Reklama
  • Wiadomości

Rosyjskie zbrojenia bez ograniczeń

Władze Federacji Rosyjskiej zdecydowały o zawieszeniu udziału w grupie konsultacyjnej, zajmującej się realizacją prac związanych z wdrożeniem traktatu o redukcji broni konwencjonalnej CFE.

Fot. mil.ru.
Fot. mil.ru.

Moskwa już 2007 zawiesiła implementację umowy, natomiast wyłączenie przedstawicieli Rosji z połączonej grupy konsultacyjnej stanowi według komunikatu rosyjskiego MSZ „dopełnienie” decyzji o zawieszeniu przestrzegania traktatu CFE, podjętej osiem lat temu.

Obecnie Federacja formalnie pozostaje stroną umowy (nie została ona wypowiedziana), ale nie są realizowane żadne działania, wynikające z traktatu CFE. W praktyce Rosjanie od lat nie przestrzegają porozumienia o siłach konwencjonalnych w Europie, co zostało potwierdzone w grudniu ubiegłego roku przez podsekretarz stanu USA do spraw bezpieczeństwa międzynarodowego Rose Gottemoeller.

Decyzję władz Rosji o całkowitym zawieszeniu udziału w wykonywaniu traktatu CFE należy odczytywać w kontekście zwiększonego napięcia związanego z kryzysem ukraińskim. W ubiegłym roku zdecydowano o zaprzestaniu notyfikowania władz Litwy o planowanych ćwiczeniach wojskowych. Według Moskwy wycofanie z przestrzegania umowy CFE stanowi odpowiedź m.in. na rozszerzenie NATO.

Rosjanie zgodnie z informacjami Departamentu Stanu USA przeprowadzili również testy pocisków manewrujących naruszających układ o likwidacji rakiet pośredniego zasięgu (INF Treaty), prawdopodobnie przeznaczonych dla kompleksu Iskander. Ze strony Federacji Rosyjskiej należy więc moim zdaniem oczekiwać zarówno jawnych deklaracji o wyjściu z poszczególnych regulacji w zakresie kontroli zbrojeń, jak i prób łamania umów, w odniesieniu do których formalnie deklaruje się, iż Moskwa pozostaje stroną.

Podejmowanie tego typu działań przyczynia się do wzrostu zagrożenia dla krajów NATO, w tym w szczególności w Europie Środkowo-Wschodniej. Wydaje się, iż adekwatną odpowiedzią byłoby wzmocnienie sojuszniczych zdolności obronnych, do czego jednak niezbędne są trudne i niepopularne decyzje polityczne, np. o zwiększeniu nakładów finansowych na siły zbrojne, a także dalsze wzmocnienie obecności sił NATO w regionie, potencjalnie włącznie z rozmieszczeniem na stałe jednostek bojowych, czemu sprzeciwiają się np. Niemcy.  Biorąc pod uwagę doniesienia o możliwych cięciach budżetowych pomimo deklaracji podjętych na szczycie NATO w Newport, znaczna część państw Paktu może nie okazać się zdolna do adekwatnej odpowiedzi na działania Rosji.

Zobacz również

WIDEO: Cezary Tomczyk o Orce, Moskicie i Tarczy Wschód: "Wydamy więcej niż planowaliśmy"
YouTube cover video
Reklama
Reklama