Reklama

Siły zbrojne

Spłonął amerykański bombowiec strategiczny

Bombowiec B-1B Lancer znajdujący się na pasie startowym lotniska Dyess w Teksasie wybuchł podczas „rutynowej konserwacji”, podała baza w komunikacie prasowym. W zdarzeniu tym rany odniosły 2 osoby i zostały przetransportowane do szpitala.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Incydent na pasie startowym miał miejsce w środę 22 kwietnia około 22:00, gdy 317. Skrzydło Transportu Lotniczego prowadziło w tym tygodniu ćwiczenie znane jako „Medium Grit" z Dyess. Ćwiczenie przygotowało lotników do „działania w spornym i zdegradowanym, ograniczonym operacyjnie środowisku", napisano w komunikacie o wydarzeniu.

Ranni zostali przetransportowani do Hendrick Medical Center South, około 10 mil od bazy. Rzeczniczka bazy nie wyjaśniła, czy dwaj ranni są członkami służby, nazywając ich jedynie „personelem Departamentu Obrony USA".

Reklama

Czytaj też

Jest to pierwszy wypadek z udziałem tych bombowców strategicznych od maja zeszłego roku, gdy ponownie zezwolono na ich loty po incydencie z dnia 8 kwietnia 2021 roku. Doszło wtedy do uszkodzenia podczas lotu obudowy filtra pompy paliwa. Bombowiec musiał wtedy awaryjnie podejść do lądowania w bazie sił powietrznych USAF w Ellsworth w Południowej Dakocie. Amerykańskie dowództwo podjęło wtedy decyzję o unieruchomieniu floty bombowców, aż do momentu przeprowadzenia niezbędnych napraw związanych z rzeczonym filtrem, który mógł stać się przyczyną większej awarii lub katastrofy.

Bombowce B-1B są w amerykańskiej służbie od drugiej połowy lat osiemdziesiątych. To maszyny dalekiego zasięgu o zmiennej geometrii skrzydeł. Należy podkreślić, że bombowce B-1B są tu szczególnym narzędziem, bo od przełomu lat 80. i 90. XX wieku – w przeciwieństwie do B-52H i wprowadzonych później B-2A – nie są dostosowane do przenoszenia broni jądrowej, co w pewnych warunkach czyni je bardziej adekwatnym narzędziem od innych maszyn. Bombowce B-1B są obecnie przeznaczone wyłącznie do przenoszenia broni konwencjonalnej. Mogą na przykład odpalać pociski manewrujące JASSM-ER o zasięgu ponad 900 km. Użycie maszyn tego typu pozwala na wykonywanie zmasowanych ataków dużą ilością broni precyzyjnego rażenia.

Czytaj też

Aktualnie na stanie USAF znajduje się 45 maszyn, pewna liczba dalszych jest zakonserwowana. Być może więc USAF zdecyduje się na odtworzenie jednego z bombowców, by zrekompensować stratę.

Reklama

Komentarze (3)

  1. Wania

    Rosja zrobiła to bardziej profesjonalnie. Po prostu złożyła tu-160 z części walających się w hangarach. Mieli zacząć tworzenie nowej generacji bombowców PAK-DA, ale okazało się że nie mają części do tu-160, bo poszły na złożenie samolotów. Więc okrzyknęli tu-160 najlepszym bombowcem na świecie i z trudem i ogromnym nakładem rubli wznowili jego produkcję. Rzekomo już lata pierwszy tu-160 wyprodukowany od zera, ale jak znam życie to połowę części do jego produkcji jeszcze wygrzebali ze złomowiska.

  2. Gracz

    Należy przyspieszyć program b21

  3. Gnom

    Polecam uwadze tych co szydzili z innych, podobnych zdarzeń na świecie, w tym szczególnie tym szydzącym z pożaru MiG-29 w Malborku. Jak widać, w technice błędy zdarzają się każdemu..

    1. DІM

      Wtym momencie i okolicznościach (wojna, COVID-19, powszechna agresja polityczna nawet wśród nastolatków) nie można udowodnić że ta "awaria" to nie był sabotaż obcych służb.

    2. DIM1

      "@DIM" i to dziś, sprzed 1,5 godziny ??? Otóż ja tego komentarza NIE pisałem.

    3. DIM1

      a żeby było ciekawiej, nad kontem DIM straciłem kontrolę już kilka tygodni temu, "twoje konto pocztowe nie zostało potwierdzone", więc musiałem założyć nowe konto DIM1.

Reklama