Reklama

Siły zbrojne

Testy szwedzkiego systemu przeciwlotniczego w Czechach

Odpalenie RBS 70 NG podczas prób prowadzonych przez armię czeską. Fot. Saab
Odpalenie RBS 70 NG podczas prób prowadzonych przez armię czeską. Fot. Saab

Saab poinformował o próbie integracji i odpalenia przeciwlotniczego zestawu rakietowego RBS 70 NG, dokonanego przez czeskie wojska lądowe. Była to pierwsza pełna integracja tego systemu w ramach wcześniej istniejącej platformy przeciwlotniczej użytkownika końcowego.

Próbę odpalenia przeciwlotniczego systemu rakietowego RBS 70 NG przeprowadzono 26 października 2015 r. na poligonie wojskowym w pobliżu miejscowości Český Krumlov. Pociski obsługiwali żołnierze z 252. batalionu przeciwlotniczego armii czeskiej. W ramach testów odpalono kilka pocisków, każdy z nich trafił w wyznaczony cel powietrzny, próby przebiegły pomyślnie.

Producent podkreśla, że wynik próby oznacza udaną integrację systemu RBS 70 NG z istniejącym systemem obrony przeciwlotniczej Republiki Czeskiej, i że jest to pierwsze działanie tego rodzaju, jeśli chodzi o RBS 70 NG.

Saab zwraca uwagę między innymi na poziom współpracy producenta i użytkownika. Według spółki a RBS 70 NG stał się rozwiązaniem typu "plug and play", możliwym do wykorzystania w dowolnym działającym systemie obrony powietrznej.

RBS 70 NG to najnowsza, oferowana od 2011 r. wersja naprowadzanego laserowo systemu przeciwlotniczego krótkiego zasięgu produkcji Saab. Wersja ta posiada ulepszony system celowniczy pozwalający na operowanie w warunkach braku widoczności i nocnych, jak też specjalne możliwości związane z prowadzeniem szkolenia, pozwalające na odtwarzanie czynności wykonanych podczas nauki obsługi broni.

Czytaj też: Czesi rozbudowują obronę przeciwlotniczą i rezerwy.

Reklama
Reklama

Komentarze (13)

  1. Juk

    W warunkach poligonowych to może i operator da cokolwiek radę ale w bojowych to raczej szybciej ucieknie niż będzie trzymał samolot na celu (jeżeli w ogóle da radę utrzymać). Gromy potwierdziły swoją przydatność bojową i jako jedyne zestrzeliły samoloty w Gruzji. Tym raczej RBS nie może się pochwalić. Gromy to przynajmniej wypróbowana i sprawdzona konstrukcja a RBSy to eksperyment i to raczej nieudany.

  2. Nałęczxxx

    Jeśli koszt Szwedzkich RBS 70 jest taki jaki był RBS- 15 dla naszych okrętów to dzięki lepiej zostać przy gromach. Dlatego wybrano NSM Konsberga bo były o wiele tańsze. Co do skuteczności gromów w Gruzji na odpalonych 12 rakiet dziewięć zestrzeliło cele. Przecież najnowsze warianty mają jeszcze lepsze parametry. A to w które miejsce samolotu trafią to zbędny gadżet. Gdyby to był okręt miałoby to znaczenie a samolot i tak spadnie.Ważne będzie ilość tych zestawów i aby rakiet nie zabrakło oraz umiejętność i prostota obsługi i tyle.

    1. Gottard

      Pociski są tanie bo nie zawierają cennej opto-elektroniki, tylko odbiornik wiązki laserowej i układy wykonawcze, może być długotrwale 15 lat i więcej przechowywany w magazynie bez przeglądów itd. Grom jest drogi i nieskuteczny bo jeśli nawet trafi cel to co najwyżej lekko uszkodzi i okopci. RBS-70 trafi i rozszarpie każdy samolot ( np. kabinę pilota z zawartością) czy pocisk manewrujący. Piloci wroga wiedzą że dla nich kontakt z RBS-70 to śmierć, fotelik wyrzucany na nic, bo już raczej nie będą żyć po uderzeniu pociskiem

  3. Juk

    Tylko małym prawdopodobieństwo, że operator utrzyma samolot na celu. Rozwiązanie z prowadzeniem w wiązce skutkuje małym prawdopodobieństwem trafienia. Twojej 90% to może i by istniało jak samolot byłby 20 razy większy. Także RBSy to raczej nieprzydatna konstrukcja. Ja bym stawiał na manpadsy. A jak już umiemy produkować gromy to tu nie ma się nas czym zastanawiać. Gromy i tyle.

