Reklama

Siły zbrojne

Szwedzkie wozy bojowe dla Norwegii

Wóz saperski na bazie bwp CV-90. Łącznie do sił zbrojnych Norwegii trafi 144 zmodernizowanych maszyn rodziny CV-90 w kilku wariantach. Fot. BAE Systems.
Wóz saperski na bazie bwp CV-90. Łącznie do sił zbrojnych Norwegii trafi 144 zmodernizowanych maszyn rodziny CV-90 w kilku wariantach. Fot. BAE Systems.

Koncern BAE Systems dostarcza zmodernizowane wozy CV-90 siłom zbrojnym Norwegii. Podobne maszyny będą stanowić wyposażenie jednostki, która ma zostać rozmieszczona na Łotwie w ramach działań NATO związanych z kryzysem ukraińskim.

BAE Systems dostarczył niedawno siłom zbrojnym Norwegii pierwszy wóz saperski STING, opracowany na bazie bwp CV-90. Wcześniej, w lutym bieżącego roku do norweskiej armii trafił pierwszy zmodernizowany CV-90 w wariancie bojowego wozu piechoty. Dostawy zmodyfikowanych pojazdów mają potrwać do 2017 roku, a wartość zakontraktowanych prac wynosi około 500 milionów funtów brytyjskich.

W ramach podpisanej w 2012 roku umowy norweska armia ma otrzymać 31 nowych CV-90, a 103 pojazdy zostaną zmodernizowane. Docelowo siły zbrojne Norwegii będą dysponować łącznie 144 maszynami rodziny CV-90, w tym 74 w wariancie bojowego wozu piechoty, 15 pojazdami dowodzenia, 16 wozami saperskimi, 16 pojazdami wielozadaniowymi, 2 maszynami do szkolenia kierowców oraz 21 bojowymi wozami rozpoznawczymi. Prace realizowane są z istotnym udziałem norweskiego przemysłu, w tym firm Kongsberg, Vinghøg, Thales i Ritek AS.

Bojowe wozy piechoty CV-90 są wytwarzane w Szwecji, przez podmioty należące do koncernu BAE Systems. Maszyny tego typu były używane bojowo w Afganistanie. Ponadto, CV-90 mają stanowić wyposażenie norweskiego pododdziału wydzielonego z batalionu Telemark, który zostanie rozmieszczony na Łotwie w ramach działań NATO związanych z kryzysem ukraińskim.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (4)

  1. ryszard56

    my potrzebujemy z 1000 najnowszych Pum i i z 500 najnowszych Leopardow uzbrojonych w systemy obrony aktywnej i w najnowsza amunicje produkowaną w Polsce

    1. tk

      100 f-22 i lotniskowiec !

  2. Piotr Kraczkowski

    CV-90 są lepsze od BWP-1, ale do Pumy producenta Leopardów im bardzo daleko i jak się zdaje są też droższe od Pum? Powinniśmy odłożyć kupno okrętów podwodnych do czasu wyposażenia ich w skuteczną obronę przeciwlotniczą, bo samoloty i helikoptery są ich najniebezpieczniejszymi wrogami - czyli o ok. 15 lat. Nic na tym nie stracimy, a za zaoszczędzone 10 mld. zł. możemy kupić lekko 300 Pum, z których każda równoważy 5 rosyjskich bwp-ów, a dzięki temu, że każda Puma jest symulatorem szkoleniowym, spłacą się one same oszczędzając koszty szkolenia. Następnie możemy wyszkolić 800 załóg Pum, co będzie oznaczać dla Rosji, że mamy nie 300 Pum, lecz 800, bo w razie wojny weźmiemy brakujące 500 Pum z zach. UE, a przeszkolonych żołnierzy już będziemy mieli. Najtrudniejszym jest szkolenie, bo Puma osiąga tak dużą "wydajność pracy" i bezpieczeństwo dla żołnierzy min. dzięki naszpikowaniu jej elektroniką. Mając kilkaset Leopardów, Pum i Tygrysów Airbusa plus obudowa tego trzonu wojsk lądowych, możemy odeprzeć każdą agresję w najbliższych 50 latach. ____Wbrew opowieściom o "3 dniach", "3 miesiącach" itp. utrzymania się do czasu nadejścia wojsk NATO, nawet Rosja nie jest wstanie przysłać wystarczającej ilości wojska zdolnego pokonać Polskę uzbrojoną w Pumy, Tygrysy, Caracal-e, Eurofighter-y itp., bo atakujący musi mieć przewagę 4 do 1, czyli Rosja musiałaby ogołocić całe swe terytorium z nowoczesnych czołgów i narazić się na atak innych państw. I wszystkie stracić we wschodniej Polsce.

    1. bob

      500 Pum z Zachodu? Niemcy kupią ledwie 300 a inne państwana pewnie znacznie mniej. Przeciez Puma jest tak droga jak Leopard 2. Ponadto w razie wojny nikt na Zachodzie nie da nam niczego aby nie psuć sobie relacji gospodarczych z Rosją. Lepiej więc w sprawie bwp zastosować wariant jak z Rosomakiem. Produkcja na licencji i stopniowa polonizacja. Ale kupowanie licencji niedopracowanej Pumy to ryzykowny pomysł. Może za 5-8 lat gdy Niemcy usuną niedociągnięcia. Tylko czy możemy tyle czekać? Biorąc pod uwagę to, że Ukraina pozbawiona wsparcia z Zachodu wczesniej czy później skapituluje to po usadowieniu swoich ludzi w gronie decyzyjnym tego państwa Putin skoncentruje się na Polsce. Czyli mamy góra 5 lat czasu.

    2. Tomasz B.

      Zgadzam się z Tobą. Dodam jeszcze, że w Polsce nie ma miejsca na "pływający BWP". Niech Rosyjskie pływające ścierają się z naszymi na równinach Podlasia, czy na Kujawach. Priorytet jest jeden - obrona przeciwlotnicza (tani sposób na BSL i przeciw rakietowa) Jeśli będziemy w stanie zapewnić czyste niebo nad Polską, to z reszta jakoś wytrwamy. Okręty podwodne, to ciekawy zakup, ale lepie wydać te środki na armię ladową. Jesteśmy w stanie ją wyszkolić i wyposażyć w kraju.

    3. łysy40

      Panie Kraczkowski-nie chcę pana obrazic,ale pisanie takich bredni może tylko zachęcić potencjalnego agresora(tu jak widzę Rosję) do wojny z nami-a to dlatego że z durniami łatwiej się wygrywa.Gdzie tu realia i mozliwości,żeby stawić chociaż namiastkę oporu w razie konfliktu i to z takim przeciwnikiem.Żeby była jasność nie pałam miłością do Rosji,ale trzeba mieć chociaż namiastkę instynktu samozachowawczego.

  3. ddd

    Kiedy wreście nowe bwp? jest opcja bwp-1 = ciężki bwp bwp-2 = lekki pływający bwp?

    1. Kapik

      Na cholerę nam pływające bwp? Już się przejechaliśmy na pływających Rosomakach które trzeba było potem dopancerzać. Robić Rysie by zastapiły mtlb i skoty.

  4. Darek

    Bardzo oryginalny wzór umundurowania załogi wozu. Galowy ?

Reklama