Reklama

Siły zbrojne

Texany polecą do Tunezji

T-6C Texan II / Fot. defense.txtav.com
T-6C Texan II / Fot. defense.txtav.com

Departament Stanu przekazał do Kongresu USA pozytywną opinię na temat nabycia przez Republikę Tunezyjską samolotów T-6C Texan II w trybie Foreign Military Sales.

Był to kolejny krok na drodze do nabycia przez to afrykańskie państwo tych samolotów. Teraz potrzebna jest zgoda Kongresu. Po niej możliwe będzie przedstawienie wstępnej oferty rządowej (Letter of Offer and Acceptance - LOA) i rozpoczęcie negocjacji. Dopiero po ich zakończeniu umowa będzie mogła zostać podpisana.

Tunezja planuje zakupić 12 egzemplarzy samolotu, zapasowe silniki oraz trenażer wraz z pakietem wsparcia. Maksymalna wartość transakcji to 234 mln USD. 

Na razie nie ma znanych zobowiązań offsetowych związanych z potencjalną transakcją. Departament Stanu zastrzega, że zwykle w takich sytuacjach nabywca oczekuje takiego rozwiązania. Kwestia ta może więc być przedmiotem negocjacji. Samolot posłuży siłom powietrznym Tunezji jako maszyna do szkolenia podstawowego i zastąpi starzejące się SIAI-Marchetti SF.260.

image
T-6C Texan II / Fot. defense.txtav.com

T-6C Texan II jest produkowanym przez Textron Aviation samolotem szkolno-treningowym opartym na konstrukcji Pilatus PC-9. Napędzany jest silnikiem PT6A-68 o mocy maksymalnej 1100KM. Jego maksymalna masa startowa to 3765 kg, osiąga prędkość ok. 670 km/h. Dysponuje też 6 punktami podwieszenia, które pozwalają też na podwieszenie dodatkowych zbiorników paliwa (pozwala to wydłużyć jego zasięg z 1100 do 2559 km). Kabina zabudowana jest w standardzie glass-cockpit, a wskazania przyrządów pokładowych prezentowane są na 4 wyświetlaczach wielofunkcyjnych MFD. Maszyna ma możliwość symulowania zarówno celów powietrznych jak i naziemnych oraz wykorzystywania wyświetlaczy przeziernych. 

image
AT-6 Harvard / Fot. B. Sulik

Nazwa nawiązuje do samolotu szkolno-treningowego AT-6 Texan z czasów drugiej wojny światowej, który dzięki bardzo dobrym właściwościom pilotażowym był szeroko wykorzystywany do zadań szkoleniowych także po zakończeniu konfliktu. W krajach Wspólnoty Brytyjskiej nosił nazwę Harvard. Zachowany egzemplarz AT-6 Texan można oglądać w krakowskim Muzeum Lotnictwa Polskiego

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (2)

  1. mo

    Niech ktoś mnie oświeci. Mamy nasze a już nie nasze Orliki. Dlaczego jeszcze nikt inny poza Polską tego nie kupił? Jest to związane z nieudolnością sprzedającego? Czy te samoloty mają jakiś feler który dyskwalifikuje je w przedbiegach?

    1. Gnom

      A czy właścicielowi firmy, czyli Airbus'owi na tym zależy? A może naszej władzy wszelakiej? Raczej nikomu z nich. Sprzedaż broni i pochodnych to decyzje polityczne, wymagające politycznego wsparcia. Nasze władze prawie od początku zmian chcą aby firmy radziły sobie same, a tak się nie da. Zatem jakie wsparcie, taki eksport - praktycznie żaden.

    2. mo

      Czyli nieudolność w sprzedaży jak z innymi produktami tzw zbrojeniówki. PZL Warszawa już nie jest PZL-em ale sprawa handlu uzbrojeniem w naszym kraju leży i kwiczy. Bez względu kto nie byłby u władzy schemat jest ten sam. Jakaś dziwna niemoc handlowa. Druga rzecz to zakupy. Ciągle z tego samego kierunku tak jakbyśmy byli ubezwłasnowolnieni.

    3. Marek

      Leopardy są od Niemców. F-16 od Amerykanów. Wieża do Kraba to angielska licencja. Podwozie do niego to koreańska licencja. Rosomak to fińska licencja. Wieża do niego pochodzi od Włochów. Samoloty szkolne też. O czy więc tu waść rozmawiasz?

  2. BUBA

    Dlaczego nie sprzedajemy naszych PZL Orlik

    1. Davien

      Bo nikt panie BUBA nie chce przeróbki z samolotu tłokowego na turbosmigłowy jak ma dostepne oryginalne turbosmigłowce, do tego wcale bym sie nei zdziwił jak taniej i sporo lepiej wyposazone.

    2. michalspajder

      Skoro przerobiony na turbosmiglowy, to znaczy,ze jest turbosmiglowy. Co do ceny i lepszego wyposazenia, staralem sie cos wyszukac, ale nic nie znalazlem na potwierdzenie Panskich argumentow, Panie Davien. Bede jednak wdzieczny (a pisze to bez zadnej ironii), jesli pan poda jakies tytuly publikacji albo adresy stron, gdzie moge to znalezc. Albo jakiekolwiek inne wskazowki. Z gory dziekuje.

    3. Gnom

      Znów wiesz wszystko, o znaffco!. Pomijając prawdziwe wyśnienie michalspjder, to porównaj sobie Orlika z M-14 i TC II z PT. Inny płatowiec, dedykowany pod możliwości silnika turbośmigłowego i to w konkretnym przedziale mocy. Dodatkowego powiem ci, że TC II był przygotowany do podwieszeń podskrzydłowych i to nie tylko zbiorników. Ale co tam inni wiedzą - tylko ty wyrocznio wiesz wszystko.

Reklama