Reklama

Siły zbrojne

Szczepienia obowiązkowe dla amerykańskich wojskowych

Fot. US Air Force Airman 1st Class Megan Estrada, domena publiczna
Fot. US Air Force Airman 1st Class Megan Estrada, domena publiczna

Stany Zjednoczone widzą obowiązkowe szczepienia na COVID-19, w przypadku grona swoich żołnierzy i gwardzistów, jako ważny element budowania odporności państwa oraz utrzymania gotowości bojowej sił zbrojnych. Wprowadzenie obligatoryjności szczepienia będzie możliwe dzięki zakończeniu przez tamtejszą agendę zajmującą się certyfikacją leków (FDA) pełnego sprawdzenia i zaakceptowania do użycia przynajmniej jednej, dostępnej na rynku szczepionki produkcji koncernu Pfizer. Zwolennikami obowiązkowych szczepień ma być przede wszystkim Sekretarz Obrony Lloyd Austin.

Już 24 sierpnia tego roku pojawiło się memorandum Sekretarza Obrony Stanów Zjednoczonych skierowano do najważniejszych dowódców oraz personelu zarządzającego obronnością kraju. Lloyd Austin podkreśla swoją i prezydenta Joe Bidena (głównodowodzącego) determinację w zakresie przeprowadzenia obowiązkowych szczepień. Odnosi się to oczywiście do szczepień na COVID-19 jako elementu utrzymania gotowości sił do obrony państwa w warunkach istniejącej pandemii. Już wcześniej obecna administracja miała planować tego rodzaju działania na rzecz walki z pandemią koronawirusa SARS-CoV-2. Zakłada rozpoczęcie jak najszybszej akcji podawania szczepionek wojskowym, którzy jeszcze ich nie otrzymali. Szczepieniu ma być poddany również personel i wojskowi, którzy przeszli chorobę. Przyspieszone szczepienia mają nadzorować sekretarze odpowiadający za poszczególne rodzaje sił zbrojnych. Dotyczy to również aktywnej rezerwy oraz gwardzistów. Chociaż nie zostało podane do kiedy mają one się zakończyć, chociaż w memorandum podkreślono, że powinny być wyznaczone bardzo ambitne cele jeśli chodzi o czas szczepień.

Poszczególne departamenty odpowiadające za różne rodzaje sił zbrojnych w Stanach Zjednoczonych mają jednocześnie regularnie raportować Departamentowi Obrony o postępach w programie szczepień i wszelkich statystykach z nim związanych. Możliwość wprowadzenia obowiązkowych szczepień jest pochodną pełnej certyfikacji przez FDA szczepionki produkowanej przez koncern Pfizer. Sekretarz Obrony powołał się przy tym na zapisy wcześniejszych dokumentów Pentagonu na czele z Instruction 6205.02 "DoD Immunization Program," z 23 lipca 2019 r. Zdaniem Lloyda Austina, taka postawa Pentagonu i jego szefostwa będzie ratowała życie i zdrowie wojskowych. Szacuje się, że w przypadku amerykańskich sił zbrojnych na zaszczepienie czeka ponad 800 tys. wojskowych. W połowie sierpnia tego roku statystyki mówiły, że już nawet milion żołnierzy w służbie czynnej, gwardzistów oraz należących do rezerwy zostało w pełni zaszczepionych, a prawie 245 tys. kolejnych otrzymało przynajmniej jedną dawkę szczepienia na COVID-19. Pentagon ma posługiwać się w kraju i w bazach poza granicami szczepionką produkcji koncernu Pfizer, ale w przypadku, gdyby żołnierze szczepili się innymi dostępnymi preparatami na własną rękę, będzie to akceptowane. Jak podkreślono w NBC News największym problemem będzie proces szczepień w przypadku Gwardii Narodowej, z racji specyfiki procesu szkoleniowego tych jednostek.