    1. Gottard

      Umiesz kolego czytać ze zrozumieniem? "W ramach testów odpalono kilka pocisków, każdy z nich trafił w wyznaczony cel powietrzny, próby przebiegły pomyślnie." A jak trafi to na pewno zniszczy, to nie straszak jak Grom ale narzędzie do zabijania i niszczenia wrogów.

  4. Gottard

    RBS-70 NG o 90% pewności zniszczenia to jest to co nam trzeba, Czechy mądrze wybrały. Patrzmy zawsze na Finlandię, tam nie było sowieckiej okupacji, tam rządzą prawdziwe elity a nie marionetki i pseudo generałowie na pasku Moskwy. Patrzmy zawsze jak Finowie wybierają bo to punkt odniesienia w stosunku do szamba w jakim tkwimy. Finowie mają RBS-70 i NASAMS 2. Ruskie zestawy wyrzucili do śmieci dawno. Kieszonkowe manpadsy są dobre dla partyzantów czy obrony terytorialnej, mogą dzięki nim zaczaiwszy sie koło lotniska przy dużej dozie szczęścia zapalić śmigłowiec dostawczak czy awionetkę, nic więcej. Uderzenie RBS-70 to rozszarpanie każdego celu powietrznego, praktycznie pewne zestrzelenie. Operator RBS wybiera tylko precyzyjnie punkt trafienia np. okolice kabiny pilota z której zostają strzępy - system ma auto-tracker. Kumulacyjna głowica przeciwpancerna precyzyjnie i morderczo dokona reszty. Grom ma malutką głowicę odłamkową 300g materiału wybuchowego, która trafi lub nie w przypadkowe miejsce, czyli najczęściej okopci lakier. Oficjalne dane Grom prawdopodobieństwo trafienia w warunkach zakłóceń 40%, trafienia a nie zniszczenia celu. Manpadsy typu Grom dla wojsk operacyjnych to nieporozumienie, wstyd i tyle. Prawdziwa OPL musi mieć prawdziwe systemy OPL a nie race i flary na postrach, że może się pilot wystraszy. Przy tym koszt Grom poraża. Stosunek efekt-koszt to dno. Potrzeba nam RBS-70 i innych prawdziwych systemów, jak choćby polska Błyskawica z głowicą 10-12 kg ( tu akurat prace leżą, zero postępu, bo jakże by inaczej). Patrzmy na Finów, bierzmy przykład z mądrych, nie słuchajmy głupców i zdrajców po moskiewskich akademiach i kursach, o moskiewskich koneksjach.

