Do końca czerwca w obwodzie leningradzkim będą prowadzone szkolenia załóg śmigłowców w zakresie lotów bojowych nad morzem. Ćwiczenia realizowane są głównie w dzień, ale również nocą nad wodami Zatoki Fińskiej i Morza Bałtyckiego. Ponad 30 załóg maszyn Ka-52, Mi-35 i Mi-8AMTSz trenuje loty na małej i bardzo małej wysokości, nawigację w warunkach ograniczonej widoczności oraz w różnych warunkach pogodowych.
Ważnym elementem ćwiczeń są nocne loty z wykorzystaniem gogli noktowizyjnych oraz w oparciu o wskazania instrumentów pokładowych. Zwieńczeniem szkolenia będą ostre strzelania z działek i uzbrojenia podwieszanego do celów nieruchomych oraz ruchomych, punktowych i grupowych w warunkach morskich. Na uwagę zasługuje zastosowanie przez Rosjan śmigłowców bojowych nowej generacji, w tym Ka-52.
Marek1
Jak widzę rosyjskie śmigłowce szturmowe kompletnie NIE stosują niezbędnych już obecnie zestawów rozpraszaczy gazów wylotowych(EWU). Skutek - dla głowic termicznych MANPADS "świecą" jak jasne latarnie w ciemności. No chyba, że nie zakładają ich do ćwiczeń ...
Finmyśli
Hehehe! Już widzę ten strach Finów.Przecież oni mają Moskwę w zasięgu strzału.Jeszcze nigdy nie mieli tak łatwo dostępnych celów w głębi Rosji,a do tego jeszcze przemieszczać się potrafią i ogniskować siły.Wiara pilotów czy ich szalonych lub cynicznych ddców w noc lub niskość nic nie da.
pilot obserawtor
luftwaffe też ćwiczyła od 1936 do 1939...
nawigator
Myślisz, że nasi w BALTOPS i Anakondzie po co ćwiczą?