bojowników; według opozycji śmierć poniosło też od 500 do 1000 cywilów.

PKK domaga się większej autonomii dla Kurdów w Turcji. Od 1984 roku konflikt kurdyjsko-turecki kosztował życie ponad 40 tys. osób, głównie rebeliantów.

PAP - mini

Zobacz również

WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama