Reklama

Siły zbrojne

Spadochronowe rekordy WAT

Fot. S3 WAT
Fot. S3 WAT

Pierwsze cztery Spadochronowe Rekordy Uczelni Wojska Polskiego ustanowiła 31 lipca w formacji 4-osobowej RW-4 reprezentacja Sekcji Skoków Spadochronowych S3 WAT im. Cichociemnego Jana Piwnika ps. „Ponury”. Wydarzenia wpisały się w obchody 70-lecia Wojskowej Akademii Technicznej.

Jak poinformowały służby prasowe uczelni, o godzinie 8:10 z lotniska w Chrcynnem wystartował samolot Cessna 208B Grand Caravan Aeroklubu Warszawskiego z formacją RW-4 sekcji S3 WAT. Samolot pilotowany był przez Macieja Pośpieszyńskiego „Pośpiecha”, dwukrotnego Mistrza Świata i Mistrza Polski w akrobacji szybowcowej, absolwenta Akademii Obrony Narodowej, oraz Pawła Książka, doświadczonego pilota – instruktora Aeroklubu Warszawskiego.

Za organizację i bezpieczeństwo całego przedsięwzięcia odpowiedzialny był Arkadiusz Majewski „Maya”, kierownik szkolenia sekcji S3 WAT i szef sekcji spadochronowej Aeroklubu Warszawskiego, były operator GROM, wielokrotny spadochronowy rekordzista Europy i Świata. Towarzyszył mu na ziemi doświadczony spadochroniarz – oblatywacz Stanisław Mikrut, który pełnił na lotnisku w Chrcynnem funkcję Kierownika Skoków. Jednym z obserwatorów rekordowego wyczynu reprezentacji S3 WAT był przyjaciel sekcji Dariusz Gwizdała, wspierający jej działalność zastępca szefa BBN w latach 2016 – 2020.

W skoku formacji RW-4 sekcji S3 WAT udział wzięli również spadochroniarze zabezpieczający rekordowy skok w powietrzu. Tomasz Witkowski – dyrektor Aeroklubu Warszawskiego był instruktorem wyrzucającym, obsługiwał aparaturę tlenową, nadzorował saturację i odpowiadał za bezpieczeństwo na pokładzie, Bartek Janicki – kamerzysta Aeroklubu Warszawskiego był odpowiedzialny za rejestrację rekordowego skoku w spadku swobodnym, a obserwatorem z ramienia Zarządu Głównego Związku Polskich Spadochroniarzy był Dariusz Bojsza, donator i prezes Fundacji Teraz Wojsko Polskie finansującej działalność sekcji S3 WAT.

Ze względu na dużą wysokość skoku HALO występowało ryzyko wystąpienia tzw. choroby wysokościowej. Dlatego już przed startem i dalej w czasie lotu wznoszącego wszyscy piloci i spadochroniarze oddychali czystym tlenem z pokładowej instalacji tlenowej. Dodatkowo, w trakcie lotu wznoszącego, co każde 1000 metrów wzwyż temperatura spadała o około 6 stopni Celsjusza i na wysokości 7280 metrów osiągnęła wartość minus 25 stopni. Z kolei prędkość wiatru, która ma ogromny wpływ na lot spadochroniarzy rosła wraz z wysokością i wynosiła: na ziemi 0 m – 3 m/s, 900 m – 14 m/s, 2000 m – 21 m/s, 7280 m – 24 m/s. W efekcie spadochroniarze musieli wziąć poprawkę na wiatr przy wyborze punktu zrzutu (wyjścia) oraz w czasie spadku swobodnego (efekt spływu).

Reklama
Reklama

Formacja RW-4 sekcji S3 WAT wyszła z samolotu o godzinie 8.45 i w trakcie spadku swobodnego ustanowiła pierwsze „Spadochronowe Rekordy Uczelni Wojska Polskiego” w następujących klasach:

Maksymalna Wysokości skoku HALO formacji RW-4: 7 280 m.

Skok HALO (High Altitude - Low Opening) to skok z dużej wysokości i otwarciem spadochronu na małej. Wyjście z samolotu odbyło się w układzie formacji RW-4.

Najdłuższa sekwencja formacji RW-4: 21 punktów.

Zadaniem zespołu było zbudowanie jak największej liczby kolejnych, figur, bloków, przejść i separacji z wcześniej ustalonej sekwencji. Niestety zaraz po wyjściu doszło do rozerwania formacji RW-4 i zaparowania przyłbic w kaskach. Wszystko to opóźniło rozpoczęcie akrobacji zespołowej, co nastąpiło na wysokości ok. 5800 m. Błąd ten miał istotny wpływ na liczbę uzyskanych punktów. Dodatkową trudnością jest mała gęstość powietrza na wysokości od 7280 m do 4000 m. Koniec pracy formacji i rozejście się nastąpiło na wysokości ok. 1500 m. Nagranie video z powietrza umożliwiło zliczenie prawidłowo wykonanych punktów akrobacji.

image
Fot. S3 WAT

Najdłuższy czas spadku swobodnego zespołu RW-4: 113 sekund.

Jest to średni czas zespołu, wyliczony z 4 czasów odczytanych z indywidualnych wysokościomierzy naszych rekordzistów. Każdy spadochroniarz S3 WAT był wyposażony w cyfrowy wysokościomierz marki ARES II lub VISO II, który rejestruje indywidualny czas spadku swobodnego.

Maksymalny dystans spadku swobodnego zespołu RW-4: 6 445 m.

Jest to średni dystans zespołu, wyliczony z różnicy wysokości skoku wspólnej dla wszystkich (7280 m) oraz indywidualnej wysokości otwarcia spadochronu każdego rekordzisty, zarejestrowanej przez ww. wysokościomierze. Średnia wysokość otwarcia wyniosła 835 m.

Rekord najdłuższej sekwencji RW-4 był ustanowiony przez naszych reprezentantów bez specjalnych kombinezonów do akrobacji zespołowej, co utrudniło wykonywanie pewnych i szybkich chwytów, które determinują wynik punktowy. Rozerwanie formacji po wyjściu z samolotu nastąpiło właśnie z powodu słabych chwytów.

image
Fot. S3 WAT 

Reprezentacja sekcji S3 WAT wylądowała ok. godziny 8:52. Całość zadania i rekordowego skoku odbyła się w sposób bezpieczny i z powodzeniem. Zero kontuzji. Przedstawiciel Związku Polskich Spadochroniarzy Dariusz Bojsza, obserwując z powietrza wszystkie etapy skoku zespołu S3 WAT, potwierdził prawidłowość i zgodność przyjętego planu rekordowego skoku z realizacją w powietrzu. Wyniki były powodem do radości i dumy.

W dniach 2-6 sierpnia w Pruszczu Gdańskim odbyło się pierwsze w historii szkolenie dla operatorów wojskowej jednostki specjalnej z udziałem podchorążych uczelni Wojska Polskiego. Pięciu członków sekcji S3 WAT ukończyło szkolenie spadochronowo - desantowe bez kontuzji i otrzymało (zaraz po ostatnim skoku nocnym) unikatową odznakę z wygrawerowanym napisem „Tobie Ojczyzno”.

Reklama
Reklama

Komentarze