Minister Siemoniak zwrócił uwagę, że stworzenie jednostek NFIU w krajach Europy Środkowo-Wschodniej ma na celu między innymi wsparcie ewentualnego przyjęcia sił natychmiastowego reagowania NATO – tzw. szpicy - w wypadku zagrożenia. Kwaterę NFIU odwiedził też szef MSZ Grzegorz Schetyna, który wraz z ministrem Siemoniakiem przewodniczy rządowemu zespołowi przygotowującemu szczyt NATO w Polsce.
NFIU to jedna z decyzji walijskiego szczytu NATO. Decyzji o tym, że powstaną w krajach Europy Wschodniej i Środkowej specjalne grupy dedykowane temu, żeby przyjmować siły tzw. szpicy NATO
Szef MON zwrócił uwagę, że NFIU w Bydgoszczy powinna osiągnąć pełną gotowość bojową jeszcze przed szczytem NATO w Warszawie. Do dziś podjęto decyzje o tworzeniu tego typu jednostek także w Bułgarii, Rumunii oraz w krajach bałtyckich. Prawdopodobnie NFIU powstaną także na Słowacji oraz na Węgrzech.
Nato Force Integration Units liczą, według dostępnych informacji, kilkadziesiąt osób, zarówno z kraju przyjmującego, jak i z innych państw NATO. Zajmują się planowaniem obrony i koordynacją ćwiczeń, a w wypadku ewentualnego konfliktu – także wsparciem przerzutu sił sojuszniczych (przede wszystkim tzw. szpicy) do rejonu działań.
Tomasz Siemoniak złożył także wizytę w Wojskowych Zakładach Lotniczych nr 2 w Bydgoszczy. Szef MON zwrócił uwagę na wysiłki związane z modernizacją Sił Powietrznych na przestrzeni ostatnich lat, w tym m.in. wprowadzeniem na uzbrojenie samolotów transportowych Casa C-295M i C-130 Hercules, myśliwców wielozadaniowych F-16 czy modernizacją MiG-29.
Jesteśmy bardzo zaawansowani w rozmowach z Bułgarią, byliśmy w Sofii – było tam spotkanie z prezydentem i ministrem obrony i tam nazwa Bydgoszcz mocno padała, bo Bułgarzy byli i wizytowali te zakłady i są przekonani, że to jest właściwe miejsce do remontów i modernizacji ich samolotów MiG-29
Minister Siemoniak odniósł się również do prowadzonych rozmów z Bułgarią w sprawie obsług i remontów tamtejszych myśliwców MiG-29 w Bydgoszczy. W sierpniu br. podpisano porozumienie międzyrządowe, otwierające drogę do prowadzenia w Polsce prac na bułgarskich myśliwcach.
Czytaj więcej: Remonty bułgarskich MiG-29 w Polsce. Porozumienie o współpracy wojskowej
lockard
Jaka przedwyborcza propaganda! Szkoda że nie podali na tym upolitycznionym spędzie informacji dlaczego MON zdecydował że nie będzie więcej modernizacji polskich Migów 29 głównie tych malborskich przejętych z Luftwaffe. Wstrzymano wszystkie decyzje o dalszych projektach modernizacyjnych anulowano te dotychczasowe i co najgorsze całkowicie odstąpiono od modernizacji do standardu glass cocpit w kooperacji z Israel Aerospace Industries
Grzegorz
Ostatnia modernizacja 29tek znacząco nie podniosła walorów bojowych. Jestem przeciwnikiem utrzymywania staroci rosyjskich. Należy niedługo zacząć się rozglądać nad zastąpieniem migów29 inną maszyną, a nie utrzymywaniem ich przez wiele kolejnych lat. WZL nr 2 do czasu wyprowadzenia z armii staroci rosyjskich zdążą, bo już się do tego przygotowują, zdobyć zdolności do remontu innych maszyn wojskowych i cywilnych. Już teraz jest budowana hala do remontu samolotów o rozmiarach takich jak A320.
Kbkak
WZL nr.2 to w sumie taki warsztacik, tylko że dla samolotów.
MIR
Wzmocnienie obecności NATO poprzez umiejscowienie placówki kontaktowej z obsadą głównie polską to średnio to wygląda. Wg mnie lepiej liczyć na siebie i szybko wzmocnić wschodnie garnizony, które są i słabo ukompletowane i słabo wyposażone.
Obiadowy
kup Pan zrób Pan ze 100 głowic to zapewni nam nietykalność , a reszta to przystawki do dania głównego
Teodor
Nie wiem jaki jest sens remontowania MiG29. To zajęcie czysto hobbystyczne. Produkcji przecież nie uruchomią. Może najwyższy czas przezbroić się w inne samoloty i skupić się na logistyce.
BUBA
To zależy w jakiej postaci się go modernizuje. Dobrze zmodernizowany MiG-29 9.12, 9.13 i wykorzystywany w sposób przemyślany jest bardzo groźnym narzędziem walki, nawet dla maszyn 5 generacji. Największą zaleta jest możliwość natychmiastowego przerzucenia samolotów MiG-29 na dowolne lotniska polowe/drogowe bez jego dokładnego przygotowania. Łatwo też je rozśrodkować w kluczach po terenie. Niestety system uzbrojenia nie był modernizowany na odpowiednim poziomie i nie zakupiono nowych rakiet co stawia tą modernizacje pod dużym znakiem zapytania jako wartościową. szczególnie zaniedbano wymianę systemu IRST czyli OLS na rozwiązanie zachodnie i nie zintegrowano z samolotem stacji walki elektronicznej. Samolot nie posiada na uzbrojeniu ani R-27ER ani R-27ET które to swoim zasięgiem deklasują AIM-120 C-5. a z tym uzbrojeniem był by w stanie zagrozić bardzo nowoczesnym samolotom.