Jak wynika z raportu szwedzkiej komórki audytu wewnętrznego, działania rządu Szwecji na rzecz zapewnienia właściwego poziomu zdolności bojowej armii są dalece niewystarczające. Dotyczy to zarówno poziomu finansowania MON Szwecji, jak i sposobu alokacji otrzymywanych funduszy. W ciągu najbliższych 10 lat konieczne może okazać się przeznaczenie na zakupy sprzętu wojskowego i uzbrojenia dla sił zbrojnych Szwecji dodatkowych środków rzędu nawet 30 – 50 mld koron szwedzkich (ok. 5 – 8 mld USD).
Organ kontrolny szwedzkiego parlamentu (Riksrevisionen) poddał krytyce także kształt programu restrukturyzacji sił zbrojnych. Po podjęciu w 2009 decyzji o przejściu na armię całkowicie zawodową w budżecie szwedzkiego MON znacznie wzrósł udział wydatków osobowych, co jednak nie miało przełożenia na możliwości szwedzkiej armii. Wręcz przeciwnie, szybkie tempo procesu uzawodowienia armii przyczyniło się pośrednio do wystąpienia zaburzeń w strukturze wydatków szwedzkiego MON, skutkujących obniżeniem stopnia gotowości bojowej sił zbrojnych Szwecji pomimo wprowadzanych redukcji stanów liczebnych.
Szefowa szwedzkiego MON Karin Enström wyraziła wolę znacznego zwiększenia budżetu resortu obrony w celu poszerzenia zakresu modernizacji sił zbrojnych Szwecji. Wśród kroków, które mogą zostać podjęte wymienia się m.in. zakup większej liczby zestawów przeciwlotniczych średniego zasięgu, choć pierwotnie wymiana systemów Improved Hawk miała zostać odłożona na okres po 2020 roku. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że siły zbrojne Szwecji otrzymają dodatkowe finansowanie, ze względu na wzrost świadomości problemów szwedzkiego systemu obronnego wśród decydentów po wydarzeniach na Krymie oraz relatywnie dobrą sytuację finansów publicznych Szwecji.
(JP)
OMEN
Taa...To dobra dla nas wiadomość ! A może zakupić wspólnie ze Szwecją systemy średniego zasięgu. Można by uzyskać lepsze warunki i cenę !