Reklama

Siły zbrojne

Szef MON odwołał komendanta NATO Defence College

Fot. NATO Defence College.
Fot. NATO Defence College.

Komendant Akademii Obrony NATO w Rzymie gen. dyw. Janusz Bojarski został odwołany do kraju – poinformowało we wtorek MON. 

„Decyzją ministra obrony narodowej gen. dyw. Janusz Bojarski został odwołany z pełnionego stanowiska do kraju celem złożenia wyjaśnień w sprawach wykazanych przez Żandarmerię Wojskową, a dotyczących nieprawidłowości” – poinformowała czasowo pełniąca obowiązki rzecznika resortu Katarzyna Jakubowska.

„Decyzja została podjęta ze względu na potrzeby Sił Zbrojnych RP. Gen. Bojarski będzie pozostawał w rezerwie kadrowej ministra do czasu kolejnych decyzji” – dodała. 

W 2013 r. Bojarski został wybrany przez Komitet Wojskowy sojuszu na komendanta Akademii Obrony NATO (NATO Defence College) w Rzymie. Stanowisko objął w 2014 r. jako pierwszy Polak na tym stanowisku. Kadencja komendanta uczelni utworzonej w inicjatywy gen. Dwighta Eisenhowera, pierwszego dowódcy sił NATO w Europie, trwa trzy lata.

60-letni Bojarski był wcześniej polskim przedstawicielem wojskowym przy komitetach wojskowych NATO i UE. Przedtem kierował Departamentem Kadr MON. Od września 2004 r. był zastępcą szefa Wojskowych Służb Informacyjnych ds. informacyjnych i współpracy międzynarodowej, a w latach 2005-2006 przez kilka miesięcy czasowo pełnił obowiązki szefa WSI. 

W 2000 r. został wyznaczony na attaché wojskowego w Waszyngtonie, a w latach 1993-1997 był zastępcą attaché w Paryżu.

Kierował także oddziałem kontaktów zagranicznych WSI i biurem ataszatów wojskowych MON. W latach 80. służył w jednostce Wojsk Obrony Powietrznej Kraju i pracował w naczelnej redakcji programów wojskowych Polskiego Radia. Absolwent Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Łączności w Zegrzu, studiów podyplomowych na Akademii Obrony Narodowej i Narodowym Uniwersytecie Obrony (National Defence University) w Waszyngtonie (ukończonych z wyróżnieniem), studiów dziennikarskich na UW, a także wielu zagranicznych kursów i szkoleń.

Jak podawały media, w czasie gdy Bojarski kierował departamentem kadr, Antoni Macierewicz zarzucał mu blokowanie wniosku środowisk kombatanckich o awans dla jednego z żołnierzy wyklętych; przypominał też, że jedną z ukończonych przezeń uczelni była Akademia Polityczna im. Dzierżyńskiego. Na generała dywizji Bojarski został mianowany w 2010 r., przedtem jego awans na kolejny stopień generalski miał wstrzymywać prezydent Lech Kaczyński.

PAP - mini

  • NATO
Reklama

Mikrostan wojenny, Mad Max w Syrii - Defence24Week 102

Komentarze (1)

  1. były_trep

    Chryste gdzie jest kres tego szaleństwa??? Generał Bojarski był pierwszym oficerem z "nowych" krajów NATO, który osiągnął tak wielki sukces zawodowy zostając rektorem najważniejszej szkoły NATO-wskiej w Europie, to była nobilitacja dla polskiej armii i potwierdzenie naszej roli w NATO, a ten ruski agent i psychol to postanowił zniszczyć, jak zresztą całą naszą armię, Chryste kto powstrzyma tego człowieka przed niszczeniem Polski???

    1. bolo

      Na szczęście dziadek ma już prawie 70-tkę na karku. Kres tego szaleństwa nie jest jakoś bardzo odległy. Ja mam bardziej pretensje do jego poprzedników. Mieli 8 lat, mogli przez ten czas tak wzmocnić armię, że Antek pracując nawet na trzy zmiany nie dał by rady osłabić armię w jakimś znaczącym stopniu. Tym bardziej, że on już w latach 2005-7 pokazał co potrafi.

    2. rybak

      Generał Bojarski może i ma sukcesy zawodowe problem w tym, że jego kariera mocno jest związana z WSI. A jak byś wiedział coś o WSI, a w szczególności kto tam pracował, jakie mieli kontakty i czym się trudnili, plus pełno przekrętów z ich udziałem to piewcą tej osoby może już byś nie był! Jeśli minister nie ma zaufania do podwładnych wojskowych to takie osoby powinny być usuwane ze stanowiska bo to minister odpowiada za stan armii. W czasie pokoju takie osoby to nie jest jakiś duży problem. Problem jest w czasie powstania konfliktu. Masz przykład choćby na Ukrainie, gdzie np ich Kontradmirał zanim jeszcze padł jakikolwiek wystrzał przeszedł na stronę Rosji. A tu wyraźnie jest zaznaczone, że został odwołany ze stanowiska związku z nieprawidłowościami czyli jakąś machlojką! Choćby nie wiem jakie miał zasługi jeśli dopuścił się przekrętów powinien być pozbawiony stosownie ukarany. Nie wolno zamiatać sprawy pod dywan bo takiej patologi w wojsku jest sporo dlatego tak marnie idzie modernizacja. Zaznaczam, że nie feruję wyroków nad wyżej opisaną osobą, jednak jestem za transparentnym sprawdzaniem osób pracujących w wojsku, aby wyłapywać łapówkarzy i szpiegów!

Reklama