Amerykańscy żołnierze są dotychczas zobowiązani z racji swojej służby wojskowej do przyjęcia 17 innych obowiązkowych szczepień. Obejmuje to chociażby zaszczepienie się przeciwko ospie, zapaleniu wątroby, polio, a nawet przeciwko grypie, na co zwraca uwagę NBC News. Zwolnieni ze szczepień są jedynie ci żołnierze, którzy przedstawią przeciwskazania medyczne w tym zakresie. Zwolnienie gwarantowały dotychczas, w przypadku obligatoryjnych szczepień również kwestie religijne. W tym przypadku decyzja zapadać ma na podstawie konsultacji bezpośrednich przełożonych z kapelanami. Chociaż Pentagon miał wskazywać, że takie odmowy są bardzo rzadkie w historii sił zbrojnych. 

JR

Reklama
link: https://sklep.defence24.pl/produkt/czerwony-pluton/
Reklama 

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (3)

  1. Hektor

    Amerykańscy youtuberzy (byli żołnierze sił zbrojnych USA), których oglądam jednoznacznie oceniają ten fakt negatywnie. Padają nawet tak ostre sformułowania jak reżim Bidena.

    1. zagłodzony propagandą

      Jakoś za prawicowego Trumpka nie szczekali jak zostawił kurdów, jak wprowadził obostrzenia, kiedy podjął decyzję o ucieczce z Afganu itp. Żal patrzeć na wykolejoną prawicę, która bez propagandy, cenzury i przemocy nie potrafi nic zrobić. Demokraci muszą teraz sprzątać prawicowy burdel,który dostali po rządach totalnego nieudacznika. Podobnie jak u nas b edziemy sprz atać po prawicy przez dekady.

    2. Enriqe

      Możesz podać jakieś konkretne przykłady prawicowej 'propagandy, cenzury i przemocy' w US za prezydentury DT?

    3. Davien

      Pierwzy z brzegu: atak na Kapitol zwolenników Trumpa i sam Trump podjudzajacy do tego.

  2. Sidematic

    Wojsko amerykańskie aż się gotuje z powodu sytuacji w Afganistanie. I nie tylko. To co widzimy to jest kompletny upadek całego systemu dowodzenia armii amerykanskiej. Kiedy do tego dojdzie przymus "szczepionkowy" to mamy ogień podłożony pod beczkę prochu.

    1. viper

      Dlaczego wojsko ma się gotować? Wycofanie amerykańskich wojsk z Afganistanu ustalił z talibami Trump jeszcze w lutym 2020 r. i armia to wcześniej klepnęła. Szczepionki na wirusa powodem buntu w armii? Myślenie życzeniowe, przecież przyjmują inne i nie ma z tym problemu. Armia rosyjska zaszczepiona?

    2. yar

      Jakoś wcześniej żołnierze się szczepili i ten Twój "przymus" nie był problemem. Niestety problemem dla społeczeństwa są wojujący antyszczepionkowcy i inne podobne oszołomy

    3. andy

      Oficjalny przymus szczepień nie jest niczym złym, ale tylko w przypadku preparatów w pełni przebadanych. W Polsce za to mamy szczepienia dobrowolne tylko z nazwy, bo przymusza się żołnierzy różnymi zagrywkami, w dodatku preparatami będącymi w fazie badań klinicznych. Odpowiedzialność się rozmywa, bo oficjalnie szczepienie jest dobrowolne i nie można liczyć na żadne odszkodowania za NOP-y. Wielu żołnierzy ma książeczkę pełną szczepień i nie mieli nic przeciwko szczepieniom obowiązkowym, które obejmowały dobrze przebadane preparaty, ale w tym przypadku nie dziwi niechęć.

  3. ordynator

    Bardzo dobrze,szczepione wojsko lekarze służba zdrowia i tak powinno być,wszelkim antyszczepionkowcom odradzam szczepienia stanowczo,może szybko się wyniosą na drugi świat bez zajmowania miejsca w szpitalu.

Reklama