Rosyjski szturmowiec rozbił się przy granicy z Ukrainą

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

23 lutego w czwartek w rosyjskiej miejscowości Biełgorod w pobliżu granicy z Ukrainą rozbił się rosyjski samolot szturmowy Su-25. Jak podała rosyjska państwowa agencja informacyjna RIA, pilot katapultował się ale nie przeżył. Według oświadczenia rosyjskiego ministerstwa obrony samolot „rozbił się podczas powrotu na swoje lotnisko w obwodzie biełgorodzkim po wykonaniu misji bojowej". Jak dodano samolot rozbił się w odludnym miejscu, a na ziemi nie ma żadnych zniszczeń. W oświadczeniu podano także, że według wstępnych informacji prawdopodobną przyczyną katastrofy była usterka techniczna. Agencja TASS podaje, że po ciało martwego pilot przybył wojskowy śmigłowiec, by je przetransportować.

Według kanałów na Telegramie samolot spadł na szopę, gdzie było siano, w wyniku czego doszło do zapalenia szopy i samolotu.

Su-25 to samolot szturmowy, przeznaczony do bezpośredniego wsparcia wojsk lądowych. Jest napędzany dwoma silnikami odrzutowymi umieszczonymi w kadłubie. Może przenosić łącznie ponad 4,3 t uzbrojenia, które obejmuje przede wszystkim bomby i niekierowane rakiety różnych typów. Bardziej zaawansowane uzbrojenie, to pociski powietrze-ziemia Ch-29 i Ch-25ML oraz powietrze-powietrze R-60 i R-73. Stałe uzbrojenie stanowi dwulufowe działko GSz-30-2 kal. 30 mm o szybkostrzelności 3000 strz/min z zapasem 250 nabojów, które znajduje się w dolnej części kadłuba po lewej stronie. Su-25 został skonstruowany przez Biuro Konstrukcyjne Suchoja w pierwszej połowie lat 70. Obecnie znaczna część rosyjskich maszyn tego typu jest zmodernizowana do wersji Su-25SM.