Reklama

Siły zbrojne

Tak rozbili się Wagnerowcy [VIDEO]

Ił-76
Ił-76
Autor. Pavel Adzhigildaev (CC BY-SA 3.0)

W sieci pojawił się film nakręcony na lotnisku obok miasta Goa w środkowej części Mali. Widać na nim katastrofę ciężkiego samolotu transportowego Ił-76, na którego pokładzie mieli zginąć liczni wagnerowcy.

Reklama

Na filmie widać jak maszyna dotyka pasa mniej więcej w jego połowie, a następnie spod jej kół kilkukrotnie wzbija się pył, tak jakby załoga próbowała pomagać sobie w lądowaniu samolotu hamulcami podwozia zaledwie sekundy po przyziemieniu. Oprócz tego samolot ma wychylone w dół klapy mające zwiększyć jego opór aerodynamiczny. Mimo to Ił-76 nie wytraca prędkości wystarczająco szybko. Prędkość zaczyna wytracać dopiero po wyjechaniu z pasa, na piasku i kamieniach. Nie jest to jednak wystarczające i samolot dociera do uskoku 380 metrów za końcem pasa, do którego wpada, a następnie widać duży wybuch.

Reklama
Reklama

Nagranie nie potwierdza rosyjskich informacji o ostrzelaniu samolotu, ale odległość w jakiej znajdowała się kamera i jakość nagrania nie pozwalają tego całkowicie wykluczyć.

Nie jest jednak prawdą, to co podaje część komentatorów, że samolot przyziemił zbyt daleko (od początku pasa) i w związku z tym nie miał szans zatrzymać się przed końcem pasa. Pas w Gao ma bowiem 2,5 km długości, a Ił-76 przyziemił niemal idealnie w jego połowie. Do wytracenia prędkości miał 1000-1100 metrów, podczas gdy samoloty tego typu potrzebują do lądowania od 930 do 1000 metrów. Lądowania dokonano więc na styk, jednak teoretycznie zgodnie z zasadami. Maszyna nie wytracała jednak prędkości i z dużym impetem przetoczyła się nawet po stawiającym większy opór gruncie. Powodem mogła być usterka techniczna, sabotaż, ostrzał albo błąd załogi.

Reklama

Komentarze (9)

  1. user_1050223

    Za dużo złota było naładowano .

  2. BigW

    Samolot TZ-98T Mali Air Force. Przyziemienie 900 metrów od krawędzi końcowej drogi startowej czyli bardzo opóźnione. Prędkość przyziemienia znacznie ponad normą. Długość dohamowania po przyziemieniu obliczana jest dla MLAW czyli maksymalnej masy do lądowania. Samolot był prawdopodobnie mocno przeładowany dlatego te 900 metrów nie wystarczyło.

    1. Al.S.

      Dokładnie, nie wiadomo o co autor toczy tu boje. Chmura z przypalonych opon jest czymś całkowicie normalnym, na każdym lotnisku samoloty pasażerskie puszczają podobne- koła rozpędzają się od zera do 200 km/h na odcinku kilku metrów. Tutaj puścił dyma dwa razy, bo i rzędów kół jest kilka, a każdy z nich trzeba posadzić. Klapy były w pozycji do lądowania, ale spojlery nie poszły w górę po przyziemieniu, co świadczy o tym, że pilot nie był przekonany co do kontynuowania przyziemienia. Warto nadmienić, że IŁ76 ma spojlery na 3/4 rozpiętości płata. Co więcej, widać że pilot dał po hamulcach tylko raz, wtedy samolot ukłonił się w dół. Przerwał, bo pewnie zrozumiał że się nie uda i zapewne pomyślał o poderwaniu maszyny ponownie w powietrze, ale złapał trawę. Zabrakło mu pasa i tyle. Ewidentnie spóźnione lądowanie, powinien był nie siadać i od razu odejść na drugi krąg. Co przeszkodziło? Może ta ruska ambicja, zobaczył czekającego na start Francuza i nie chciał obciachu przerwanego lądowania.

    2. Zygazyg

      Podzielam twoją analizę ALS. To co zastanawia to bezmyślność Malijczyków którym w planie zagospodarowania terenów lotniska nie przeszkadzał wąwóz odsłony o zaledwie 380 metrów of końca pasa.

  3. user_1049282

    Wagnerowski był, tydzień przed katastrofą sprzedali go Mali. Co wiòzł? Wagnerowcòw chyba nie. To podali amerykanie.

  4. Buczacza

    No cóż "kto mieczem wojuje od miecza ginie". Nie wiem ilu ich tam było... Chciałbym żeby jak najwięcej. W końcu to zawsze większe bezpieczeństwo Polski i Polaków...

  5. Jerzy

    Zasadnicze pytanie, skoro pas ma 2500 m długości, to dlaczego przyziemili 900 m przed jego końcem - błąd załogi? - źle wyliczyli podejście i liczyli, że mimo wszystko się zmieszczą?

  6. Paweł P.

    10/10

  7. Honker Haker

    Skąd wiadomo że lecieli nim wagnerowcy?

  8. Bender

    W szóstej sekundzie nagrania widać A400M czekającego na start, czyli Francuzi wciąż tam są.

  9. Artarmar

    Przeciążenie... Ludźmi, bronią i gestymi metalami

Reklama