    1. michał

      Doskonale wybiera Pan argumenty pasujące do Pana tezy, a ignoruje argumenty przeciwników, a to niewybaczalny błąd w dyskusji. Oba systemy na tyle różnią się od siebie, że trudno je ze sobą porównywać, każdy ma swoje zalety i wady. 1) RBS-70 sposób naprowadzania jest jednoczesnie zaletą i wadą; statki powietrzne w chwili obecnej nie posiadają systemu zdolnego zakłócić naprowadzanie laserem, wadą jest to, że laser jest bardzo wrażliwy na warunki pogodowe, przez co RBS będzie miał słabą skuteczność np w deszczu czy chmurach. Jest to system aktywny więc operator musi cały czas oświetlać cel (uniemożliwia mu to ucieczkę i naraża na atak, bo systemy ostrzegające o opromieniowaniu laserem dokładnie wskażą miejsce, gdzie znajduje się operator). Dodatkowo nawet przy użyciu autotrackera nie będzie łatwo trafic w wysokomanewrowy cel, taki jak lecący z dużą prędkością samolot odrzutowy. Argument o celowaniu w kabinę traktuję humorystycznie - to rakieta plot a nie karabin wyborowy. Co do głowicy, to gdyby zadał Pan sobie nieco trudu i sprawdził jaka jest metodyka użycia RBS to wiedziałby Pan, że efektu kumulacyjny wykorzystuje się wyłącznie przy atakowaniu ciężkich śmigłowców szturmowych, a cele wysokomanewrowe (takie jak samoloty odrzutowe) atakuje się wyłącznie poprzez wykorzystanie efektu odłamkowo burzącego tej głowicy i zapalnika zbliżeniowego. Samolot (może za wyjątkiem A-10 i poniekąd Su-25) to bardzo wrażliwa konstrukcja i znacznie lepiej trafić go odłamkami w kilkadziesiąt miejsc niż punktowo. Poza tym wyklorzystanie zapalnika zbliżeniowego powoduje, że rakieta nie musi trafić w cel, lecz wybuchnąć w jego pobliżu, co bardzo zwiększa prawodopodobieństwo trafienia. RBS jest również zestawem znacznie cięższym od Groma i ma dłuższy czas przejścia w położenie bojowe. Nie został również sprawdzony w warunkach bojowych. Zaletą jest natomiast tani pocisk. 2) Grom - jest systemem pasywnym, wiec operator może znacznie szybciej się ukryć i jest trudniejszy do wykrycia. System naprowadzania na podczerwień jest natomiast wrażliwy na zakłócenia (flary i promenniki), ale jak pokazuje przykład Gruzji, systemy te słabo się sprawdziły. Piorun ma mieć ulepszony system naprowadzania. Główną wadą Groma jest jego głowica i to właśnie dlatego, że nie ma zapalnika zbliżeniowego i musi bezpośrednio trafić w cel (w Piorunie się to zmieni). Grom jest systemem przenośnym. 3) Skutecznośc przenośnych zestawów plot - czy tego Pan chce czy nie zestawy przenośne wszelikiej maści (Stinger, Strzała, Igła) zestrzeliły setki wojskowych maszyn począwszy od lekkich myśliwców aż po ciężkie samoloty transportowe. Odsyłam pym zakresie do publikacji o wojnie w Wietnamie, wojnach prowadzonych przez Izrael, interwencji w Afganistanie czy doniesień z Ukrainy. 4) Skuteczność Groma - podjaje pan 40% - szkoda, że nie napisał pan że to dolna wartość graniczna (w rzeczywistości jest 40-60%). Informacje z Gruzji wskazują jednakże, że była znacznie wyższa. Wbrew temu co Pan mówi, nie jest to propaganda MESKO, lecz informacja potwierdzona z wielu źródeł (analiza danych z mechanizmów startowych, strona gruzinska, strona rosyjska, doniesienia agencji prasowych). W Gruzji dosżło do ok. 30 prób przechwycenia, a wystrzelono 12 rakiet. 9 z nich trafiło w cel, co daje nam 75%. Warto jednakże zauważyć, że dwie rakiety zeszły z wyrzutni już po utraceniu warunków do trafienia celu i w ogóle nie powinny zostać one wystrzelone. Jeśli przyjmiemy takie założenie, to mamy 9 trafień na 10 odpaleń.Smaczku dodaje fakt, że używali ich operatorzy bez żadnego przeszkolenia (strona polska nie zdażyła ich zrealizować). Nie wiadomo ile maszyn zostało zniszczonych, ale może mi Pan wierzyć, że nawet jesli nie spadły to nadawały się tylko na złom. Trafienie samolotu z zestawu przenośnego, nawet jeśli nie skutkuje zestrzeleniem maszyny to prawie zawsze kończy się stratą bezpowrotną.

    2. Extern

      Skoro Grom taki drogi to znajdź na świecie dostępną dla nas bez ograniczeń, tańszą niż 400 tyś PLN rakietę tej klasy. A i załatw jeszcze z producentem żeby tak z połowa tej kasy wróciła do Polskiego budżetu.

    3. maniek

      myślę że nie doceniasz polskich Gromów... i przeceniasz RBSy... pamiętaj także że grom jest starszą o blisko 10 lat konstrukcją, a lada dzień do produkcji seryjnej trafi jego głęboka modernizacja Piorun...

  5. Gen.

    Oj Gottard Gottard, że tobie klawiatura o tych bzdur nie pękła. Zrozum w końcu, że GROM to nieporównywalnie lepsza broń od RBSu (parę cech: celniejsza, skuteczniejsza, wystrzel i zapomnij, lekka i przenośna). Ponadto GROM to broń wypróbowana na wojnie z potwierdzoną skutecznością (wiele zestrzeleń w Gruzji – potwierdzone przez ich wojskowych). Porównujesz nieporównywalne i zaprzeczasz faktom. Kto tobie płaci za takie komentarze bo aż tak głupi być nie możesz.

