Reklama
  • Wiadomości

Thaad w Korei Południowej? Chiny i Rosja protestują

Negocjacje Waszyngtonu z Seulem na temat ewentualnego rozmieszczenia na terenie Korei Południowej systemu przeciwrakietowego Thaad (Terminal High-Altitude Area Defense) już spotkały się z ostrą reakcją ze strony Chin. Podobne protesty są spodziewane także z Rosji.

Fot. Lockheed Martin
Fot. Lockheed Martin

Próba międzykontynentalnej rakiety, przeprowadzona przez Koreę Północną, wywołała lawinową reakcję polityczną. Najpierw rządy amerykańskie i południowokoreańskie poinformowały o rozpoczęciu negocjacji w sprawie rozmieszczenia na Półwyspie Koreańskim systemu przeciwrakietowego Thaad.

Natychmiast wywołało to protesty władz w Pekinie, które już w kilka godzin po amerykańskim komunikacie ogłosiły, że wprowadzenie systemu antyrakietowego Thaad mocno zaszkodzi dwustronnej współpracy między Chinami a Koreą Południową. Chiński minister spraw zagranicznych Hua Chunying stwierdził wprost, że jest głęboko zaniepokojony planami amerykańskimi.

Według niego stanowisko Chin w kwestii obrony przeciwrakietowej jest spójne i jasne: „Jeżeli jedno państwo chce zwiększyć swoje bezpieczeństwo, to nie może tego robić szkodząc interesom bezpieczeństwa innych krajów”. Tymczasem budowa regionalnego systemu antyrakietowego może, według Pekinu, zwiększyć napięcie na Półwyspie Koreańskim oraz zaburzy i tak kruchą stabilność w całym regionie.

Władze w Seulu oczywiście twierdzą, że Thaad ma być jedynie nakierowany na zagrożenia przechodzące tylko ze strony Korei Północnej. Co więcej, przypominają, że rozmowy na ten temat trwały praktycznie już od początku stycznia, a więc od nieudanej próby północnokoreańskiej z bombą wodorową.

System Thaad może zwalczać cele na bardzo dużych wysokościach (do 150 km) i zasięgu (ponad 200 km), a więc może również służyć do stworzenia tarczy antyrakietowej przeciwko Chinom i Rosji.

Oczywiście, oficjalnie Thaad jest elementem warstwy najniższej, broniącego jakiegoś obszaru lub określonych obiektów. W rzeczywistości nie ma ograniczeń co do rodzaju zwalczanych obiektów, byleby znalazły się one w obszarze rażenia. System ten jest z zasady wyposażony w pociski, które na zasadzie trafienia bezpośredniego (hit-to-kill) niszczą nadlatujące głowice rakiet balistycznych w ostatniej, terminalnej fazie lotu. Teoretycznie może więc atakować również przelatujące rakiety, a nawet satelity.

Szacowany zasięg zwalczania pocisków balistycznych systemu THAAD wynosi 200 km. Pozwala on więc na ochronę obszarową, a nie tylko konkretnych obiektów.

Pierwsza bateria systemu Thaad została włączona do służby w 2009 r. Do końca 2015 r. amerykańskie wojska lądowe uaktywniły pięć z siedmiu planowanych baterii tego typu.

WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama