Reklama

Siły zbrojne

Rosyjsko-chińskie ćwiczenie przeciwrakietowe

S-400 Triumf- fot. allior11.blogspot.com
S-400 Triumf- fot. allior11.blogspot.com

Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało o wspólnych z Chinami komputerowych ćwiczeniach obrony przeciwrakietowej. To pierwsze ćwiczenia tego rodzaju, w których udział wzięli wojskowi z obu krajów.

Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało o wspólnych z wojskami chińskimi połączonych, komputerowych ćwiczeniach dowództw obrony przeciwrakietowej. Wspólne ćwiczenia tego rodzaju odbyły się po raz pierwszy w historii współpracy wojskowej obu państw. Miały one miejsce w ośrodku badawczym rosyjskich Sił Obrony Powietrznej i Kosmicznej. Dowodzącym ze strony rosyjskiej był zastępca dowódcy Sił Powietrzno-Kosmicznych gen. por. Pawieł Kuraczenko, ze strony chińskiej natomiast dowodził szef sztabu chińskiej armii gen. por. Ma Zhenjun.

Głównym celem ćwiczeń było sprawdzenie stopnia gotowości współpracujących dowództw, procedur i szkolenie z błyskawicznego reagowania na zagrożenia jednostek obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej obu uczestniczących w nim państw. Scenariusz manewrów zakładał odpieranie, jak to określono, "prowokacyjnych" ataków wykonywanych za pomocą pocisków balistycznych i manewrujących.

Rosyjskie ministerstwo obrony podkreśliło, że ćwiczenia "nie były skierowane przeciwko jakiemukolwiek państwu", a ich wyniki zostaną poddane analizie i posłużą do opracowania kolejnych propozycji współpracy Rosji i Chin w dziedzinie systemów obrony przeciwrakietowej, w tym tworzenia połączonych grup szybkiego reagowania antyrakietowego.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (12)

  1. mity i fakty

    mity i fakty ------ cytat - " Rosja zostanie starta z powierzchni ziemi przez resztę świata " - ilu ma realnych wrogów ,oprócz Polski i ameryki , kolejny cytat " Osłabianie Rosji? Przecież to jest słabeusz. Gospodarczo na pewno. Ruskim i ich klakierom wydaje się, że są pępkiem świata. Włączcie sobie amerykańską kablówkę. 300 kanałów i nic o Rosji. " , - akurat mieszkamy w Polsce i kablówki amerykańskiej na terenie - NIE MA ? i znów złota myśl - " Chiny nie są żadną potęgą gospodarczą. W ich przypadku działa efekt skali i tylko efekt skali." - chciała by Polska być tą skalą ? a najlepszy cytat od jednego znawcy - " Na Bliskim Wschodzie to się Rosja sama odcina popierając Asada z którym walczy większość państw arabskich. Jaka operacja USA na Ukrainie ?? - oraz jeszcze jeden cytat - " Jakby Rosja zaatakowałaby NATO bronią jadrową to by została zmieciona przez kontratak, nad którym nikt by się nie zastanawiał " - bez komentarza ? W NATO - ameryka , francja , anglia -posiada broń atomowa - dwa ostatnie tylko do obrony własnych ziem ?

  2. madafaka

    Nich się lepiej ruski niedźwiedź nie kuma z chińskim smokiem! Na razie to jest jeszcze młody, nieopierzony smoczek, ale już niedługo, gdy okrzepnie, będzie w stanie połknąć niedźwiedzia na raz, z przystawkami, bez popitki...

  3. Podpułkownik Wareda

    Zawsze ze zdumieniem i nieukrywanym podziwem, czytam komentarze tych forumowiczów, którzy z lekkością baletnicy, wypowiadają się na temat stanu gospodarki światowej, ze szczególnym uwzględnienie gospodarki rosyjskiej i chińskiej. Oczywiście, tak jest i tym razem. Chociaż opinie w przedmiotowej sprawie, wydają się być podzielone. Ale tradycyjnie, niektórzy analitycy gospodarki światowej, dają upust swoim przemyśleniom i wnioskom z przeprowadzonych badań. M.in. "Kiks" zapewnia nas, że: "Chiny mają straszne problemy wewnętrzne, a Rosja to jest słabeusz. Gospodarczo na pewno". No cóż, skoro "Kiks" tak twierdzi wszem i wobec, to z pewnością tak jest. Natomiast "tadek" - mówiąc o Chinach - przewiduje, że "za parę lat będziemy mieli drugą Rosję, tj. kraj z <obumarłą> gospodarką". Mogę jedynie podziwiać głębię takiego spojrzenia. Ja nie jestem ekonomistą, finansistą, ekspertem, ani tym bardziej, profesjonalnym analitykiem w zakresie funkcjonowania gospodarki światowej w skali makro lub mikro. Niestety, nic z tych rzeczy. Dlatego już wcześniej postanowiłem, że nie będę komentować w jakikolwiek sposób, powyższych wywodów. Komentarze na tematy ekonomiczne i gospodarcze, zostawiam forumowych ekspertom. A jest ich sporo. Mnie zainteresowało również coś innego, chociaż - do pewnego stopnia - także dot. gospodarki światowej, a mianowicie: zwróciłem uwagę, że wielu forumowiczów sili się na przedstawianie rozmaitych scenariuszy wojny światowej, do której - ich zdaniem - niewątpliwie dojdzie. Takie założenie jest pewne, jak w banku. Ponadto, co także jest bardzo charakterystyczne, niemal wszyscy zakładają, że w przypadku otwartego konfliktu zbrojnego pomiędzy, np. NATO a Rosją, to: "broń jądrowa zostanie użyta już na samym początku wojny". Wielokrotnie wyjaśniano ten problem, m.in. na D24 i byłem przekonany, że sprawa jest na tyle jasna, iż nie ma potrzeby ponownie do niej wracać. Okazuje się jednak, że do wielu osób, jakiekolwiek racjonalne argumenty zupełnie nie trafiają. Wręcz bronią się przed racjonalną argumentacją. Wobec powyższego, powtarzam raz jeszcze: w dającej się przewidzieć (bądź określić) przyszłości - nie dojdzie do otwartego konfliktu zbrojnego pomiędzy mocarstwami atomowymi! Ponadto, jak wielu forumowiczów D24 powinno wiedzieć - broń masowej zagłady zmagazynowana w arsenałach jądrowych, nie służy do walki lecz do wzajemnego odstraszania! I tak jest traktowana przez wszystkie mocarstwa atomowe. Użycie broni jądrowej podczas konfliktu zbrojnego, spowoduje zagładę naszej cywilizacji. Przynajmniej, w znanej nam dotychczas formie. Inaczej mówiąc - użycie jej, stanowi zbyt duże ryzyko dla całego świata. Dlaczego tyle razy - wręcz do znudzenia - trzeba o tym przypominać? I to - bądź co bądź - na portalu militarnym.

  4. janusz

    Oczywiscie mozna gdybac co by bylo ale fakty sa jasne ze Chiny sa potega gospodarcza swiatowa a partia rzadzaca z komunistycznych aktywistow przeksztalca sie w technokratycznych dyktatorow gospodarczych......Co wiecej w relacji z Rosja to rosja jest tu podrzednym partnerem zdanym na widzimisie Chin! Nowe technologie w Chinach skad by nie byly sa na biezaco aktualizowane i wdrazane bo tego wymaga konkurencyjnosc co nie mozna powiedziec o Rosji....... Co do wojskowej techniki to przypomne ze Chiny juz od jakiegos czasu uzytkuja mysliwce 5 generacji gdzie w Rosji poza testami na razie nic sie nie dzieje i nie zamierza bo pieniedzy brak..... Rosja obawia sie Chin i jej potegi i sluszne, podpisywanie coraz to nowych umow gospodarczych nie zmienia faktu iz tereny przygraniczne rosyjskie sa coraz bardziej atrakcyjne dla Chin.............

    1. Kiks

      Chiny nie są żadną potęgą gospodarczą. W ich przypadku działa efekt skali i tylko efekt skali.

  5. puma

    Te rakiety s-400 nie prezentują się zbyt okazale -cztery rury zatkane pokrywką--a są ponoć takie grożne .A może nie-kto to wie?

    1. f(x)

      Obysmy sie nigdy nie musieli przekonywac.

    2. Extern

      Te rury z pokrywką to bardzo nowoczesne i dobre rozwiązanie. Takie hermetyczne kontenery wydłużają okres składowania rakiet. Ułatwiają transport i obsługę, Chronią przed udarami i wypływem czynników atmosferycznych. Zapewniają uniwersalność bo można na wyrzutnie zapakować zupełnie inną rakietę oby tylko rura i wtyczka pasowała.

  6. Sarmat

    Takich szkoleń i manewrów będzie więcej, bo polityka USA zbliża do siebie Rosję i Chiny w myśl zasady: wróg mojego wroga jest moim przyjacielem" I co by rusofobowie na ten temat nie twierdzili, to tak właśnie jest. Rzeczywistości nie da się zmienić wpisami trolli na forach. Czas pracuje na korzyść Rosji i Chin. Stany bankrutują, a Rosja i Chiny rosną w siłę, militarnie i gospodarczo.

    1. yaro

      tak się właśnie dzieje, choć USA się jeszcze pręży ale wygląda jak Las Vegas w nocy piękne kolorowe a jak podejdziesz w te same miejsca w dzień to kupa starych źle pomalowanych żarówek a reszta odrapana

    2. Bolo3

      Tak, Rosja rośnie gospodarczo. Tak ostatnio w radiu Sputnik mówili a ty im uwierzyłeś. Dodam jeszcze od siebie iż jest to wzrost przez spadek, bo już nawet (!) wydatki na armię zaczynają przycinać.

  7. dfsdf

    Wszystko pic na wodę ;) Chiny za pewne i tak chcą waszą wschodnią Syberię więc po co te szkolenia ??? ;)

    1. ps

      Chiny ćwiczyły atak na Rosję, a Rosja obronę :)

    2. rcicho

      Chcieć to sobie mogą. Jest tylko jeden problem ok 8500 ładunków jądrowych w rosyjskich magazynach i ogromne ilości broni chemicznej i biologicznej. Nikt o zdrowych zmysłach na Rosję palca nie podniesie.

    3. Extern

      Rosja napuszcza na siebie Chiny i USA a potem sobie sama wybierze po której stronie sobie stanie. A im więcej USA w Azji tym mniej w Europie. Im bardziej chiny muszą myśleć o USA w Azji tym mniej mają czasu na myślenie o Syberii.

  8. Luck

    Niezależnie od tego co Pisza na forum Kiks, WojtekMat i Piotr34 : w miarę upływu czasu Chiny będą zyskiwać, a Stany tracić - w efekcie prędzej czy później dojdzie między nimi do kolizji. Wydaje się, że amerykańską strategią jest próba przejęcia Rosji i stworzenia wielkiego bloku, który byłby zdolny zrównoważyć przyszłą chińską potęgę. Z kolei aby Rosję przejąć to najpierw trzeba ją porządnie osłabić, stąd m.in. cała operacja na Ukrainie i odcinanie wpływów na Bliskim Wschodzie: Syria, ale jak dotąd bez powodzenia....

    1. Davien

      Na Bliskim Wschodzie to się Rosja sama odcina popierając Asada z którym walczy większość państw arabskich. Jaka operacja USA na Ukrainie ?? przestań bajki opowiadać .Gospodarka chin juz zaczyna hamować więc zapomnij o swoich snach.

    2. sol

      "Wydaje się, że amerykańską strategią jest próba przejęcia Rosji i stworzenia wielkiego bloku, który byłby zdolny zrównoważyć przyszłą chińską potęgę." Rosji nie da się przejąć ani podbić. Rosnąca potęga Chin jest nie na rękę zarówno USA, jak i Rosji. Jeżeli dojdzie do konfrontacji między USA a Chinami o sztuczne wyspy, to USA zrobią wszystko, żeby mieć Rosję po swojej stronie, albo przynajmniej zapewnić sobie jej neutralność. Natomiast Chiny przy najbliższej nadarzającej się okazji zajmą Syberię, przy czym "najbliższa nadarzająca się okazja" może być perspektywą na dziesiątki lat naprzód i może wiązać się z konfliktem nuklearnym. Niestety, ale demografia jest nieubłagana: 140 mln Rosjan (z tego ponad 20 mln muzułmanów) i to głównie w europejskiej części Rosji, a z drugiej strony prawie 1,4 mld Chińczyków.

    3. jack ryan

      W chwili obecnej jest to mozliwe tylko w dwoch przypadkach: Dojdzie do iskrzenia na linii Rosja-Chiny lub Putin straci wladze a na fotelu prezydenta Rosji zasiadzie ktos w stylu drugiego Gorbaczowa.

  9. tadek

    Ciekawe jak długo wytrzyma jeszcze gospodarka Chin. Według opinii ekonomistów Chiny notują wzrost gospodarczy tylko siłą rozpędu - zadłużenie Chin w ostatnich latach wzrosło do niebotycznego poziomu, koszty pracy i produkcji systematycznie rosną, eksporterzy chińskich produktów oczekują coraz wyższej jakości, nie da się też wiecznie sprzedawać produktów poniżej kosztów produkcji tylko po to, by nakręcić sprzedaż. Władze starają się kontrolować gospodarkę, ale wychodzi im to z różnym skutkiem. Jako że cudze pieniądze łatwo się wydaje sporo jest średnio trafionych inwestycji, np. szybka kolej, w którą władowano miliardy dolarów, a która jest zbyt droga dla szarego Chińczyka i przez to jej wykorzystanie jest znacznie poniżej zakładanego. Społeczeństwo się bogaci, a widzi, że na "zachodzie" ludzie żyją wygodnie i bogato i Chińczycy chcą tego samego. Coraz mniej osób chce pracować za mizerne pensje, każdy chce zarabiać jak najwięcej. Jednocześnie społeczeństwo starzeje się szybko, mimo zniesienia polityki jednego dziecka, co może doprowadzić w przyszłości do zapaści systemu emerytalnego. Rabunkowa gospodarka i szybki rozwój przemysłu doprowadził wiele obszarów Chin do stanu katastrofy ekologicznej. Ludzie oddychają zanieczyszczonym powietrzem, piją skażoną chemią wodę, ale o masowych zachorowaniach na choroby przewlekłe, w tym nowotwory, władze głośno nie mówią. Do tego dochodzi totalne ignorowanie przepisów BHP, przez co liczba wypadków i zgonów związanych z pracą przerasta wszelkie wyobrażenia - szczególnie złą sławą owiane są chińskie kopalnie. Spektakularny wzrost gospodarczy Chin z ostatnich lat to zasługa połączenia taniej siły roboczej, która zachęciła przedsiębiorców do ulokowania w Chinach swych fabryk, oraz w dużej mierze wszechobecnej kradzieży własności intelektualnej i szpiegostwa przemysłowego. Chiny wbrew pozorom, mimo bardzo dużych nakładów na naukę i badania, nie są krajem szczególnie innowacyjnym, a lata zaniedbania widać wszędzie tam, gdzie nie da się szybko uzupełnić wiedzy kradnąc ją czy kupując, np. w technologii materiałowej. Chiny "ładnie" wyglądają na zewnątrz, ale pod spodem drąży je rak i wcale się nie zdziwię jak za parę lat będziemy mieli drugą Rosję, kraj z "obumarłą" gospodarką, którą znów trzeba budować niemal od zera - wystarczy, że zagraniczni przedsiębiorcy przeniosą się do tańszych sąsiadów, np. Indii, w których ze względu na bardzo silne rozwarstwienie społeczne koszty pracy robotnika fizycznego jeszcze długo nie wzrosną, a koszty produktów z Chin zrównają się z cenami lokalnych wyrobów. Jest to niebezpieczne z powodu dużego udziału Chin w gospodarce światowej. Sceptycznie podchodzę też do zapędów Chin na Syberię: pomijając nawet fakt, że Putin raczej do tego nie dopuści (przygraniczne regiony Rosji ze względu na słabe zaludnienie aż się proszą o zastosowanie taktyki spalonej ziemi w przypadku wkroczenia wrogich wojsk, a obecni syberyjscy migranci z Chin niekoniecznie muszą tęsknić za swą ojczyzną, tym bardziej że spora część zakłada mieszane rodziny), a i Chiny raczej by nie zaryzykowały, to jeśli Chiny nie zrewidują swojej gospodarki to jej spowalnianie, póki co powolne, ale systematyczne, raczej nie spowoduje wzrostu zapotrzebowania na surowce, ale raczej spadek tego zapotrzebowania.

