Reklama

Siły zbrojne

Rosyjsko-amerykańskie rozmowy nad Syrią

Fot. U.S. Air Force / Staff Sgt. Eric Harris
Fot. U.S. Air Force / Staff Sgt. Eric Harris

W celu uniknięcia incydentów nad Syrią, siły powietrzne Rosji i USA przeprowadziły test bezpośredniej komunikacji samolotów operujących we wspólnej przestrzeni powietrznej. Test miał nie tylko sprawdzić skuteczność takiego systemu, ale również zaznajomić załogi z zasadami postępowania w razie wystąpienia takiego zdarzenia.

Jest to element realizacji porozumienia zawartego 20 października między Rosją i Stanami Zjednoczonymi w kwestii bezpiecznej realizacji operacji lotniczych nad Syrią. Dokument obejmuje środki bezpieczeństwa dla załóg samolotów, w tym właśnie ustalenie częstotliwości radiowych i procedur wspólnej komunikacji. Komunikacja ma być realizowana nie tylko pomiędzy samolotami, ale również z stanowiskami naziemnymi.

Jednocześnie USA nadal podkreśla stanowczo, że nie współpracuje z Rosją w zakresie atakowania konkretnych celów w Syrii, uznając działania Moskwy, w szczególności wsparcie dla prezydenta Asada, za niekorzystne z punktu widzenia zwalczania tzw. Państwa Islamskiego. Wprowadzenie i sprawdzenie skutecznych procedur jest o tyle istotne, że USA zapowiedziało zwiększenie intensywności ataków na cele PI w Syrii. W tym celu do Turcji przebazowano nie tylko tuzin samolotów szturmowych A-10, ale też podobną liczbę maszyn wielozadaniowych F-15 Eagle.

Czytaj też: "2 tys. nalotów na cele w Syrii". Rosjanie o działaniach przeciwko rebeliantom.

 

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. "z netu" przestań kłamać

    Na wszelki wypadek, by Amerykanom czy szczególnie Turkom, nie przyszło do głowy "popełnić tragicznej pomyłki" Rosja właśnie dosyła Syryjczykom więcej baterii plot - zapewne razem z danymi z rosyjskiej kontroli przestrzeni powietrznej, więc Syryjczycy aż do odpalenia rakiety (a nawet i potem w pewnych przypadkach) nie będą musieli włączać swoich radarów i demaskować pozycji. No i trudno będzie mieć do Syryjczyków pretensje, jak zestrzelą nad Syrią znajdujący się tam nielegalnie bojowy samolot obcego państwa, prawda? :-)))

Reklama