Siły zbrojne
Spadł rządowy śmigłowiec w Damaszku
Państwowe media syryjskie podały w poniedziałek 27 sierpnia br., że w Damaszku rozbił się helikopter sił rządowych. Rebelianci twierdzą, że to oni zestrzelili maszynę.
Mimo, że główne siły rebeliantów zostały wyparte ze stolicy Syrii Damaszku kilka tygodni temu, ciągle są oni zdolni do działań partyzanckich i terrorystycznych w niektórych dzielnicach miasta. Przykładem tego może być powyższa informacja, którą przekazała agencja AFP powołując się na osoby związane z Wolną Armią Syryjską.
W materiale wideo zamieszczonym przez aktywistów opozycji rzeczywiście widać płonącą maszynę, a w tle słychać strzały. Osoba nagrywająca mówi po arabsku - "zestrzelenie statku powietrznego w mieście Irbin". Nie można jednak potwierdzić daty wydarzenia.
W przebiegu całego konfliktu syryjskiego rząd kilkakrotnie tracił w boju śmigłowce, dlatego można przyjąć w tym wypadku prawdziwość informacji podawanych przez opozycję. Nadal nie potwierdzono jednak doniesień o rzekomym zestrzeleniu myśliwca syryjskich sił powietrznych (MiG-21 lub MiG-23, o czym donosiła WAS 13 sierpnia br.).
Z innych wiadomości, media opozycyjne twierdzą, że również na przedmieściach Damaszku, w Darya, siły rządowe dokonały masakry nawet 300 osób, w tym kobiet i dzieci.Dziesiątki osób zginęło w Marrat an-Numan w prowincji Idlib. Starcia mają miejsce również w Dayr az-Zawr na północnym-wschodzie. Kilkadziesiąt osób zginęło, gdy siły bezpieczeństwa stłumiły demonstrację w Dera na południu kraju. Ciągle trwają walki w Homs i Aleppo.
(MMT)