  6. Gen.

    GROM ma większą skuteczność, lepsze naprowadzanie (operator RBS musi cały czas oświetlać cel laserem co zmniejsza prawdopodobieństwo trafienia a GROM jest odpal i zapomnij), GROM ma większą głowicę bojową (ta w RBS jest śmiesznie malutka i przy średniej celności pocisku ma małe szanse na zniszczenie celu) a na dodatek RBS jest cholernie wielki i ciężki więc nawet nie ma co go z GROMem porównywać bo to jest dla fachowca kompromitacja. Porównywać GROMa do RBS to jakby porównać wiatrówkę z celowniczkiem optycznym do karabinu snajperskiego ze specjalną amunicją.

    1. vvv

      RBS 70 ma znacznie wieksza glowice oraz operator moze duzo wczesniej wykryc, zidentyfikowac cel i namierzyc go. grom ma leciutka 1,5kg glowica wiec nasz gromik to proca przy RBS.

    2. Gottard

      Kolega Gen nie ma absolutnie racji. Takiego steku bzdur dawno tu nikt nie wyknocił. RBS-70 NG niszczy każdy, nawet gwałtownie manewrujący pocisk i każdy samolot w zasięgu 8km. ( w nocy, za chmurami) Ma głowicę kumulacyjna zdolną przebić grube pancerze wozów opancerzonych. Precyzyjny jak żyleta, niezawodny, automatyczny system naprowadzania z auto-trackerem, nie do zakłócenia i do tego tanie pociski. Kolejny pocisk na wyrzutnię wstawiają w 6s., 90% pewności zniszczenia celu! Zniszczenia a nie okopcenia lakieru. Lobbyści z Meska są po prostu żałośni, PR wyssany z palca ma krótkie nóżki

    3. Svejkuv svagr

      Grom: Warhead weight: 1,27kg, Operational range: 5,5km, Flight altitude: 3,5km RBS 70(Bolide Mk.2): Warhead weight: 1,8kg, Operational range: 8km, Flight altitude: 5,8km

  7. Gen.

    Gottard jak zwykle świetnie poinformowany tylko zazwyczaj wypisuje bzdury i podaje nieprawdę. Szwedzi nam GROMa zazdroszczą bo to zdecydowanie skuteczniejsza broń od RBS. GROM to wyżyny techniki wojskowej a RBS to pokraczna podróba MANSPADów

  8. Gottard

    No tak, Czechy maja prawdziwe mordercze systemy OPL o 90% pewności zniszczenia każdego celu a my z Gromami z Meska czyli tradycyjnie z ręką w nocniku. Putinowi i jego nieprzeliczonym hordom w to graj, luzik, zero ryzyka

  9. Sigurt

    To jest rakieta a nie lotka z Gromu...

    1. drgrin

      Znowu to samo, szwedzkie dobre nasze złe. To są dwa różne systemy, działające na innych zasadach. Obydwa chronią ten sam najniższy pułap, i powinny być używane równolegle, aby wzajemnie kompensować swoje wady.

  10. Kris

    Panowie co to za porównanie Groma i RBSu 70 NG? Wojsku było proponowane podobne rozwiązanie w polskim wykonaniu, ale armia nie była tym zainteresowana. Grom jest bardziej mobilny i lżejszy, a sam żołnierz bezpieczniejszy, bo ze stelażem i siedziskiem jak na mównicy można go odstrzelić jak kaczkę. W Piorunie musi zostać poprawiony zasięg i odporność na zakłócenia i nadal będzie to dobra broń i przede wszystkim tania, prosta w obsłudze (podstawowe szkolenie trwa max 2 tygodnie).

  11. bubu

    a my dalej z gromami biegamy ,jak z maczugami :o/

    1. wolf

      Mesko ściemnia że niedługo będzie Piorun ale jakoś nie mogą dorwać się do planów Wierby i do czasu gdy go jakoś nie zdobędą z Pioruna nici ( ale kasę biorą garściami na projekt )

  12. olo

    Co to za bajki? Laser jest systemem optycznym i w przypadku braku widoczności RBS 70 NG nie działa!

  13. Extern

    Już po wielkości tej rury widać że to "poważniejsza" rakieta od typowych MANPADS. Ciekawe czy u Czechów to będzie robiło za bliski zasięg czy jednak będą mieli swój odpowiednik naszej Narwi.