Reklama

Siły zbrojne

Rosyjskie samoloty przechwycone nad Bałtykiem

Zdjęcie Su-24M wykonane przez duński F-16 podczas misji Baltic Air Policing - fot. MO Danii
Zdjęcie Su-24M wykonane przez duński F-16 podczas misji Baltic Air Policing - fot. MO Danii

Duńskie myśliwce F-16 realizujące misję Baltic Air Policing przechwyciły rosyjski bombowiec Su-24M oraz transportowy samolot An-26. Obie maszyny wystartowały z Kaliningradu. 

Dwa incydenty z udziałem rosyjskim maszyn miały miejsce ponad wodami międzynarodowymi w bezpośredniej bliskości granic krajów bałtyckich 26 stycznia br. W obu przypadkach przyczyną startu pary dyżurnej duńskich myśliwców z litewskiej bazy w Szawlach był wyłączony transponder oraz brak odpowiedzi na próby nawiązania łączności ze strony rosyjskich maszyn. Pierwszy z przechwyconych i zidentyfikowanych przez natowskie F-16 samolotów to bombowiec Su-24M rosyjskiej floty, natomiast drugim był transportowy An-26. Obie maszyny wystartowały z Kaliningradu. 

Samolot z wyłączonym transponderem jest niewidoczny dla większości cywilnych systemów antykolizyjnych i cywilnej kontroli lotów, co generuje istotne zagrożenie w ruchu powietrznym. Dlatego jest to niezgodne z międzynarodowymi przepisami. Rosyjskie samoloty wojskowe regularnie łamią te zasady podczas lotów nad Morzem Bałtyckim, co jest istotnym zagrożeniem dla lokalnego ruchu powietrznego. W kilku przypadkach zagrożenie kolizją było tak poważne, że spowodowało złożenie odpowiednich dokumentów na drodze dyplomatycznej. Mimo to rosyjskie lotnictwo nie tylko lata nad Bałtykiem z wyłączonymi transponderami, ale też często narusza przestrzeń powietrzną, ze szczególnym uwzględnieniem Szwecji i Finlandii. 

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (16)

  1. mieto1960

    misję pełnią od 05.01 Holendrzy i Niemcy to skąd wzięli się duńczycy

  2. Obserwator

    Jeśli rosyjskie lotnictwo tak "często" narusza przestrzeń powietrzną Szwecji i Finlandii to proszę zaprezentować rzetelne zestawienie takich incydentów.

    1. Urko

      To "często", to jest rzecz względna. W Japonii uważa się, że chińskie samoloty często naruszają ich przestrzeń, bo ich dyżurne pary F-15 mają jakieś 400 czy 500 alarmowych startów rocznie. Czyli nie rzadko startują dwa razy w ciągu doby - to dopiero jest "często" ! Rosjanie na takim tle wypadają bardzo pokojowo i spokojnie...

    2. Tomo

      Zestawienie takich incydentów mogło by Ci zaprezentować odpowiednie ministerstwa ze Szwecji Finlandii. Finowie swego czasu składali oficjalny prostest do władz w Moskwie i była tam mowa o 3 wtargnieciach w ciagu jednego tygodnia.

  3. PiotrEl

    Czy samoloty NATO latają z włączonymi transponderami? Przypuszczam, że wątpię....

    1. andq

      ależ oczywiście większość samolotów wojskowych lata z wyłączonymi transponderami nad wodami międzynarodowymi szczególnie nad Bałtykiem, Czarnym i Barentsa oraz Ochockim i Beringa

    2. arona

      Mylisz się, mają włączone dzięki czemu można śledzić ich lot nawet na ogólnodostępnych aplikacjach. Temat dotyczy Bałtyku więc przykład z dnia dzisiejszego - pomiędzy godz. 11, a 13 mniej więcej na trasie Kłajpeda - Rozewie kręcił się rozpoznawczy RC-135W nr 62-4168 z 38th Reconnaissance Squadron 55th Wing. Ten stacjonujący normalnie w bazie Offutt w Nebrasce samolot od pewnego czasu lata w tym rejonie niemal codziennie. Dzięki temu, że ma włączony transponder mogę go zobaczyć i napisać, że np. o godz. 13.10 leciał na wysokości 9687 m z prędkością 700 km/h.

    3. Tom

      Samoloty US Navy/ Air force latajace nie nad wlasnym krajem w przestrzeni miedzynarodowej maja transportery wylaczone. Mysle ze inne samoloty NATO tez tak postapuja - jest to standardowe. Rosjanie lataja tak samo jak wszyscy inni.

  4. Tom

    "Dlatego jest to niezgodne z międzynarodowymi przepisami. " - nie ma przepisow by samoloty w midzynarodowej przestrzeni musialy miec wlaczony transponder. Samoloty US Air Force / Navy nie maja wlaczone transpondery.

  5. Sumienny

    A gdyby tak wysyłać na rosyjskie samoloty drony na kursy kolizyjne? Chcą się bawić w kotka i myszkę to czemu by nie?

  6. AnTek

    To byla przestrzen klasy G wiec nie ma obowiazku skladania planu lotu i włączania transpondera:P

  7. KrzysiekS

    Jeżeli wchodzą w przestrzeń powietrzną danego kraju to ja bym ich zestrzelił Turcja pokazała co może Rosja w takiej sytuacji ..... nic nie może.

  8. ccc

    Zestrzelić i się od razu nauczą ! Przykład Turcji.

    1. niki

      Nad wodami międzynarodowymi każdy może sobie latać do woli.

    2. max

      a moze oni na to tylko czekaja?

    3. artur

      A nie bierzecie pod uwagę że posiadają niesprawny sprzęt i pomimo jego włączenia nie ma z nimi kontaktu. Toż to przecież ruski sprzęt.

  9. gbh

    To moze nie byc celowe, te zlomy maja wiele systemow niesprawnych a i bystrosc rosyjskich zolnierzy tez pozostawia wiele do zyczenia.

  10. nordx

    Schemat powtarza się po raz enty. Nie wiem czy to jakaś odmiana atawizmu, czy może Rosjanom wydaje się, że są debeściakami, ale wg. mnie działają z niskich pobudek, dobitnie udowadniając światu, że są niereformowalni.

  11. jkk

    ponad wodami miedzynarodowymi, czyli nie w wodach miedzynarodowych, a to by była prawdziwa sensacja

  12. Ad_summam

    Po latać trochę nad ich terytorium, niech sobie też poćwiczą.

  13. vip

    po prostu zestrzelić

    1. niki

      To było nad wodami międzynarodowymi a tam każdy może sobie latać do woli.

  14. Morgul

    jeśli chce się kogoś zaatakować z zaskoczenia to wystarczy mieć włączony ten transponder i dodatkowo uciąć sobie pogawędkę z kimś przez łoki-toki . dzięki temu nikt nie poderwie dyżurnej maszyny i spokojnie będzie można zrzucić bomby i odpalić rakiety :)

  15. anakonda

    no cóż trzeba zrobic drona z jednego boeing drona i isc na kolizyjny wtedy zmienia podejscie

  16. Tomek72

    Tu akurat oprócz przechwycenia chyba wiele więcej nie da się zrobić ... Ale ZAWSZE uważałem, że NARUSZENIE PRZESTRZENI POWIETRZNEJ powinno skutkować zestrzeleniem, tak jak to zrobiła Turcja ...

Reklama