Reklama

Siły zbrojne

Szef MSZ spotkał się w Estonii z polskimi żołnierzami z PKW "Orlik"

Szef MSZ Jacek Czaputowicz. Fot. Rafał Lesiecki/Defence24.pl
Szef MSZ Jacek Czaputowicz. Fot. Rafał Lesiecki/Defence24.pl

Od spotkania z żołnierzami Polskiego Kontyngentu Wojskowego „Orlik” stacjonującego w estońskim Amari rozpoczął wizytę w tym kraju, w niedzielę minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz. Szef MSZ weźmie też udział w obchodach 100-lecia Traktatu z Tartu.

Minister spraw zagranicznych RP zwiedził w niedzielę bazę i spotkał się z żołnierzami PKW "Orlik", czyli wydzielonego przez NATO komponentu sił powietrznych, przeznaczonego do ochrony przestrzeni powietrznej państw bałtyckich. W trakcie briefingu szef MSZ podkreślił, że w bazie Amari stacjonuje dziewiąta rotacja polskich żołnierzy z PKW "Orlik".

"Są tutaj cztery samolot F-16; dwa z nich pełnią dyżur. W sumie, wraz z zapleczem, 150 polskich żołnierzy, którzy także współpracują z naszym kontyngentem naziemnym na Łotwie" – przypomniał Czaputowicz. "Estończycy są wdzięczni Polsce za ten wyraz solidarności, za przyczynianie się do zapewnienia bezpieczeństwa w przestrzeni powietrznej nad tym krajem" – dodał.

Czaputowicz określił relacje polsko-estońskie oraz między państwami bałtyckimi jako bardzo dobre i przypomniał, że Estonia będzie organizować w tym roku, szczyt Inicjatywy Trójmorza. Szef MSZ poinformował, że w niedzielę weźmie jeszcze udział w mszy świętej wraz z żołnierzami, a następnie uda się do Tartu, gdzie będzie uczestniczył w uroczystościach związanych ze 100-leciem traktatu w Tartu.

Podpisany 2 lutego 1920 r. traktat pokojowy między Estonią i RFSRR usankcjonował państwowość estońską. Rosja radziecka uznała w nim ogłoszoną w 1918 r. niepodległość Estonii, rezygnując z roszczeń terytorialnych wobec bałtyckiego sąsiada.

Źródło:PAP
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (2)

  1. observer

    Jak tam lufy Twardych? Dalej pękają?

  2. Navigator

    Sukces mamy 4 sprawne Te niesprawne pozostały w domu Zresztą kolejka pilotów na F35 juz rośnie

Reklama