  10. Kiks

    Cytując "ćwiczenia nie były skierowane przeciwko jakiemukolwiek państwu". Jak jakiekolwiek inne państwo wydaje takie oświadczenie związane z jakąś instalacją bądź ćwiczeniami, moskiewscy krzykacze okazują oburzenie i grożą działaniami odwetowymi. To już nawet nie jest śmieszne tylko żałosne.

    1. xd

      co innego są ćwiczenia a co innego fizyczna instalacja przypomnij sobie kryzys kubański jak zareagowała pokojowa ameryka na podobną instalacje a żałosny to jest skowyt tępawych rusofobków . swoją drogą ile już amerykańskie firmy zbrojeniowe zarobiły na tym płaczu o rosyjskiej agresji

  11. pierdek

    Kolejne ćwiczenia to będzie rozgrywka w World of Tanks

  12. Luck

    NATO jest słabiutkie , nie ma szans z FR i Chinami , tym bardziej ,ze czas płynie na korzyść Chin. I nie piszcie na forum banialuk w stylu Chiny zajmna Syberie ... Dla Chin głównym wrogiem są Amerykanie.

    1. Piotr34

      Aby przezyc typowe panstwo potrzebuje terenu,surowcow oraz slabych sasiadow-wszystko to da sie osiagnac zajmujac Syberie i NIC nie jest do osiagniecia w konfrontacji z USA.Konfrontacja z USA to TYLKO ustalanie stref wplywow co jest tysiackrotnie mniej istotne. "Czas plynie na rzecz Chin"-nie,Chiny docieraja do poziomu "pupapki sredniego rozwoju"-jej przeskoczenie zajmie im lata.

    2. Kiks

      Interesy Rosji i Chin są sprzeczne. A Chiny już zajmują Syberię. Przez maskowaną kolonizację. Co do konfliktu pomiędzy USA i Chinami, jak na razie to więcej łączy ich wspólnych interesów niż dzieli.

    3. WojtekMat

      @Luck "nie piszcie na forum banialuk w stylu Chiny zajmna Syberie ... Dla Chin głównym wrogiem są Amerykanie" Amerykanie ? Są dla Chin głównym partnerem handlowym. Natomiast Rosja jest dla nich tylko zapleczem surowcowym. Nie potrzebują zajmować Syberii tak długo jak długo przekupni rosyjscy urzędnicy pozwalają im na jej rabunkową eksploatację. A później pojawią się "zielone ludziki".... "NATO jest słabiutkie , nie ma szans z FR i Chinami" To istnieje jakiś sojusz Rosji i Chin ? Jak na razie to Chiny wykorzystują głupotę Putina. Więcej biorą niż dają, a właściwie to biorą za darmo. Pokaż mi jakiekolwiek konkretne zyski FR z jej umizgów do Chin. Pomijając propagandowe kontrakty które maja kiedyś "zostać zrealizowane" . Konfliktując się z Zachodem, który wam nie zagraża oddaliście się za darmo Chinom.

Reklama